Rodzina naturalsów: nie szczepią, nie chodzą z dziećmi do lekarzy, nie uznają leków ani szkoły

Adele i Matt Allen to rodzice dwójki dzieci. Pięcioletni syn jest nadal przy piersi, nie chodzi do szkoły. Rodzina naturalsów prosi w internecie o datki. Chcą żyć w zgodzie z naturą. Potrzebują na to 100 tys. dolarów. Prekursorzy nowego trendu?

Dla swoich dzieci chcą tylko tego, co naturalne, żadnych instytucji. Przeciwnicy szczepień i medycyny konwencjonalnej. W wywiadach i programach telewizyjnych, w których chętnie występują, opowiadają, że z żadnym ze swoich dzieci nie byli u lekarza. Adele Allen i jej mąż Matt to Anglicy z Brighton, rodzice 5-letniego Ulyssesa i rocznej Ostary. Adele dzieci urodziła lotosowo. Dla niewtajemniczonych: po porodzie lotosowym nie odcina się pępowiny, czeka się aż sama odpadnie wraz z łożyskiem.

- Jak u szympansów – tłumaczy Adele na swoim blogu The Unconventional Parent.

Adele po porodzie czekała cierpliwie, aż pępowina uschnie w naturalny sposób. Przy każdym dziecku proces ten trwał 6 dni. Aby uniknąć zapachu rozkładającego się łożyska, matka posypywała je solą i płatkami róży. Czy trudno opiekować się noworodkiem wciąż połączonym pępowiną z łożyskiem? Według Adele - nie. Jak przyznała na łamach ''Metra'', po prostu nie wychodziła w tych dniach z dziećmi z domu.

Więcej o porodzie lotosowy: Tylko nie odcinajcie pępowiny>>>

Pięcioletni Ulysses nadal pije mleko z piersi mamy. Tak on, jak i jego siostra, nigdy nie przyjął żadnych leków. Rodzice nie stosują też kremów z filtrami UV. Uważają, że tego typu kosmetyki wcale nie chronią przed czerniakiem.

Naturalna medycyna jest dla nich alternatywą dla tej konwencjonalnej. Adele i Matt wierzą, że zioła zastąpią lekarstwa. Zapalenie spojówek u dzieci leczą okładami z kobiecego mleka, a sok z cytryny to najlepsze lekarstwo na przeziębienie. Adele na łamach brytyjskiego ''The Mirror'' mówiła, że nawet meningokokowe zapalenie opon mózgowych można wyleczyć, poszcząc.

Dzieci państwa Allen chodzą spać wtedy, kiedy mają na to ochotę, nie obowiązują ich żadne reguły wychowawcze. Ulysses nie chodzi do szkoły, rodzice uczą go w domu.

Unschooling po polsku. Czytaj więcej>>>

Adele na swoim profilu facebookowym tłumaczy, że wybór rodzicielstwa samowystarczalnego (ang.off grid) przyszedł im naturalnie, po prostu podążają za naturą, intuicją. Chcą być niezależni i samowystarczalni. Aby zrealizować swoje marzenie o ostatecznej samowystarczalności, założyli w internecie profil, na którym proszą o datki pieniężne. Cel: 100 tysięcy dolarów.

Naturalne rodzicielstwoNaturalne rodzicielstwo Żródło: www.fundmytravel.com/campaign

Suma ta pozwoliłaby im realizować marzenia o naturalnym wychowaniu. Dzięki datkom chcieliby kupić kawałek ziemi na Kostaryce. Mogliby tam wychowywać dzieci w zgodzie z natura, ale też  - w celach zarobkowych - wytwarzać żywność od podstaw. Na razie udało im się zebrać nieco ponad 100 dolarów, z czego znaczną część tej kwoty przekazała sama Adele.

O kontrowersyjnej rodzinie Allanów zrobiło się w sieci bardzo głośno, kiedy w czwórkę, kilka dni temu, wystąpili w programie  iTV’s "This Morning"

 

Podczas gdy mama dzieci opowiadała o swoich metodach wychowawczych i opiekuńczych, jej mała córeczka zrobiła siku na środku telewizyjnego studia. Widział to tata dziewczynki. Na sytuację zareagował ze stoickim spokojem.

Naturalne rodzicielstwoNaturalne rodzicielstwo Źródło: Youtube/Off-Grid Parents Explain Their No Rules, No School, No Medicine Philosophy | This Morning

Po programie na facebookowym profilu rodziców posypały się komentarze. I to wcale nie na temat ich odważnych poglądów wychowawczych. Internautów najbardziej interesowało to, czy dziewczynka miała założoną pieluszkę, czy nie?

Powinno cię również zainteresować: Wychowanie? Z drogi matko-tygrysico, czas na ojca-delfina!

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Co myślisz o nieposyłaniu dzieci do szkoły?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.