Nauczycielka uznała strój ze zdjęcia za niestosowny. Nazwała nastolatkę 'biuściastą plus-size' na forum klasy

Matka dziewczyny uważa, że personel szkoły potraktował jej córkę niesprawiedliwie, ponieważ jej strój nie był wyzywający. Wśród internautów zdania są podzielone.

Kiedy Melissa Barber, matka nastoletniej Kelsey, dostała telefon od dyrektora, który powiedział jej, że ma się natychmiast stawić w szkole w sprawie wyglądu swojej córki, nie mogła uwierzyć w to, co słyszy. Dziewczyna nigdy nie sprawiała żadnych problemów. Melissa udała się jednak do szkoły. To, co usłyszała od personelu, zdenerwowało ją tak bardzo, że całą sprawę postanowiła opisać na Facebooku. Do swojego postu dołączyła zdjęcie nastolatki z dnia, w którym pani Barber została wezwana do szkoły.

"Biuściasta plus-size"

Mama dowiedziała się, że podczas lekcji nauczycielka, pani Morris, kazała Kelsey zgłosić się do dyrektora. Kiedy nastolatka zapytała, dlaczego ma to zrobić, nauczycielka powiedziała „Biuściaste kobiety powinny nosić ubrania zakrywające dekolt. Kobiety ‘plus-size’ powinny ubierać się stosownie”. Po usłyszeniu słów nauczycielki skierowanych do jej córki Melissa wzięła nastolatkę w obronę:

Moja córka została nazwana „biuściastą kobietą plus-size” na forum całej klasy. [...] Zaczęłam wyjaśniać dyrektorowi, że moja córka właśnie została przedstawiona jako obiekt seksualny przed całą klasą. Była zażenowana i przerażona.

"Traciliśmy lekcję na rozmowy o biuście"

Dyrektor jednak nadal podzielał zdanie nauczycielki. Kelsey poprosiła o przeniesienie do innej klasy, w której nie uczy pani Morris, jednak dyrektor odmówił, wciąż broniąc nauczycielki. Melissa miała dość wysłuchiwania tłumaczeń, których nie uznawała za słuszne:

Widziałam, że to zmierza donikąd. Byłam bliska utraty kontroli nad sobą. Wzięłam córkę za rękę i wyszłyśmy. Nie chciałam stawiać jej w sytuacji, w której jej poczucie własnej wartości zostaje kompletnie zdeptane.

Mamę najbardziej zdenerwowało jednak to, że personel szkoły, wolał zajmować się ubiorem Kelsey, zamiast pozwolić dziewczynie uczestniczyć w zajęciach: „Ona jest w szkole po to, żeby się uczyć. Przez cały ten czas, gdy siedzieliśmy w pokoju, rozmawiając o jej biuście, ona traciła lekcję”.

Stosownie czy niestosownie?

Post Melissy doczekał się 85 tysięcy reakcji, prawie 73 tysięcy udostępnień i ponad 31 tysięcy komentarzy. Większość ludzi nie widziała w stroju dziewczyny nic niestosownego. Niektórych raziły tylko spodnie z dziurami na kolanach.

Pod postem pojawiły się też zdjęcia przedstawiające Kelsey robiącą sobie selfie z odsłoniętym brzuchem w toalecie. Dziewczyna, która je zamieściła, pisała, że nauczycielka jest dobrą osobą i nigdy nie zwraca uwagi bez powodu.

Niektórzy zaczęli więc podejrzewać, że nastolatka mogła włożyć bluzkę w spodnie oraz zawiązać troczki od dekoltu już po tym jak wezwano do szkoły jej matkę. Według jednej z uczennic, Kelsey wprawdzie robiła sobie takie zdjęcia w szkolnej toalecie, jednak zaraz po skończeniu "sesji" zakryła brzuch, wkładając bluzkę w spodnie. Z łazienki miała wyjść wyglądając już tak, jak na zdjęciu udostępnionym przez jej matkę.

Po tym, jak post zaczęło udostępniać wielu ludzi, dyrektor zadzwonił do Melissy z przeprosinami: "Powiedziano mi, że nauczycielka postąpiła nierozsądnie i popełniła błąd".

Czy uważacie, że w szkołach powinny obowiązywać mundurki, żeby uniknąć tego typu problemów? Dajcie znać w komentarzach!

To też może cię zainteresować:

"Codzienny makijaż 9-latki" - w sieci takich filmików nie brakuje. Niepokojące? Pytamy ekspertów

"Powinniście wiedzieć, że inni to widzą". List kierowcy autobusu do rodziców na temat zachowania ich dzieci

Widziałem je na filmach - dzieci o wysłużonych kasetach VHS [WIDEO]

Więcej o:
Copyright © Agora SA