Na wzmiankę o seksie małżeńskim większość ludzi zaczyna odruchowo ziewać. Pytanie tylko, czy to dlatego, że rzeczywiście jest tak źle, czy tak nas zaprogramowano. Odpowiedzi czytelników ivillage na pytania dotyczące pożycia seksualnego po ślubie rzucają nieco światła na to, jak naprawdę mają się sprawy w naszych małżeńskich sypialniach. Czy jest bardzo źle? To zależy, o co pytamy. Jeśli chodzi o samo znaczenie seksu w naszym życiu, kobiety i mężczyźni są wyjątkowo zgodni: 90 proc. pań i 96 proc. panów twierdzi, że udane pożycie seksualne jest bardzo ważne.
Wiesz, w jakiej pozycji będziecie się dziś kochać? Wiesz gdzie i jak będzie cię dotykać i możesz w pamięci odtworzyć ostatnie kilkadziesiąt stosunków, bo wszystkie były takie same? 68 proc. mężczyzn i 54 proc. kobiet uważa, że ich pożycie seksualne jest przewidywalne. Nie potrzebujemy szklanej kuli, żeby przewidzieć, w jakiej pozycji i gdzie będziemy się kochać oraz jak długo będzie trwał stosunek. Wiemy też, czego się spodziewać po grze wstępnej i technice naszych partnerów. Nie ma też żadnych zaskoczeń, jeśli chodzi o porę dnia, kiedy będziemy się kochać.
A jednak, całkiem zaskakująco, przewidywalność nie musi oznaczać niezadowolenia z seksu: 80 proc. mężczyzn i 61 proc. kobiet uważa swoje życie seksualne za udane. Zapytani o to, czy myślą, że ich żona jest zadowolona z seksu, 79 proc. panów odpowiedziało, że tak. Takiej samej odpowiedzi udzieliło 55 proc. pań, co dość dobitnie ukazuje, że mężczyźni nie dostrzegają pewnych rzeczy (w rzeczywistości tylko 61 proc. kobiet jest usatysfakcjonowana seksem małżeńskim), a panie lubią się zamartwiać (aż 80 proc. mężczyzn lubi seks ze swoimi żonami!).
Zdaniem 1/4 mężczyzn seks po ślubie jest lepszy niż przed, ale aż 1/3 kobiet jest przeciwnego zdania. Mężowie i żony zgadzają się jednak w jednej kwestii: ich satysfakcja z pożycia seksualnego po urodzeniu się dzieci zmalała (takiej odpowiedzi udzieliło 52 proc. pań i 49 proc. panów). Dla 1/3 ankietowanych nic się nie zmieniło w życiu intymnym po tym, jak zostali rodzicami, a jako lepszy seks określiło 8 proc. kobiet i 22 proc. mężczyzn.
On ciągle chce, a ona nigdy nie jest w nastroju? Niezupełnie. Najważniejsze, żeby trafić w odpowiedni moment! O ile w czasie wypełniania ankiety na seks miało ochotę 35 proc. mężczyzn i zaledwie 11 proc. kobiet, to już odpowiedzi na pytanie o to, czy w ciągu ostatnich 7 dni byli w nastroju na intymne zbliżenie, były bardziej zbliżone: twierdząco odpowiedziało 55 proc. panów i 43 proc. pań.
Ciekawych rzeczy można dowiedzieć się także z odpowiedzi na pytanie, czego chcą kobiety. To właściwie gotowa ściągawka dla mężów! Dłuższa gra wstępna - 35 proc. odpowiedzi, czułe słówka - 32 proc., żeby stosunek trwał dłużej - 28 proc., więcej seksu oralnego - 22 proc.
Ciekawi jesteście, czy panowie mają podobne pragnienia? Czułe słówka? Oczywiście, że nie! Mężczyźni chcą, żeby ich żony częściej wykazywały inicjatywę (42 proc. odpowiedzi), chcą więcej seksu oralnego (41 proc.) i analnego (30 proc.), gry wstępnej (27 proc.). I jeszcze, żeby kobiety łatwiej osiągały orgazm - 29 proc. odpowiedzi.
Na pytanie o to, z kim wdalibyśmy się w romans, jeśli mielibyśmy gwarancję, że nasza żona/nasz mąż o niczym się nie dowie, panowie odpowiadali inaczej niż panie. Oni wybraliby seksowną celebrytkę (21 proc.) lub żonę przyjaciela (20 proc. odpowiedzi), a one byłego chłopaka (39 proc.). Ale czy w ogóle zdecydowaliby się na taki krok? Prędzej panowie (32 proc.) niż panie (13 proc.).
Zapytani o to, czy ich żona jest najlepszą kochanką, z jaką kiedykolwiek byli, większość mężczyzn (68 proc.) odpowiedziała twierdząco. Tylko 45 proc. kobiet uważa, że poślubiły swojego najlepszego kochanka. Mamy jednak wrażenie, że nie jest najgorzej z tym seksem małżeńskim, skoro pomimo różnych niedociągnięć i tak większość ankietowanych ocenia swoje życie seksualne pozytywnie. Nie taki ślub straszny?