Taki wniosek można wysnuć na podstawie odzewu, jaki wywołał post młodej Amerykanki, która na swoim Instagramie opublikowała wymowne zdjęcie przedstawiające ją, jej dziecko i "głównego bohatera", czyli brzuch.
Abagail Wedlake, która w styczniu urodziła córeczkę, ma na nim bardzo wyraźne, ciemne rozstępy i - ukrytą pod szortami - dużą bliznę po cesarskim cięciu.
Ale się ich nie wstydzi. Wręcz przeciwnie - zdjęć ukazujących jej brzuch w całej okazałości nie brakuje, bo dla tej 22-latki wszelkie niedoskonałości, jakie powstały na jej ciele w wyniku ciąży to coś, na co w pełni zasłużyła - w pozytywnym sensie:
Zasłużyłam na moje blizny i z dnia na dzień uwielbiam je coraz bardziej. Ciała po ciąży wyglądają różnie, ale wszystkie ukazują piękno możliwości wydania na ten świat nowego życia
Tylko tyle i aż tyle, bo jej krótki wpis okazał się dokładnie tym, czego potrzebowały inne mamy w podobnej sytuacji. Krótko po publikacji zaczęły się sypać kolejne pochwały: "Muszę się nauczyć myśleć o swoich rozstępach tak, jak ty"", "Po prostu piękne, takie surowe i prawdziwe" czy "To odznaki stworzone przez twoje ciało, które nosiło w sobie to piękne dziecko. Powinnaś być z siebie dumna!".
Sporo z nich zostawiło też bardziej osobiste komentarze, w których opisały swoją walkę z niechcianymi zmianami w wyglądzie i podziękowało za to, że Abagail pomogła im je wreszcie choć trochę zaakceptować:
Moja pewność siebie po urodzeniu dziecka drastycznie spadła. Ciągle widzimy kobiety, które dochodzą do siebie po ciąży w tempie natychmiastowym, bez blizn i tak dalej. Szczerze dziękuję ci za opublikowanie tego. Wiedz, że naprawdę mi dzisiaj pomogłaś
Dla samej 22-latki rozstępy to swego rodzaju "przypominajki", które uświadamiają jej, do czego zdolne jest jej własne ciało, czyli - w skrócie - do macierzyństwa. Z karmieniem, usypianiem, płaczem, opieką 24 godziny na dobę, ochroną i ciągłą troską o dziecko, które najpierw nosiła w łonie przez dziewięć miesięcy i z trudem wydała na świat.
Zobacz też:
Jak zachować dobry wygląd w ciąży? Ekspert rozwiewa 6 najczęstszych wątpliwości