"Jestem zmęczona" - mówi matka trojaczków. Mają już 5 lat, a ona wciąż karmi je piersią

Ludzie są zaskoczeni i zniesmaczeni, kiedy dowiadują się, że Davina karmi 5-letnie dzieci piersią. Zarzucają matce, że robi to dla własnej przyjemności. Tymczasem prawda wygląda inaczej...

Davina Wright jest 47-letnią matką propagującą karmienie piersią. Udziela się na forach poruszających ten temat, a także na blogach parentingowych. Uważa też, że nie należy odstawiać dziecka od piersi - to ono samo powinno zdecydować, kiedy chce przestać ją ssać. Davina wie o czym mówi - w końcu wciąż karmi swoje 5-letnie trojaczki piersią. Pani Wright wyznała jednak, że zaczyna mieć tego dość.

"Już wystarczy!"

W wielu ludziach niesmak budzi to, że Davina jeszcze nie odstawiła dzieci od piersi. Zniesmaczeni widzą w niej nadopiekuńczą matkę, która zmusza duże już dzieci do formy karmienia właściwej niemowlętom.

Pani Wright była tak urażona niesprawiedliwymi opiniami osób postronnych, że postanowiła opisać, jak wygląda sytuacja z jej punktu widzenia. Swoje wyznanie  opublikowała na blogu Breastfeeding mama talk (Karmiąca mama mówi):

Szczerze powiedziawszy, byłabym szczęśliwa, gdyby dzieci już się odzwyczaiły. Jestem za tym, żeby pozwolić dzieciom decydować o tym, kiedy odstawić pierś, ale jednocześnie mam myśli w stylu "Hej, jest was troje i macie już 5 lat, naprawdę już wystarczy!". Jestem zmęczona.

Ograniczenia

Oprócz trojaczków, Davina ma jeszcze dwoje starszych dzieci, które przestały ssać pierś w wieku dwóch lat. Pani Wright myślała, że w wypadku trojaczków będzie podobnie. Choć nie potrafi całkiem odstawić 5-latków od piersi, postanowiła ograniczyć im dostęp do nich - maluchy są karmione w ten sposób tylko rano i wieczorem.

To też może cię zainteresować:

Pięciolatek przy piersi - czy to normalne?

Odstawienie dziecka od piersi

Więcej o:
Copyright © Agora SA