Poród w ogródku to przejaw odwagi? Nie wszyscy tak sądzą. "Powinna im wjechać opieka społeczna", "Dziecko ma przerąbane"

Niemka Sarah Schmid urodziła swoje szóste dziecko bez znieczulenia w przydomowym ogródku. Wszystko widział jej mąż, dzieci i ponad 2 miliony internautów, którzy obejrzeli transmisję z porodu. Nagranie wywołało liczne dyskusje.
Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Youtube Sarah Schmidt

Oznaka odwagi?

Mimo że porody naturalne stają się coraz bardziej popularne, wielu osobom nadal trudno zrozumieć i zaakceptować to zjawisko. Po naszym artykule "Była lekarka urodziła w ogródku, na oczach dzieci, męża i... ponad miliona internautów" rozpoczęły się liczne dyskusje na ten temat. Wątek ten, jak mało który, podzielił dyskutantów. 

Przypomnijmy, że Sarah Schmid to była lekarka, która 11 lat temu po raz pierwszy urodziła dziecko w domu. Jej kolejne dzieci rodziły się w różnych nietypowych miejscach (m.in. w lesie), bez znieczulenia i pomocy położnej. Szósty poród odbył się w przydomowym ogródku. Nikt by o tym nie wiedział, gdyby nie nagranie udostępnione na serwisie YouTube. Do tej pory obejrzały je już ponad 2 miliony osób. 

Temat nie umknął uwadze użytkowników naszego forum. Na samym początku autorka wątku pyta, czy inni uważają poród w ogródku za oznakę odwagi. Przeważają zdecydowanie negatywne opinie. Jednak mimo zalewu krytycznych komentarzy znalazły się także osoby, które chwalą, a wręcz podziwiają główną bohaterkę nagrania.

"Dziecko od narodzin ma przerąbane"

Wielu dyskutantów bez ogródek pisało, co sądzi o kobiecie i jej mężu. Nie spodobał im się zwłaszcza fragment, kiedy noworodek spada na trawnik. Na szczęście dziecko szybko wraca do formy.

Dziecko urodziło się sine, owinięte pępowiną i na dzień dobry uderzyło głową o ziemię z wysokości około metra. Nie płakało od razu, kobieta wyglądała na nieco wystraszoną jego stanem. Pierwszy krzyk był po kilku sekundach. Kobieta jest stuknięta.
Dziecko od narodzin ma przerąbane w takiej rodzinie!
To nie odwaga. Ta babka ma coś nie tak z psychiką.
Powinna im wjechać opieka społeczna, bo są niebezpieczni dla dzieci.

Niektórzy zarzucali bohaterce nagrania lans i ekshibicjonizm: 

Chora potrzeba ekshibicjonizmu w sieci. Bez liczenia się z prawem do prywatności własnych dzieci.
Naraziła życie dziecka dla lansu w sieci.
Widziałam poród nad górskim potokiem. Matka rodziła na kamieniach, a po porodzie obmyła dziecko wodą z rzeki. A potem to wrzuciła do sieci. Po co? Bo chyba nie z własnej wewnętrznej potrzeby bycia blisko natury.
Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Youtube Sarah Schmidt

Dobre źródło wiedzy?

Pojawiło się jednak także wiele głosów w obronie bohaterki nagrania.

Tak, pani jest odważna, ale widać też, że doświadczona w tym, co robi.
Młoda, zdrowa dziewczyna, poród ładny, szósty, więc matka doświadczona. Poprzednie dzieci udawało jej się złapać. Dziecko rzeczywiście rodzi się sine, ale szybko odzyskuje formę. W szpitalach też tak często bywa.
Mieszkałam w Belgii, gdzie jest wybór. Na przykład moja koleżanka urodziła trójkę dzieci, a każde gdzie indziej (dom, szpital, dom narodzin) i uważam, że jest to dobre rozwiązanie. Nie potępiam też wrzucania filmów z porodu na YouTube, bo uważam, że są one dobrym źródłem wiedzy, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, w których nauka biologii została ograniczona, a wiedzę o porodzie sporo ludzi czerpie z seriali i zdjęć instamatek.

Zobacz także: Poród w domu - czy to duże ryzyko? >>

Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Youtube Sarah Schmidt

"Jak kobiecie tak pasowało, to jej sprawa"

Niektórzy dyskutanci odnieśli się także do kwestii wolności wyboru.

Poród jak poród. Ja się na medycynie nie znam, ale jak kobiecie tak pasowało, to jej sprawa.
Ta pani jest LEKARZEM. Rozumiem, że wy byście takiego sposobu porodu nie wybrały (ja też nie), ale litości - naprawdę nie trzeba wylewać jadu na wszystkich, którzy robią inaczej niż my.

Porody bez ingerencji lekarzy stają się coraz popularniejsze. Przypomnijmy, że w naszym kraju obowiązuje rozporządzenie o tzw. standardzie okołoporodowym. Stwierdza ono, że kobieta ma prawo wyboru miejsca do porodu. Poród w ogródku czy lesie jest więc zgodny z prawem. 

Co sądzicie o naturalnych porodach? Podzielcie się swoimi opiniami. Piszcie na adres: edziecko@agora.pl

Copyright © Agora SA