W środę doszło do pożaru domu w Chorzowie przy ul. Styczyńskiego. W budynku przebywała matka z dwiema córkami. - Wczoraj około godz. 16.14 wpłynęło do nas zgłoszenie o prawdopodobnym pożarze piekarnika. Na miejscu okazało się, że pożar obejmuje też przedpokój razem z klatką schodową - powiedział eDziecko.pl Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie mł. kpt. Michał Adamek.
Matka ze starszą 17-letnią córką uciekały z parteru przez okno, niestety jej młodsza córka była na piętrze i miała odciętą drogę ucieczki.
Dziewczynka skakała z pierwszego piętra na chodnik
- poinformował rzecznik straży pożarnej. - Matka i jej córki bezpośrednio z miejsca zdarzenia zostały zabrane do szpitala - dodał. U dziesięciolatki podejrzewano uraz kości ogonowej, spowodowany skokiem z wysokości.
Strażakom szybko udało się opanować ogień. Na chwilę obecną nie wiadomo, co na pewno było przyczyną pożaru. Jak poinformował mł. kpt. Michał Adamek, policja prowadzi teraz śledztwo i ustala szczegóły całego zdarzenia.