Muzyczni idole nastolatków - kiedyś i dziś

Nastolatki piszą listy do swoich idoli, tapetują pokoje ich plakatami i nie rozstają się z odtwarzaczami muzyki. Kogo słuchali obecni trzydziestokilkulatkowie, gdy mieli kilkanaście lat,  a do kogo wzdychają współcześni gimnazjaliści?

Ostre granie

Gdy ma się kilkanaście lat, nawet zespoły typu Europe, Bon Jovi czy Aerosmith brzmią jak naprawdę ostrzy kolesie. Wszystkie te kapele były bardzo popularne w czasach podstawówki i szkoły średniej dzisiejszych trzydziestoparoletnich rodziców. W latach 80. rekordowo wielu fanów miała tez Metallica - wciąż zresztą ma swoich wiernych wyznawców. Z kolei dzisiejsi kilkunastoletni fani rocka słuchają m.in. Limp Bizkit i Linkin Park. Ten ostatni zagrał w 2007 roku w Polsce, przed koncertem Pearl Jam - fakt warty odnotowania, gdyż publiczność była równo podzielona na młodzież i jej rodziców, wspominających z rozrzewnieniem falę grunge'u, która zalała świat w latach 90... Łezka się kręci w oku na samo wspomnienie!

Utwór "Final Countdown", szwedzkiej grupy Europe, był prawdziwym hitem, do dziś zresztą można go usłyszeć w stacjach radiowych.

Kontrowersyjne panie

Madonna to kobieta instytucja. Odmieniła scenę muzyczną i wstrząsnęła światem w latach 80. Jej fenomen nie słabnie, właśnie słucha jej kolejne pokolenie nastolatków. Jednak na przełomie lat 80/90 prawie każdy miał na ścianie jej plakat - czy któryś rodzic nie pamięta jej stylizacji z "Like a Virgin" lub późniejszego "Vogue"? Wyobraźnię współczesnych nastolatków pobudza nasza własna gwiazda, samozwańcza królowa i  mistrzyni skandalu - Doda. Grzeczne dziewczynki z wypiekami na twarzy czytają o jej kolejnych ekscesach i z podziwem słuchają jej pełnych tupetu wypowiedzi. Dzięki "Like a Virgin" Madonnę okrzyknięto skandalistką, a styl piosenkarki kopiowały kobiety na całym świecie.

Dziewczyny z sąsiedztwa

Chyba każda dekada ma swoją grzeczną dziewczynę z sąsiedztwa - piosenkarkę, która wygląda miło i sympatycznie, śpiewa dla wszystkich i trafia prosto do serc jedenasto - i dwunastolatek. Wiele współczesnych mam słuchało Kylie Minogue, wzruszając się przy "I Should Be So Lucky", tańcząc do taktów "Locomotion" I roniąc łzy przy "Especially For You". Tę ostatnią piosenkę Kylie zaśpiewała z ówczesnym bożyszczem nastolatek - Jasonem Donovanem, a prasa i fani prześcigali się w spekulacjach czy ta dwójka Australijczyków ma ze sobą romans. Podobno nie miała. Związek za to tworzą całkiem oficjalnie dzisiejsi idole gimnazjalistek - Selena Gomez i Justin Bieber.  Minogue zerwała z wizerunkiem grzecznej dziewczynki, stając się prawdziwym symbolem seksu, a Selena usiłuje podążyć w jej kroki, choćby za sprawa odważnej sesji zdjęciowej do reklamy swoich perfum. Z Kylie Minogue łączy ją jeszcze jedno - obie są także aktorkami. Stock, Aitken i Waterman, autorzy tej piosenki Kylie Minogue, wypromowali wówczas wiele gwiazd.

Mistrzowie

Michael Jackson wielką gwiazda był! Potem nieco przygasł, następnie znowu powrócił na pierwsze strony gazet - niestety już nie dzięki wielkim płytom, a skandalom i w końcu tajemniczej, przedwczesnej śmierci. Jednak lata 80. to była niezaprzeczalnie jego era. Płyty "Thriller" i "Bad" sprzedawały się w rekordowych liczbach, a Jackson zrewolucjonizował rynek muzycznych wideo, stworzył rozpoznawalną na całym świecie choreografię i żywił nasze stęsknione nowinek umysły doniesieniami o swoich ekscentrycznych upodobaniach i miłości do .... szympansa o imieniu Bubbles. Dzisiejsza młodzież natomiast rozchwytuje single autorstwa Davida Guetty - to obecnie jeden z najbardziej popularnych producentów muzycznych. Oprócz tego w 2011 roku został okrzyknięty najlepszym DJ'em świata, zajmując pierwsze miejsce w zestawieniu 100 najlepszych didżejów wg DJ Mag.  Jego wydany w 2009 roku album "One Love" sprzedał się w 3  milionach egzemplarzy (dane z maja 2011 roku), a sam Guetta współpracuje  z najlepszymi wykonawcami, zbierając nominacje i nagrody za swoje produkcje, remixy i nagrania. Teledysk do utworu "Bad" wyreżyserował Martin Scorsese.

Boysband

Nastoletnie lata dzisiejszych rodziców to w wielu przypadkach okres rozkwitu tzw. boysbandów. Czego tam nie było! Chłopcy i dziewczęta słuchali Take That, Backstreet Boys i - oczywiście - New Kids On the Block. To chyba pierwszy prawdziwie sławny boysband. Powstał w połowie lat 80. i sprzedał ponad 70 milionów egzemplarzy swoich płyt! Obecnie jednym z najpopularniejszych boysbandów jest brytyjsko-irlandzka formacja One Direction. Chłopcy wydali pierwszą płytę w 2011 roku, a krążek okazał się najszybciej sprzedającym się debiutanckim albumem w Wielkiej Brytanii. Zespół powstał dzięki brytyjskiej edycji programu X Factor - jego członkowie przyszli na castingi osobno, ale jurorzy pozwolili im zostać w show pod warunkiem, że stworzą grupę. Dotrwali do finałowej trójki, a teraz rozgrzewają serca nastolatek na całym świecie. Członkowie New Kids On The Block zagrali ponownie po piętnastu latach, wyruszając w 2008 roku na trasę koncertową po USA i Kanadzie oraz wydając nowy album. Tu w teledysku do jednej ze swoich najpopularniejszych piosenek.

Europejki

Sandra to niemiecka piosenkarka, która w drugiej połowie lat 80. była idolką polskich nastolatków. Jej najbardziej znane utwory to "Everlasting Love", "Maria Magdalena" oraz "Hiroshima". Od kilku lat znowu wydaje płyty, jednak daleko im do spektakularnych sukcesów z przeszłości. Teraz nastoletnie Polki najchętniej słuchają naszej pop-rockowej sąsiadki zza południowej granicy. Ewa Farna mieszka w Czechach, ale pochodzi z polskiej rodziny. Ta młodziutka, urodzona w 1993 roku, wokalistka zdetronizowała samą Miley Cyrus ("Hannah Montana"), a o jej popularności świadczyć mogą nie tylko nagrody, które zbiera co roku (w tym nagroda za "Dzwonek roku" - czyż trzeba lepszego dowodu oddania nastolatków?), ale i kontrakty reklamowe - z Oriflame, Monster High i Subway. Pod koniec maja miała wypadek samochodowy, a czeskie media podały, że prowadziła pod wpływem alkoholu - ciekawe czy to wydarzenie zaszkodzi jej karierze?Piosenka "Maria Magdalena" zajęła pierwsze miejsce na listach przebojów w 21 krajach.

Męskie granie

Milli Vanilli zapisali się na stałe w historii muzyki rozrywkowej dzięki skandalowi, który zakończył krótką historię grupy. Ich debiutancka płyta "All or Nothing" odniosła ogromny sukces, zdobywając w 1990 roku nagrodę Grammy dla najlepszego debiutu. Nagrodę później odebrano artystom - to jedyny taki przypadek w całej historii istnienia Grammy. Wszystko za sprawą oszustwa, które wyszło na jaw, łamiąc tym samym serca tysiącom nastolatek na całym świecie: okazało się, że przystojni panowie z plakatów -  Fabrice "Fab" Morvan i Robert "Rob" Pilatus - w rzeczywistości byli podstawieni, a ktoś inny śpiewał piosenki zespołu! Dzisiejsze młode dziewczynki wzdychają do chłopaków z Big Time Rush, a rodzicom nastoletnich fanek może się mieszać w głowach - czy chodzi o serial, czy o zespół? A może to to samo? Członkowie boysbandu występują w popularnym serialu, noszącym taki sam tytuł jak nazwa grupy. Wcielają się w nim w role chłopców, którzy... oczywiście występują w boysbandzie i noszą takie same imiona, bohaterom zmieniono tylko nazwiska. Gimnazjalistki jednak są na bieżąco i potrafią odróżnić Jamesa Maslowa od Jamesa Diamonda. Fabrice "Fab" Morvan i Robert "Rob" Pilatus udaja, że naprawdę śpiewają. W 1991 roku ukazał się album "The Moment Of Truth" sygnowany przez The Real Milli Vanilli, tym razem bez podstawionych osób - przeszedł bez echa.

Obiekty westchnień

Historia Limahla nie jest niekończąca się, ale zaśpiewany przez niego utwór "NeverEnding Story" to hit, którego dzisiejsi trzydziesto - i czterdziestolatkowie pewnie nigdy nie zapomną. Ta piosenka z filmu pod tym samym tytułem ("Niekończąca się opowieść") sprawiła, że każda szanująca się nastolatka wzdychała z uwielbieniem do plakatów z podobizną tego Anglika o charakterystycznej fryzurze, a młodzieńcy masowo farbowali grzywy na platynowy blond, w nadziei, że choć maleńki odprysk tych zachwytów przeniesie się na nich. Dzisiaj absolutnym zwycięzcą w kategorii "Łamacze nastoletnich serc" jest Justin Bieber - osiemnastoletni Kanadyjczyk, wokalista, aktor i autor tekstów. Ma na swoim koncie wiele sukcesów, jest m.in. pierwszym artystą w historii, który umieścił aż siedem piosenek ze swojego debiutanckiego albumu na liście Billboard Hot 100. W czerwcu 2011 roku znalazł się na 2. miejscu listy magazynu "Forbes", w kategorii "Najlepiej opłacana postać show biznesu poniżej 30. roku życia". Sukces tym większy, że był tez najmłodszą osobą w tym zestawieniu. "NeverEnding Story" to największy sukces Limahla. Artysta usiłował powrócić do świata muzycznego występując w 2004 roku w reality show stacji PRO7 i reaktywując zespół KajaGooGoo.

Więcej o:
Copyright © Agora SA