Stereotypowi dziadkowie zawsze mają chęć na spędzenie kilku wieczorów z maluchami, bo sprawia im to radość i daje satysfakcję. Stereotypowi dziadkowie pomagają zapracowanym rodzicom, kiedy ci mają problem z opieką nad dziećmi... A jak jest naprawdę? Okazuje się, że rola dziadków w życiu rodziny wcale nie jest taka oczywista. Ujawniły to komentarze, które pojawiły się pod wpisem Justyny Basińskiej, autorki bloga Flow Mummy.
W artykule zatytułowanym "»Zrobiłaś dziecko to teraz z nim siedź!« czyli o pomocy dziadków w życiu młodych rodziców" - blogerka pisze o tym, że dziadkowie powinni angażować się w wychowanie dzieci, ponieważ są jednymi z ich najbliższych krewnych. Basińska wspomina o rodzicach, którzy z pewnych powodów nie chcą, żeby ich dzieci miały kontakt z dziadkami i nie krytykuje ich. Uważa jednak rodzinę za jedną z ważniejszych wartości w życiu, o którą należy dbać:
Wiem, że są różni ludzie [...] od których chcemy (z różnych powodów) trzymać się jak najdalej. [...] to nie jest norma. Normą powinien być dom, w którym dziadkowie są blisko swoich wnuczków [...] Byle blisko. Byle uczyć dziecko, że rodzina jest wartością najcenniejszą.
Wpis blogerki poróżnił internautów. Choć niektórzy mieli podobne zdanie jak ona, inni zauważyli, że często to sami dziadkowie nie dążą do częstego kontaktu z wnukami:
Moja mama i teściowa wychodzą z założenia, że swoje dzieci odchowały i w końcu nadszedł czas, gdy mogą odpocząć. Kochają wnuki, ale na wyściskanie ich wystarczą te 3 godzinki raz na dwa tygodnie [...]. Zdecydowanie założenie - to Twoje dziecko i Twój obowiązek (Ania Kul)
Wpadnie teściowa na 5 minut, rzuci małemu 10 zł na czekoladę, da mi sto rad, że dziecko bez bucików po domu biega, że przeze mnie katar [...] i narka (Nesca)
Dziadek nie jest zainteresowany. Babcia też. Chociaż czasem mówi, jak to ona by chciała pomagać, ale nie da rady. Latać do pracy i kopać w ogródku pół dnia da radę. Takie życie (Bea Ta)
Wielu rodziców wyznało, że nie chce zostawiać dzieci pod opieką dziadków, ponieważ nie zgadza się z ich metodami wychowawczymi:
Nie chciałabym zostawiać dzieci u nich [dziadków] zbyt często [...] Mnie mocno irytują ich stare metody wychowawcze [...] Mam [...] mocny zgrzyt z oszukiwaniem dzieci, karmieniem ich na siłę, kiedy świetnie radzą sobie same, porównywaniem ich (Zośka)
Gorzej, jak dziadkowie podważają Twoje metody wychowawcze i mówią, że są złe. Wtedy mamie jest przykro, bo czuje, jakby była złą matką i boi się, że pewnego dnia dziecko z wizyty od babci wróci z płaczem i zapyta "czemu mnie nie kochasz", bo skoro babcia wygaduje bzdury do 3 miesięcznego dziecka, to potem do 3 letniego też będzie? (Klaudia Bednarczyk)
Nie wyobrażam sobie zostawić dzieci u teściów chociaż na 15 minut. [...] Teściowa #1 [...] chce od razu podawać leki, nawet na zadrapanie [...] #2 Wpychanie słodyczy na siłę, gdy akurat moje dzieci nie szaleją za słodyczami. A jedyna zabawa to najlepiej posadzić przed telewizor z paczką cukierków #3 Przegrzewanie (Krysia)
A jak sprawa angażowania się dziadków w wychowanie wnuków wygląda w waszych rodzinach?
To też może cię zainteresować:
Żłobek i przedszkole - takie rzeczy na uczelni SGH. Rektor poinformował o tym w przeuroczy sposób
Zabrała dzieci ze szkoły na roczne wakacje. Nauczyciel zareagował niespodziewanie