Wojna uderza w cywilów. Ginie coraz więcej ukraińskich dzieci. "To zbrodnia"

Ukraińska rzeczniczka praw obywatela Ludmyła Denisowa poinformowała w środę, że od początku wojny zginęło 61 ukraińskich dzieci, a 100 zostało rannych. Rosyjscy żołnierze nie wahają się przed strzelaniem do cywilów.

Atak Rosji na Ukrainę wstrząsnął całym światem. Wiele kobiet z dziećmi oraz osób starszych zdecydowało się na ucieczkę za granicę, aby chronić siebie i swoich najbliższych. Niektórzy postanowili zostać w kraju, a w przypadku alarmu bombowego, skryć się w schronach. Niestety, w mediach coraz częściej słyszy się o agresji Rosjan wobec osób cywilnych. Cierpią na tym również dzieci.

Wojna uderza w cywilów

Więcej informacji dotyczących wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Ukraińcy uciekają do Polski. "Tam już nie ma nic, wody, gazu, prądu" [Gazeta.pl na granicy]

W ubiegły piątek doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Ołeksij Arestowycz poinformował, że Rosjanie zajęli jedną ze szkół w obwodzie mikołajkowskim i zastrzelili jej dyrektora. Tego samego dnia ostrzelali także szkołę w Żytomierzu.

Z kolei agencja Ukrinform podała, że mieście Dergacze w obwodzie charkowskim Rosjanie trafili w szkołę i strzelali w kierunku obszarów mieszkalnych. Zginęły co najmniej trzy osoby, a 15 (w tym 4-letnie dziecko) zostało rannych. 

Wśród uratowanych jest matka z trojgiem dzieci, które znalazły się w nocy pod rosyjskim ostrzałem. Jedno z dzieci zostało ranne w wyniku fali uderzeniowej. Ponadto, w czasie rozmowy z policją, kobieta powiedziała, że dziecko sąsiadów zmarło na ich oczach.

- przekazała ukraińska rzeczniczka praw obywatela Ludmyła Denisowa.

We wtorek 9 marca w mieście Malin w obwodzie żytomierskim wskutek ostrzału zniszczono siedem domów. Zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci urodzonych w ubiegłym roku. Tego samego dnia Rosjanie przeprowadzili nalot na szpital dziecięcy w Mariupolu. Rada miejska poinformowała, że budynek został doszczętnie zniszczony. Zdjęcia z miejsca zdarzenia opublikował na Twitterze niezależny białoruski portal informacyjn NEXTA.

W Mariupolu po raz pierwszy od dziesięcioleci i najpewniej po raz pierwszy od wtargnięcia nazistów, z powodu odwodnienia zmarła sześcioletnia dziewczynka. Ratownicy wydobyli ją spod gruzów budynku.

- napisała na Denisowa na swoim profilu na Facebooku.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski określił czyn Rosjan jako zbrodnię wojenną i dowód na to, że dochodzi do ludobójstwa na Ukraińcach. Władze oblężonego Mariupola podały, że w wyniku nalotu na kompleks szpitalny rannych zostało co najmniej 17 pracowników szpitala. Według stanu ze środy 9 marca, od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę 61 dzieci zginęło, a co najmniej 100 zostało rannych.

Więcej o: