Najdziwniejsze reakcje na świętego Mikołaja

Sen, przerażenie, krytyka, list z reklamacją czy zastraszanie - to najbardziej zaskakujące reakcje dzieci na widok świętego Mikołaja.

Przerażenie i próba ucieczki

To klasyka zachowań najmłodszych - zamiast radości rozpacz, strach i chęć schronienia się w bezpiecznych ramionach rodzica. Nasza rada - nie rób na siłę zdjęć malucha z Mikołajem gdy robi wrażenie mocno wystraszonego spotkaniem z dziwnym obcym panem, dodatkowo z brodą i w okularach. Wiele dzieci reaguje źle nawet na własną mamę w okularach, dodatkowo broda i nakrycie głowy zasłaniają rysy twarzy i dziecku wydaje się, ze ten ktoś w czerwonej czapie nie ma dobrych zamiarów. Obserwujmy malca - jeśli jest przerażony, to nie sadzajmy go na kolanach Mikołaja, nawet jeśli to przebrany członek rodziny. Ma prawo się bać, ale może zapozuje do pamiątkowej fotografii na rękach mamy czy taty?

Straszenie świętego Mikołaja

Na szczyt bezczelności i roszczeniowej postawy wspięła się pewna 13-letnia Brytyjka, która zagroziła Mikołajowi śmiercią i ugotowaniem jego reniferów dla biednych jeśli nie spełni przynajmniej dwóch jej żądań prezentowych. "W tym roku nie pragnę zbyt wiele, więc jeśli nie przyniesiesz mi przynajmniej dwóch prezentów, to cię dosłownie zabiję a renifery ugotuję i ich mięso podam na obiad bezdomnym" - napisała rozpieszczona dziewczynka. Ultimatum zawierało listę kilku kosztownych drobiazgów, np. Blackberry, ekskluzywne buty i pieniądze. Los Mikołaja jest niepewny, jako że wśród  oczekiwanych prezentów wymieniła także prawdziwego Justina Biebera.

Krytyka wyglądu świętego

Poczciwy staruszek nie spełnia oczekiwań niektórych dzieci również w zakresie swojej prezencji. "Super, tylko jakiś taki wysoki i chudy był i taki stary, że ledwo człapał" - oznajmił pewien sześciolatek babci, gdy zapytała go o wrażenia ze spotkania z Mikołajem. Zamiast brzuchatego pana pojawił się - z natury szczupły i wysoki - tata chłopca co wzbudziło podejrzenia dziecka. Nasza rada: zwróć uwagę czy święty nie przypomina za bardzo sylwetką taty, wujka czy dziadka. Dzieci są bardziej spostrzegawcze niż myślimy. Sama czapka, czerwone ubranko i worek z prezentami nie wystarczą, zwłaszcza starszym dzieciom.

Reklamacja prezentów

Niektóre dzieci nie zadowalają się byle czym i spotkanie z Mikołajem traktują jako okazję do zareklamowania prezentu, który nie przypadł do gustu. Pewien dziewięciolatek z okolic Warszawy szybko napisał i wręczył świętemu list o treści: "Mikołaju, niestety twój prezent mi się nie spodobał. Przepraszam, że nie wysłałem do ciebie listu. Dzisiejszej nocy proszę cię o podmienienie prezentów. Oto mój adres" I jak nie zareagować na taką słodką reklamację? Zwłaszcza, że chłopiec podejrzewał, że zostawił dla reniferów stare mleko i stąd złośliwa podmiana prezentów przez Mikołaja.

Dystans i niedowierzanie

Niektóre dzieci reagują onieśmieleniem i niedowierzaniem, że oto stanęły twarzą w twarz z tak oczekiwaną i nie do końca realną postacią. Może pojawić się drżenie głosu z emocji, oniemiałe spojrzenie, stupor, wrażenie śnienia na jawie czy ścięcia z nóg. Warto obserwować dziecko - czy widok dostojnego gościa nie wywoła u niego nadmiernego szoku i wycofania?

Sen pod wpływem emocji

Emocje związane z przybyciem Mikołaja zwykle powodują, że dzieci nie mogą do późna zasnąć z emocji. Bywa też, że wręcz przeciwnie - natychmiast zasypiają, młodsze zanim doczekają otwierania prezentów. Zwłaszcza gdy zmęczyło je oczekiwanie na rozdawanie podarków i przeżycia wigilijnego dnia. W niektórych rodzinach wręczanie prezentów to cały rytuał - Mikołaj pyta o postępowanie dziecka w minionym roku, każe zaśpiewać piosenkę albo powiedzieć wierszyk i gdy gości na Wigilii jest sporo, to może trochę potrwać zanim poczciwy staruszek dojdzie do twojego malucha.

Więcej o:
Copyright © Agora SA