"Serce mi pękło. Myślałam, że nasza wyjątkowa więź zniknie". Mama szczerze o odstawieniu dziecka od piersi

Kiedy pokarm z piersi Mayi zaczął znikać, przestraszyła się, że zniknie również niezwykła więź, jaka wytworzyła się między nią a córeczką dzięki karmieniu piersią. Maya obwiniała się o bycie złą matką.

Maya Vorderstrasse, która niedawno została mamą drugiej córeczki, dokumentuje swoje macierzyństwo na Instagramie. Na jej profilu można znaleźć wiele postów komentujących codzienne problemy z wychowywaniem dzieci. Ostatnio mama poruszyła problem karmienia dzieci mlekiem modyfikowanym.

Odkąd zaszła w pierwszą ciążę, marzeniem Mayi było karmienie dziecka piersią tak długo, jak będzie to możliwe. W końcu pierwsza córka przyszła na świat. Pani Vorderstrasse była zachwycona tym, jak niezwykła więź powstaje między matką a dzieckiem podczas karmienia piersią.

"Czułam się winna"

Po dwóch miesiącach od urodzenia pierwszego dziecka, Maya zaszła w kolejną ciążę. Zmiany hormonalne sprawiły, że kiedy pierwsza córka skończyła pół roku, pani Vorderstrasse zaczęła tracić mleko. Mama musiała przyzwyczaić dziewczynkę do karmienia butelką. Zaczęła obwiniać się o to, że nie może już przystawiać dziecka do piersi:

Serce mi pękło i zjadało mnie poczucie winy. [...] Myślałam, że nasza wyjątkowa więź zniknie, a córeczka pomyśli, że o nią nie dbam.

Podczas karmienia Maya zaczęła uważnie obserwować swoje dziecko i doszła do wniosku, że niepotrzebnie się zamartwia:

Nagle dotarło do mnie, że nic się nie zmieniło. To wciąż był nasz czas, ona wciąż trzymała mnie za włosy i śmiała się do mnie oczami. Była szczęśliwa. Nakarmiona. Kochana.

"Nie czuj się gorsza"

Kiedy młodsza córka pojawiła się na świecie, mama nie zrezygnowała z karmienia jej piersią. Jest szczęśliwa, że może to robić, jednak teraz już wie, że jeśli kiedykolwiek będzie musiała przerwać karmienie, nie uczyni to z niej złej matki. Przypomina też innym kobietom, że karmienie butelką nie jest robieniem dziecku krzywdy:

Nie wiem nic o twoich przejściach związanych z karmieniem, ale mogę ci powiedzieć, że niezależnie od tego, jaka będzie twoja decyzja, niezależnie od okoliczności, nigdy nie czuj się winna albo gorsza. Nigdy. Po prostu kochaj swoje dzieci i dbaj o nie, jak umiesz najlepiej.

Nie tylko Maya...

W odpowiedzi na post Mayi mamy opisywały swoje doświadczenia z odstawieniem dzieci od piersi. Dla wielu z nich również nie było to łatwe. Szczególnie poruszający był komentarz kobiety, która została skrytykowana przez lekarza po tym, jak zaczęła karmić dziecko mlekiem modyfikowanym:

Dostałam anemii tuż po porodzie i mogłam karmić piersią tylko przez 6 dni. [...] Pediatra powiedział, że jestem okropną matką, skoro zaczęłam karmić mlekiem modyfikowanym [...] Powiedział, że mleko modyfikowane to samo zło. [...] Moje dziecko wychowało się na mleku modyfikowanym i rzadko choruje, przesypia noce. Jest zdrowsze niż ja. [...] Nie ma uniwersalnej instrukcji, każde macierzyństwo jest inne!

Dziecku nie dzieje się krzywda

Lekarz, o którym wspomniała kobieta, skrytykował ją niesłusznie. Doktor nauk medycznych, Izabella Łazowska-Przeorek przypomina, że mleczne mieszanki są tworzone w taki sposób, by jak najbardziej upodobnić je do mleka mamy. Zawierają witaminy i mikroelementy, kwasy tłuszczowe oraz składniki wzmacniające odporność. Dziecko jest szczęśliwe wtedy, kiedy jest szczęśliwa jego mama. Jeśli więc ta czuje, że karmienie piersią jest ponad jej siły, nie powinna się do niego zmuszać.

To też może cię zainteresować:

"Nie jesteś gorszą matką" - blogerka napisała o presji karmienia piersią. Trafiła w czuły punkt

"Czułam się odrzucona, bezużyteczna" - szczere wyznanie mamy, której syn odzwyczaił się od karmienia piersią

Mateusz Maga: Podziwiam kobiety za ich wytrwałość. Mężczyźni nie potrafiliby przeżyć porodu

A teraz sprawdź swoją wiedzę i rozwiąż nasz quiz >>>>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.