Podróże z dzieckiem - Beskidy

Łagodne, malownicze, a co najważniejsze przyjazne najmłodszym turystom. Beskidy to idealne góry na rodzinne wędrówki.

Kiedy zacząć wspinać się z maluchem? Górale twierdzą, że na to nigdy nie jest za wcześnie. - Jeśli tylko dziecko nie choruje na choroby przewlekłe (np. astmę lub choroby układu krążenia), nie ma żadnych przeciwwskazań do chodzenia po górach - przekonuje Robert Krawczyk, lekarz medycyny z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. - Tym bardziej, że nie musimy od razu jechać w wysokie góry. Przygodę ze wspinaczką można rozpocząć np. w Beskidzie Śląskim.

Plac zabaw na szczycie

Obszar Beskidu gęsto oplata sieć szlaków turystycznych, które prowadzą przez większość najwyższych szczytów. Nie brak tu schronisk, w których można odpocząć. W każdym z nich dzieci mogą zaopatrzyć się w znaczki turystyczne lub zdobyć do swojej kolekcji wyjątkową pieczątkę. Na "górze paralotniarzy", czyli w schronisku na Skrzycznem, jest też sklep z pamiątkami.

Z kolei schronisko pod Klimczokiem ma najmłodszym do zaoferowania plac zabaw i odkryty basen. W rankingu maluchów dobrze wypada także schronisko Równica, obok którego jest nie tylko plac zabaw, ale i park linowy. Są w nim różnej trudności trasy i strzelnica łucznicza dla dzieci i dorosłych.

Natomiast odwiedzając schronisko pod Szyndzielnią, możemy nie tylko delektować się wspaniałym widokiem, ale też trafić na jeden z koncertów, które często są tu organizowane.

Każde z tych schronisk słynie też z dobrej, regionalnej kuchni - grillowanych oscypków, kaszanki, karkówki, placków po zbójnicku.

Na krzesełku i w gondoli

Dla dzieciaków w Beskidzie Śląskim niewątpliwą atrakcją będą wyciągi krzesełkowe - czteroosobowy na Polanę Stokłosicę leżącą u stóp Wielkiej Czantorii, dwuosobowy na Stożek, dwuodcinkowy na Skrzyczne. Pod szczyt Szyndzielni wjedziemy kolejką gondolową. Przy sprzyjających warunkach pogodowych w trakcie jazdy kolejką można podziwiać masyw Babiej Góry oraz wznoszące się w oddali Tatry. Maluchy z entuzjazmem podchodzą do zdobywania szczytów w ten sposób. Podróż kolejką gondolową nie wywołuje u nich nawet cienia strachu. Ten może pojawić się podczas korzystania z wyciągu krzesełkowego, ale częściej u rodziców niż u dzieci.

Reksio, sowy i czekoladowy Małysz

Okoliczne miejscowości także zachęcają do przyjazdu z dzieckiem.

W Bielsku-Białej warto wstąpić do Teatru Lalek Banialuka i Studia Filmów Rysunkowych, gdzie maluchy dowiedzą się, co zrobić, żeby rysunki ożyły, a bohaterowie filmów zaczęli się ruszać. Wędrując po mieście, można zobaczyć pomniki Reksia oraz Bolka i Lolka.

W Szczyrku atrakcją może być Centralny Ośrodek Sportu z basenem i liczne trasy rowerowe. Z kolei Ustroń kusi dzieci parkiem linowym i Leśnym Parkiem Niespodzianek. Wśród zwiedzających swobodnie przechadzają się tu muflony i daniele, które można karmić. W zagrodach zobaczymy m.in. żubry, jelenie, sarny, dziki, żbiki czy jenoty. W parku jest też sokolarnia i sowiarnia. O wyznaczonych porach prezentowane są w nich ptaki podczas lotów. Na mniejsze dzieci w parku czeka aleja bajkowa, czyli ruchome ekspozycje prezentujące Bolka i Lolka, Czerwonego Kapturka i inne postacie z bajek.

Natomiast Wisła zaprasza do Muzeum Narciarstwa, Galerii "Sportowe Trofea Adama Małysza" i na skocznię imienia mistrza. Jakby tego było mało, w holu Domu Zdrojowego spotkać można samego Adama Małysza - co prawda tylko z białej czekolady, ale i tak robi wrażenie. Figura rzeczywistych rozmiarów jest dziełem członków Stowarzyszenia Cukierników RP.

Na tropie Wisły i Ondraszka

Wszystkie wspomniane miejsca to także idealna baza wypadowa. Ze Szczyrku ruszyć można w masyw Skrzycznego oraz grupę Klimczoka i Szyndzielni. Z Ustronia prowadzą szlaki w rejony Czantorii i Równicy. W Wiśle początek mają szlaki wiodące na Stożek, Trzy Kopce oraz Baranią Górę, na zboczach której położone są źródła Wisły. Z kolei Węgierska Górka leżąca w dolinie Soły jest dogodnym miejscem do wypadów w rejon Baraniej Góry.

Dla małych nóżek polecamy trasę spacerową Wisła Głębce - Kubalonka - Wisła Czarny. Droga wiedzie asfaltem, ale trasa jest ciekawa. Dotrzemy nią do zalewu i Pałacyku Prezydenckiego. Trasę tę pokonamy nawet z wózkiem.

Nieco starszym dzieciom możemy zorganizować wycieczkę na Skrzyczne. Wjazd na górę wyciągiem krzesełkowym, a zejście piechotą do Szczyrku przez Przełęcz Salmopolską. Zaprawionym w wędrowaniu, starszym (i dość odważnym...) dzieciom można zaproponować zejście po 10-metrowej drabinie do Jaskini Malinowskiej w poszukiwaniu zbójnika Ondraszka.

Trasy z klimatem

Dobrym miejscem na wyprawy z dzieckiem są też Gorce. Znajdziemy tu łagodne, malownicze stoki, urocze polanki oraz dobroczynny klimat, zbawiennie działający na dziecięce drogi oddechowe.

Pięciolatek powinien poradzić sobie z trasą Rdzawka - Stare Wierchy - Maciejowa - Rabka. Pierwszy przystanek to schronisko Stare Wierchy położone na wysokości 980 m n.p.m. Można tu zregenerować siły, popijając gorącą herbatę i pałaszując pyszne naleśniki. Kolejny postój to schronisko Bacówka na Maciejowej. Odcinek do Rabki to już czysta przyjemność.

Karuzele i Święty Mikołaj

W Rabce koniecznie zajrzyjmy do Rabkolandu, czyli Rodzinnego Parku Rozrywki. Prócz karuzel i kolejek jest tu Muzeum Orderu Uśmiechu oraz Muzeum Rekordów i Osobliwości. Aktywnie spędzimy czas w Parku Zdrojowym, gdzie maluch będzie mógł pobawić się na placu zabaw, poszaleć w pożyczonym samochodziku lub spróbować gry w kręgle. Jest tu też ścieżka zdrowia, miasteczko komunikacyjne i wypożyczalnia rowerów.

Możemy także wybrać się na dłuższy spacer, np. Rabczańską Leśną Ścieżką Edukacyjną (szlak żółty) lub na Piątkową Górę (około pięciu kilometrów żółtym szlakiem z Parku Zdrojowego).

Kończąc pobyt w Rabce, warto odwiedzić pomnik Świętego Mikołaja, który co prawda prezentów nie rozdaje, ale... chętnie pozuje do zdjęć.

Rady na drogę

Jak przygotować się do górskiej wyprawy z dzieckiem? Radzi Szymon Wawrzuta, instruktor ratownictwa górskiego beskidzkiej grupy Gopr.

Przede wszystkim trzeba dokładnie przemyśleć trasę, biorąc pod uwagę swoją kondycję i możliwości dziecka. Chodzenie po górach ma być przyjemnością, a nie udręką. Przy mniejszych dzieciach rozwiązaniem może być nosidło, jednak dźwiganie malucha przez kilka godzin także może być męczące. Warto zatem odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie, czy na pewno damy radę przejść wyznaczoną ambitnie trasę. Może warto zacząć od nieco łatwiejszej?

Należy pamiętać o odpowiednim ubraniu, bo pogoda w górach lubi się zmieniać. Podstawą są też dobre, wygodne, rozchodzone buty i odpowiednia czapka (w chłodne dni powinna chronić przez zimnem i wiatrem, a w ciepłe - przed słońcem). Nie zapominajmy również, że w górach słońce bywa szczególnie ostre. Stosujmy kremy z filtrem, żeby zabezpieczyć się przed poparzeniami.

W przygotowaniu bezpiecznej wyprawy pomocna może być strona internetowa gopr.pl Znajdziemy tam wiele cennych informacji, między innymi co ze sobą zabrać i jak się zachować w razie zagrożenia lub wypadku.

Na wszelki wypadek warto wpisać do swojego telefonu komórkowego obowiązujące w górach numery alarmowe: 601 100 300 985

Więcej o: