Narysowany na okrągłym brzuchu "ultrasonogram" to ostatni krzyk ciążowej mody. Ale i bez tak dosadnej wizualizacji potrafimy sobie wyobrazić, że w brzuszku ciężarnej jest dziecko. Choć wygląda to, trzeba przyznać, efektownie.
Taką obrączkę trudno zdjąć gdy uwiera i jest dość bolesna przy zakładaniu. Pojawiła się niebezpieczna moda na trwałe "ozdabianie" palców piercingiem obrączkowym. Zbyt duży hardcore, nawet jeśli prawdziwa miłość pozwoli znieść każde cierpienie.
To dzieła pewnej artystki, która tworzy lale wyglądające jak żywe dzieci - mają identyczne grymasy, minki i zaciśnięte piąstki jak prawdziwe niemowlęta. Tylko pytanie - do czego ma służyć lalka tak wiernie oddająca wygląd malutkiego dziecka?
Miłość na wieki? Dobry pomysł, ale nawet jeśli w nią wierzycie, to nie musicie utrwalać jej na palcu. Tatuowanie jest modne, ale nie zapominajcie, że to pamiątka raczej trudna do usunięcia. No i nie da się takiej obrączki wcisnąć do kieszeni.
Brzmi niewiarygodnie, ale ktoś postanowił przełożyć ideę klasycznego jednoczęściowego ubrania niemowlaka na dorosły grunt. Wygodnie, miękko, można rozpiąć suwaczek gdy się rodzic spoci i zasunąć gdy się rozkopie.
Apetyczne żeberka, pierś czy łopatka z kobiety? Ta sukienka jest żartem, ale trochę niesmacznym. Bywa, że na pośladki mówimy żartobliwie szynki, ale to już chyba zbyt dosłowne rozebranie mamy na części pierwsze.
Beard beanie wygląda koszmarnie? W założeniu miała to być zabawna ochrona twarzy rodzica przed chłodem. W efekcie każdy, nawet najbardziej przystojny, rodzic wygląda w czapce z brodą z włóczki jak krewny Bin Ladena.
Trudno uwierzyć, że to żywe dziecko a nie porcelanowa lalka. Odwrotność innego dziwacznego trendu, czyli tworzenia lalek łudząco przypominających noworodki. Pomieszanie fikcji z rzeczywistością? Granice tych eksperymentów zostały chyba przesunięte zbyt daleko.
Tak zwane matching tattoos robią na świecie furorę, nie tylko wśród celebrytów. Zdaniem niektórych to symboliczny dowód, że para stanowi połówki tego samego jabłka. Rodzice ozdabiają się w podobny sposób, tatuaże różnią się tylko rozmiarem - trochę mniejszy wzór ma kobieta albo para wybiera obrazek, który stanowi całość po złączeniu dwóch rąk czy nóg.
Obsesja utrwalania swoich dzieci dla potomnych zaczyna sięgać absurdu - coraz częściej dzieci muszą przechodzić tortury rodzicielskich wizji. Czy to jeszcze zabawa czy już znęcanie się nad maluchami?