Dlaczego nasze dziecko jest grube? 7 zaskakujących przyczyn

Otyłość dzieci to już poważny problem społeczny. Często nie rozumiemy, skąd bierze się nadwaga naszych dzieci. Pomyślmy o ukrytych przyczynach problemu, sprawdźmy, czy nie popełniamy błędów innych rodziców grubych dzieci.

Przymykamy oko na dodatkowe kilogramy naszego dziecka

W niektórych krajach, np. w USA, nadwagę lub otyłość ma już co trzecie dziecko. Niestety rodzice często nie zauważają problemu, zwłaszcza gdy sami mają kłopot z otyłością. W efekcie nic nie robią aby dziecko straciło nadmierne kilogramy, bo obawiają się, że rozmowa na ten temat może doprowadzić do zaburzeń odżywiania albo sprawić mu przykrość. Dlatego unikają tematu albo nie zauważają go, bo sami odbiegają od przeciętnych kształtów.

Dziecko niedostatecznie dużo śpi

Deficyt snu to jeden z czynników sprzyjających otyłości, także u dzieci, o którym mało się mówi. Najmłodsze dzieci - niemowlęta i przedszkolaki powinny spać co najmniej 10 godzin na dobę, inaczej może dojść u nich do zaburzeń metabolizmu. Tymczasem coraz bardziej przesuwamy godzinę, w której dzieci trafiają do łóżek - bo późno wracamy z pracy, serwujemy później kolację, chcemy spędzić  z dziećmi trochę czasu co rzutuje na ich poranne wstawanie. Niedosyt snu może wpłynąć na obszary mózgu, które odpowiadają za przemianę materii i nie pomoże wtedy nawet poobiednia drzemka dziecka.

Nie kontrolujemy co je poza domem

Wydaje nam się, ze maluchy jedzą rozsądnie - regularne i zrównoważone posiłki, żadnego podjadania miedzy nimi i tak rzeczywiście może być w domu. Tymczasem im dzieci są starsze, tym więcej czasu spędzają poza domem jedząc często byle co i to w niekontrolowanych ilościach - zwłaszcza "zapychacze" typu fast-foody, słodycze i gazowane napoje. Tym samym efekt waszych starań może zostać zniszczony przez posiłki, które dziecko zjada w drodze ze szkoły czy na przerwach. To może być przyczyna jego ukrytej nadwagi.

Piją słodzone napoje i soki

Myśląc o nadprogramowych kilogramach bierzemy pod uwagę skład posiłków, a przecież często towarzyszą im napoje i to nie mile widziana woda niegazowana czy naturalny wyciskany sok ze świeżych owoców, ale naładowane cukrem gazowane napoje, soki czy nektary w koncentracie, które dostarczają dużą dawkę kalorii, o której zwykle nie myślimy. Zwłaszcza gdy dziecko lubi pić i wypija hektolitry coca-coli czy soków z kartonu. Zalecana porcja soków dla dziecka poniżej 6 lat to niecała szklanka dziennie. Powinno poznać smak słodzonych napojów jak najpóźniej i otrzymywać je do picia tylko od czasu do czasu, a nie na co dzień.

Dziecko było karmione mlekiem modyfikowanym

Jedną z korzyści dzieci karmionych naturalnie jest fakt, że ryzyko otyłości maleje u nich o 20-30 proc. w stosunku do dzieci na mleku modyfikowanym. Jednak krótkie urlopy macierzyńskie i presja szybkiego powrotu do pracy po narodzinach dziecka skraca okres karmienia piersią a tym samym ochrony malucha przed nadwagą w przyszłości. Dodatkowo dzieci karmione butelką zwykle później przestają jeść, nawet gdy nasycą już głód niż dzieci na piersi. Poza tym karmienia nocne z butelki wpływają też na zwiększenie wagi malucha.

Dziecko dostaje za duże porcje jedzenia

Kiedyś dzieci jadły to samo co dorośli, tylko mniejsze porcje. Dziś ulegamy zachciankom na dania specjalne - nuggetsy z kurczaka, frytki, panierowane kotleciki, mało warzyw, głównie tłuszcz i węglowodany. W efekcie jadają tylko to, co lubią i nie mają dostatecznie urozmaiconego menu, ponadto dostają  ulubione dania w zbyt dużych ilościach. Jak ustalić właściwe ilości jedzenia dla dziecka? Prawidłowy posiłek dla malucha to taki, którego połowę stanowią warzywa i owoce i po jednej czwartej węglowodany oraz mięso lub ryby. Warto pamiętać o zasadzie dłoni i piąstki - dziecko potrzebuje owoców i warzyw wielkości swojej zwiniętej piąstki i mięsa czy ryby wielkości dłoni.

Waga rodziców odgrywa rolę

Według najnowszych badań, duże znaczenie w przypadku otyłości dzieci ma też waga rodziców dziecka. Im więcej mama przytyje w ciąży, tym potężniejsze może mieć dziecko w wieku 3 lat. Niektórzy naukowcy twierdzą, że mama już w okresie płodowym może zaprogramować dziecko na otyłość. Co ciekawe, jeszcze większy wpływ na zbyt dużą wagę potomstwa ma tata - gdy jest otyły, to może wpłynąć na nadwagę dzieci bardziej niż gruba mama. Naukowcy uważają, że chodzi tu o rolę wzorca, za jaki często uważany jest w rodzinie tata - dzieci chętnie go naśladują.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.