Do skandalicznego zdarzenia doszło we wtorek 28 stycznia w Pionkach. Pracownicy socjalni otrzymali anonimowe zgłoszenie, z którego wynikało, że najprawdopodobniej nietrzeźwi rodzice "opiekują się" swoim małym dzieckiem.
Policjanci z komisariatu w Pionkach oraz pracownicy socjalni udali się na miejsce zdarzenia. Gdy weszli do mieszkania, zastali tam kompletnie pijanych rodziców (38-letniego mężczyznę i 40-letnią kobietę) oraz miesięczne dziecko.
Jak przekazała Justyna Jaśkiewicz KMP w Radomiu, badanie stanu trzeźwości u kobiety wykazało blisko 3 promile alkoholu, natomiast mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu.
Decyzją medyków dziecko zostało zabrane do szpitala. Sprawą nieodpowiedzialnych rodziców zajmie się sąd rodzinny. Usłyszą zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Zgodnie z artykułem 160 Kodeksu karnego: § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3; § 2. Jeżeli sprawca ma obowiązek troszczenia się o osobę narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5; § 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do roku, ograniczenia wolności albo grzywny.
Co kilka dni w mediach pojawia się informacja o pijanym rodzicu, który zajmował się dzieckiem. Niedawno w jednym z mieszkań w Brzeszczach doszło do zatrzymania pijanych rodziców dwójki dzieci. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że matka miała aż 3,5 promila alkoholu w organizmie, a ojciec 2,1 promila. Inna matka po spożyciu alkoholu spała w przyczepie kempingowej, podczas kiedy jej dwuletni syn spacerował sam po posesji w pobliżu dużego jeziora. Był też nieodpowiedzialny, kompletnie pijany ojciec, który w andrzejkową noc wiózł samochodem swoje 4-letnie dziecko i miał 2,2 promila alkoholu we krwi.
Na szczęście w każdym z tych przypadków pojawiły się osoby, które nie przeszły obojętnie, widząc, co się dzieje i powiadomiły odpowiednie służby. Policja wciąż apeluje, by interweniować w takich sytuacjach, gdyż można ocalić zdrowie i życie najmłodszych.
Zobacz także: "Grill bez browara, ojciec bez wyobraźni". Grafika skłania rodziców do przemyśleń
Wprawdzie żaden akt prawny nie mówi wprost, że opiekując się dzieckiem (czy też inną osobą, np. z niepełnosprawnością) nie można pić alkoholu. Jednak to, że takie zachowanie nie jest zakazane, nie oznacza, że tak wolno robić, bo nie wolno. Picie alkoholu nigdy nie jest dobre, a zwłaszcza, gdy mamy pod opieką inną osobę, w tym dziecko. Jak tłumaczy popularny w sieci prawnik Marcin Kruszewski z Prawa Marcina, jeśli pijemy alkohol i opiekujemy się dzieckiem, a w tym czasie coś mu się stanie, rodzic może ponieść konsekwencje z tego tytułu, a sąd na pewno weźmie pod uwagę fakt, że rodzic był wówczas pod wpływem.