Była lekarka urodziła w ogródku, na oczach dzieci, męża i... ponad miliona internautów. 'To naturalna rzecz, dzieci się nie bały'

Poród w ogródku, bez znieczulenia, przy bawiących się dzieciach? Niemka Sarah Schmid nie widzi w tym nic dziwnego ani oburzającego. Inaczej niż spora część internautów - nagranie zamieszczone w sieci obejrzało już prawie 1,5 mln ludzi.
Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Youtube Sarah Schmidt

Poród w ogródku bez znieczulenia

36-letnia Sarah Schmid to była lekarka z Niemiec, która kilka lat temu zrezygnowała z pracy w szpitalu i w pełni poświęciła się wychowywaniu dzieci. Prowadzi także kanał na Youtubie, na którym dzieli się swoimi przemyśleniami na temat macierzyństwa.

Niedawno na wspomnianym kanale opublikowała rzecz niecodzienną: transmisję ze swojego szóstego porodu. Odbył się w przydomowym ogródku - na nagraniu widać zjeżdżalnią, trampolinę, domek na drzewie i bawiące się w tym czasie dzieci Sarah, które mogły wszystko obserwować. Kobieta rodząc dziecko nie zażyła żadnych środków znieczulających i nie skorzystała z pomocy położnej. I co oburza wiele osób - na nagraniu jest zupełnie naga.

O nagraniu zrobiło się głośno. Trudno się dziwić. Czemu Sarah je opublikowała? Bo jej zdaniem ludzie rzadko mają okazję oglądać naturalne porody, które są jedną z najnormalniejszych rzeczy na świecie.

Nie wszystkich to przekonało. Pod nagraniami i artykułami opisującymi zdarzenie pojawiło się mnóstwo komentarzy wyrażających zaskoczenie, a nawet oburzenie:

Nie jesteśmy zwierzętami!
W szpitalu jest znacznie bezpieczniej!
A ryzyko infekcji?

Byli jednak i tacy, którym nagranie się podobało:

Gratuluję odwagi!
Dzielna kobieta!

Skąd ta decyzja?

Jednak jak przekonuje Sarah, o porodach wie już wszystko. Gdy pracowała w szpitalu, obserwowała je prawie codziennie. Poza tym przeczytała mnóstwo książek na ten temat. by jak najlepiej przygotować się do chwil, gdy sama będzie wydawać na świat dzieci.

Pierwsze dziecko Sarah urodziła 11 lat temu we własnym domu. Kobieta nie chciała rodzić w szpitalu, bo przez lata pracy bardzo się do tego zniechęciła. Za pierwszym razem towarzyszył jej położna. Jednak drugie dziecko rodziła już bez pomocy osób z zewnątrz. Kobieta twierdzi, że poród w towarzystwie położnej był długi, męczący i bolesny.

Po tym doświadczeniu Sarah stwierdziła, że nie będzie już korzystała z pomocy innych. Jej drugi poród także odbył się w domu. Z kolei kolejne dzieci Sarah rodziły się już w różnych nietypowych miejscach - m.in. w lesie.

"Tylko chodzę po wszystkich i sprzątam" - piosenka z kultowymi tekstami matek hitem internetu >>

Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Youtube Sarah Schmidt

"Nie widzę w tym nic dziwnego"

Transmisję z porodu w ogródku obejrzało już ponad 1,4 miliona osób (pierwsze nagranie wyświetliło 688 tysięcy, a drugie 700 tysięcy ludzi). 

Co Sarah myśli o oburzeniu niektórych komentujących? W ogóle się nim nie przejmuje i nie zamierza tłumaczyć. - Poród to jak najbardziej naturalna rzecz! Nie widzę w tym nic dziwnego - powiedziała w jednym z wywiadów. - W starych kulturach dziewczynki obserwowały porody swoich matek, dzięki czemu wiedziały, na czym to polega - wyjaśniła. Dodała też, że zdaje sobie sprawę z tego, że w oczach wielu ludzi zrobiła najgłupszą rzecz na świecie, ale w ogóle się tym nie przejmuje: Kocham swoją szczęśliwą i zdrową rodzinę - dodała. I zapewniła, że dzieci oglądające narodziny kolejnego malucha w rodzinie "były podekscytowane i ani trochę się nie bały".

Modelka karmiła dziecko piersią w trakcie pokazu mody. "Nie ma już żadnych świętości" >>

Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Youtube Sarah Schmidt

Słynny poród w lesie

Przypomnijmy, że Sarah nie jest jedyną matką, która zdecydowała się na taki nietypowy poród. Jakiś czas temu pisaliśmy o Australijce, która urodziła swoje czwarte dziecko w lesie. Kobieta zdecydowała się na taki poród, gdyż kiedyś w ten sposób na jej kontynencie rodziły Aborygenki. Mimo że lekarze nie pochwalali jej pomysłu, nie zrezygnowała. Podobnie jak w przypadku Sarah, jej poród przebiegł bez żadnych komplikacji, a dziecko urodziło się zdrowe.

Ten film z porodu w lesie ma już cztery lata, ale ludzi wciąż brzydzi i szokuje. 52 miliony obejrzeń. Widzieliście? >>

Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Kobieta transmitowała swój poród w ogrodzie. Youtube Sarah Schmidt

"Wolne porody" staną się modne?

"Freebirthing", czyli wolne porody, trudno póki co nazwać trendem. Ale istnieją - w sieci znajduje się wiele tego typu nagrań. Kobietom rodzącym na łonie natury zarzuca się nie tylko ekshibicjonizm, ale także brawurę - w razie komplikacji trudniej jest uzyskać pomoc specjalisty w takich warunkach niż w szpitalu.

A co wy sądzicie o wolnych porodach? Waszym zdaniem to naturalna decyzja czy przejaw nieodpowiedzialności? Piszcie na adres: edziecko@agora.pl. Z chęcią to opublikujemy!

Więcej o:
Copyright © Agora SA