Singielki też chcą dzieci, więc w sieci dają ogłoszenia. "Zapłodnij mnie, bez kontaktów w przyszłości"

"Preferowana metoda naturalna, bez kontaktów w przyszłości", "Szukam dojrzałego, który zapłodni mnie naturalnie i zniknie" - piszą w sieci kobiety pragnące dziecka. Bo, jak dodają, na inseminację nie mogą już liczyć.

Coraz więcej singielek decyduje się na samotne macierzyństwo. Decydując się na taki krok, muszą jednak liczyć się z krytyką otoczenia. Przeciwnicy takiego pomysłu zazwyczaj podkreślają, że dziecko potrzebuje ojca. Jednak samotnych kobiet to nie zniechęca. Mają świadomość, że na świecie jest wielu ojców, którzy krzywdzą swoje żony i dzieci. Poza tym mnóstwo kobiet wychowuje potomstwo w pojedynkę. To nie tylko rozwódki, ale także kobiety, które zaszły w ciążę z mężczyznami, z którymi nie stworzyły związku.

Zobacz ogłoszenia samotnych kobiet, które marzą o zajściu w ciążę >>>

Inseminacja już nie dla singielek

Dla współczesnych singielek brak partnera nie jest przeszkodą w realizacji marzenia o posiadaniu potomstwa. Ktoś może zapytać: dlaczego takie panie nie decydują się na adopcję? - Bo w naszym kraju adoptowanie dziecka jest trudne nawet dla wielu małżeństw. Łatwiej zajść w ciążę - odpowiadają na forach same zainteresowane.

Każda metoda, dzięki której singielki zachodzą w ciążę, spotyka się z krytyką. Jedną z nich przez wiele lata była inseminacja, czyli bezpośrednie wstrzyknięcie spermy do szyjki macicy. To zabieg, z którego korzysta wiele par, u których pojawia się problem niepłodności. Obecnie cena zabiegu wynosi około 1500 złotych. Jednak od 1 listopada 2015 roku nie mogą korzystać z niego już samotne kobiety. Nowa ustawa o leczeniu niepłodności zakłada, że zarówno in vitro, jak i inseminacja dostępne są tylko dla małżeństw i związków nieformalnych.

Uważamy, że jest to przejaw dyskryminacji i braku równości w dostępie do usług medycznych dla kobiet samotnych. Ustawa powinna być skierowana do wszystkich kobiet bez podziału na małżeństwa, pary czy kobiety samotne.

- powiedziała Krystyna Kacpura, Dyrektorka Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny dla Centrum Płodności Ferti Medica.

Po wejściu ustawy w życie wiele singielek ze zdwojoną siłą zaczęło szukać mężczyzn, którzy ich zapłodnią. Z pomocą przychodzą liczne fora internetowe.

"Chcę być zapłodniona"

Robimydzieci.com to popularne forum, na którym kobiety i mężczyźni wymieniają się ogłoszeniami. Pojawiają się tam posty w stylu "Chcę być zapłodniona", "Szukam zdrowego mężczyzny chętnego do zapłodnienia". Kobiety najczęściej w skrócie opisują swoją sytuację życiową i wymieniają wymogi:

Mam 32 lata, ładna, wysoka, zdrowa, wykształcona. Niestety samotna (trochę z wyboru, trochę wybredna), a czas mija. Chciałabym mieć dziecko. Szukam dawcy - wzrost powyżej 180 cm, zapłodnienie może być metodą naturalną bez opłat.
Szukam kogoś, kto da mi dziecko, a więc fizycznie zapłodni, nie oczekuję niczego więcej. Aczkolwiek możliwa jest wspólna opieka. Nie udał mi się związek, dlatego rozpatruję możliwość samodzielnego wychowywania dziecka.

Panowie oferujący pomoc także chętnie opisują siebie:

Jestem wysoki, normalnej budowy, ciemnowłosy i mam piwne oczy. Pomogę kobiecie zajść w ciążę, jestem płodnym mężczyzną.
33 lata, wykształcenie wyższe; komplet badań, grupa krwi 0Rh+. Metoda dowolna, nie oczekuję wynagrodzenia.

Wielu mężczyzn udzielających się na forach także jest singlami. Pomagając kobietom w podobnej sytuacji, spełniają swoje pragnienie przekazania genów dalej, posiadania potomstwa. Jednak zdarzają się także tacy, którzy mają już żony i dzieci. Tacy panowie szczególnie proszą o dyskrecję.

Egoistyczna zachcianka?

Dlaczego inni często odradzają kobietom samotne macierzyństwo? Zazwyczaj koronnym argumentem jest to, że dziecko nie będzie miało w życiu męskiego wzorca. Poza tym zdaniem wielu osób kobiety powinny najpierw skoncentrować się na poszukiwaniu partnera, ponieważ jeśli komuś nie udało się stworzyć udanego związku, to nie jest także przygotowany do wychowania dziecka.

Jednak singielek takie argumenty zazwyczaj nie zniechęcają, gdyż ich pragnienie posiadania potomstwa jest zbyt duże. Często czują się wręcz zdesperowane i nie przejmują się opiniami otoczenia. - To, że chcę obdarzyć kogoś miłością, jest egoizmem? - pyta jedna z użytkowniczek forum robimydzieci.pl.

Zobacz ogłoszenia samotnych kobiet, które marzą o zajściu w ciążę >>>

"Krytykuje się także kobiety, które nie chcą mieć dzieci"

Czy realizacja marzenia o dziecku przez samotną kobietę może być nazywana egoistyczną zachcianką?

To chyba jednak zbyt surowe oskarżenie. Warto zauważyć, że w naszym kraju równie często krytykuje się kobiety, które nie chcą mieć dzieci

- mówi dr Marta Majorczyk, wykładowca akademicki w Collegium Da Vinci w Poznaniu doradca rodziny z poradni psychologiczno-pedagogicznej przy Uniwersytecie SWPS.

Ekspertka podkreśla, że samotne macierzyństwo to opcja dla kobiet pewnych siebie i przebojowych. Często właśnie przez te cechy osobowości mężczyźni się ich boją. - Innym łatwo jest je krytykować, ale tak naprawdę takim kobietom należy się podziw. Nie jest łatwo wychować dziecko w pojedynkę. Kobieta musi jednocześnie być matką i ojcem - dodaje dr Marta Majorczyk.

Ważny jest kontakt dziecka z mężczyznami

Każde dziecko w pewnym momencie zaczyna zastanawiać się nad tym, skąd się wzięło. Gdy zobaczy, jak wyglądają inne rodziny, zacznie pytać o to, gdzie jest jego tata. - Jeśli kobieta skorzystała z banku spermy, trudno jej będzie to wytłumaczyć, gdy kilkuletnie dziecko zacznie zadawać pytania na temat ojca - mówi dr Marta Majorczyk.

Jednak jeśli kobieta nie boi się takich sytuacji i zdecyduje się na samotne macierzyństwo, zdaniem ekspertki powinna zadbać o to, by dziecko miało w przyszłości częsty kontakt z mężczyznami. Męski element do jego życia może wprowadzić relacja z dziadkiem czy wujkiem. - W takim układzie brak ojca nie powinien mieć negatywnego wpływu na rozwój dziecka - podsumowuje dr Marta Majorczyk.

Więcej o:
Copyright © Agora SA