Ciekawscy bliscy chcą zdjęcia dziecka tuż po porodzie? Te mamy wysłały zdjęcia z łożyskiem - zobacz dlaczego

Mamy, które były zmęczone tym, że ludzie chcą wiedzieć wszystko o przebiegu ich ciąży, wymyśliły ripostę w postaci selfie z łożyskiem. Dobry pomysł czy hipokryzja?

Niektórzy ludzie nie potrafią odróżnić grzecznego zainteresowania od nietaktownego wypytywania się o najintymniejsze sprawy, którymi rozmówca niekoniecznie chce się dzielić. Mamy z fanpage'a Bump Birth & Beyond przygotowały dla tych drugich niecodzienną ripostę w postaci postu na Facebooku.

Zamiast selfie z niemowlakiem

Tuż po porodzie kobiety udostępniły swoje selfies z łożyskami.

Jedna z mam, Kate Murray, wyjaśniła w poście, dlaczego zdecydowała się to zrobić: 

- Powiem wam, co najbardziej irytuje mnie w byciu w ciąży - ludzie, którzy czują się upoważnieni do tego, żeby wiedzieć wszystko o twoim ciele i o porodzie. [...] Spotkałaś ludzi, którzy bombardowali cię pytaniami o stan twojej waginy i szyjki macicy pod koniec ciąży? Takich, którzy domagali się od ciebie bycia pierwszymi, którzy dowiedzą się o tym, że masz dziecko? Domagających się pierwszego zdjęcia? Po porodzie zrobiłam sobie selfie z łożyskiem i wysłałam je tym okropnym, ciekawskim ludziom, jako obwieszczenie o tym, że już urodziłam. Wysłałam zdjęcie również do znajomych, jako żart, żeby zgadywali, jakiej płci jest dziecko.

Irytujący bliscy

Kate uważa, że rodzina i przyjaciele przyszłych rodziców powinni dać parze czas na oswojenie się z nową sytuacją:

- Pozwólcie rodzicom na zbudowanie z dzieckiem więzi po porodzie. Pozwólcie im zanurzyć się w tej chwili. Pozwólcie im przejść przez pierwsze godziny czy dni w ciszy i spokoju. Dziecko nie wróci z powrotem do brzucha, w końcu je zobaczycie.

Większości rodziców spodobał się post mam. Jedna z komentujących napisała:

- Czułam dużą presję, kiedy urodziły się moje dzieci, a ja miałam problemy ze zdrowiem i depresję. Ludzie wciąż zawracali mi głowę. Myślałam, że będą tacy, którzy zrozumieją i wesprą mnie, ale najbardziej przeszkadzała mi rodzina.

Niektórzy jednak sądzili, że post mamy jest utrzymany w złym guście.

Nas zastanawia natomiast, czy apel mam na pewno jest apelem o uszanowanie prywatności? Może lepiej byłoby po prostu wyłączyć telefony i nie udostępniać żadnych zdjęć? Cisza też potrafi być niezwykle wymowna...

To też może cię zainteresować:

"To tak, jakby przejechał cię autobus. Dwukrotnie" - mama dzieli się zdjęciem kilka godzin po cesarskim cięciu

"Naturalna cesarka" - jak to wygląda? Ten popularny w sieci filmik pokazuje prawie wszystko [WIDEO]

Mateusz Maga: Podziwiam kobiety za ich wytrwałość. Mężczyźni nie potrafiliby przeżyć porodu

Więcej o:
Copyright © Agora SA