Co zrobić z dzieckiem w wakacje?
Latem pracujący rodzice mają poważny dylemat - jak zagospodarować dzieciom czas podczas wielu tygodni wakacji?
Wakacje to dla jednych najbardziej wyluzowany czas w roku, inni z kolei napinają się na samą myśl o ponaddwumiesięcznej przerwie w szkole czy przedszkolu. Co roku jak bumerang wraca pytanie: kto w tym roku zajmie się dziećmi? Najtrudniej mają rodzice pracujący na etacie, bo wymiar urlopu nie pozwala cieszyć się długimi wakacjami z rodziną. - Jeśli nie masz babci na emeryturze albo dziecka w wieku nastoletnim to masz problem - mówi bez ogródek Agata, prawniczka, mama pięcioletniego Maćka i dwuletniej Poli. - Same nie zostaną, urlopu też nikt ci nie da na dwa miesiące. Może wyjściem jest zwolnienie lekarskie albo opieka nad dziećmi? - stwierdza ironicznie.
Walka o rodzinny urlop w lipcu
Agata cieszy się, że w ogóle ma możliwość wyjechać z dziećmi w wakacje, bo u niej w pracy chętnych jest wielu. - W Polsce tylko przez dwa miesiące można liczyć na pogodę nad morzem i ludzie się zabijają o letnie terminy urlopów. Jesienią dzieci wracają już do szkoły czy przedszkola, poza tym wtedy można wyjechać tylko w egzotyczne miejsca, zbyt drogie i odległe na wakacje z maluchami. Dlatego w firmie Agaty pierwszeństwo w rezerwowaniu urlopu na lipiec i sierpień mają rodzice dzieci w wieku szkolnym. - Ale pracodawcy niechętnie udzielają urlopów dłuższych niż dwa, góra trzy tygodnie. Dlatego moje koleżanki szukają ciekawych półkolonii czy też dyżurujących przedszkoli i tam zostawiają dzieci na czas wakacyjnej przerwy. Bo niewiele przedszkoli pracuje non stop, zwykle mają co najmniej miesiąc przerwy - przypomina prawniczka.
Agata już trzeci rok z rzędu jeździ przed pracą do teściowej na drugi koniec miasta i tam zostawia potomstwo. Po ośmiu godzinach pracy w warszawskim Wilanowie wraca do teściowej pod Warszawą aby je odebrać. - Codziennie nabijam dziesiątki kilometrów i po trzech tygodniach mam dość. W sierpniu weźmiemy dwa tygodnie urlopu i pojedziemy razem na wakacje. Potem Maciek wróci do przedszkola, gorsza sytuacja jest z Polą, która będzie się kręciła u dziadków. Na szczęście prowadzą swoją firmę i pracują głównie z domu - tłumaczy.
Z nianią z odzysku
Dobrze mieć zaplecze rodzinne, gdy dzieciaki zabierze do siebie uczynny wujek albo matka chrzestna, wyjadą z dziadkami na działkę albo rodzice podzielą swój urlop i na zmianę zaopiekują się potomstwem. Jeśli nie dostałeś urlopu a masz możliwości finansowe, to możesz wybrać rozwiązanie rodziców czteroletniego Tadzia. - Zapewnienie mu opieki przez całe lato to niezłe wyzwanie logistyczne a ja nie mogę wziąć teraz wolnego - przyznaje Marzena, mama chłopca. - W zeszłym roku był w pobliskim dyżurnym przedszkolu, ale źle to znosił, bo nie znał dzieci, z którymi miał się bawić. Dlatego w tym roku jest pod opieką swojej byłej niani, pani Heleny, którą zamówiliśmy wiele miesięcy wcześniej.
Mateusz, tata Tadzia, wspomina, że w dzieciństwie jeździł na całe lato do dziadków na wieś a mama odwiedzała go tylko raz na miesiąc. - Nie wyobrażam sobie, że miałbym zostawić mojego malucha na tak długo. Dziecko bardzo się zmienia, szkoda tracić cenne chwile jego dzieciństwa. Dlatego wolimy więcej wydać i mieć go w domu. Na wakacje wybierzemy się jesienią - planuje.
Hardcore w drzwiach do pracy
Rodzice, którzy nie mają wolnych dziadków ani pieniędzy na zatrudnienie niani często latem walczą o przetrwanie. - Gdy dziecko jest większe może wyjechać na obóz albo samo zorganizować sobie czas z przyjaciółmi. My nie mamy takiej opcji - narzeka Karolina, mama dwójki małych dzieci, która po raz pierwszy w tym roku nie musi improwizować. - Trzy lata temu pracowaliśmy oboje z mężem na trzy zmiany w tej samej firmie. Synka zabrali moi rodzice na tydzień, a przez resztę czasu wymienialiśmy się nim w drzwiach domu. To był hardcore - wspomina.
- Teraz jestem na urlopie wychowawczym, bo niedawno urodziłam córkę i już zaczynam się bać co będzie za rok, zwłaszcza jeśli chodzi o małą. Damiana wyślę na jakieś kolonie czy półkolonie a córeczka będzie miała dopiero dwa lata - martwi się Karolina.
Jak radzą sobie rodzice w innych krajach
Dla Moniki, Polki mieszkającej we Włoszech opieka nad dzieckiem w wakacje to dopiero kwestia przyszłości, bo na razie nie pracuje i sama się zajmuje dwuletnim Leonardo. Na razie o tym myśli i podpytuje jak sobie radzą jej włoskie koleżanki. Wakacje w Italii trwają ponad trzy miesiące dlatego oprócz rodzinnych wyjazdów, które trwają około trzech tygodni, Włosi zatrudniają sztab ludzi do pomocy - od babć po nianie. - Coraz popularniejsze są lokalne klubiki i rozmaite kursy dla dzieci np. pływania, tenisa czy kajakarstwa w ramach "przedłużonego" przedszkola. Nie wszystkich oczywiście na to stać i nie wszyscy się załapują - pierwszeństwo mają rodzice pracujący.
Z kolei w Wielkiej Brytanii rok szkolny jest inaczej podzielony - angielskie dzieci mogą wyjechać z rodzicami na odpoczynek przez cały rok, a nie tylko latem. - Praktycznie co dwa miesiące jest półsemestr i tydzień albo dwa wolnego. Za to letnie wakacje są krótsze i trwają niewiele ponad miesiąc - opowiada Iza, która mieszka z rodziną w Liverpoolu. - Wiele angielskich mam małych dzieci nie pracuje albo ma tylko pracę na pół etatu, więc łatwiej im zorganizować wolny czas.
Walka o rodzinny urlop w lipcu
Agata cieszy się, że w ogóle ma możliwość wyjechać z dziećmi w wakacje, bo u niej w pracy chętnych jest wielu. - W Polsce tylko przez dwa miesiące można liczyć na pogodę nad morzem i ludzie się zabijają o letnie terminy urlopów. Jesienią dzieci wracają już do szkoły czy przedszkola, poza tym wtedy można wyjechać tylko w egzotyczne miejsca, zbyt drogie i odległe na wakacje z maluchami. Dlatego w firmie Agaty pierwszeństwo w rezerwowaniu urlopu na lipiec i sierpień mają rodzice dzieci w wieku szkolnym. - Ale pracodawcy niechętnie udzielają urlopów dłuższych niż dwa, góra trzy tygodnie. Dlatego moje koleżanki szukają ciekawych półkolonii czy też dyżurujących przedszkoli i tam zostawiają dzieci na czas wakacyjnej przerwy. Bo niewiele przedszkoli pracuje non stop, zwykle mają co najmniej miesiąc przerwy - przypomina prawniczka.
Agata już trzeci rok z rzędu jeździ przed pracą do teściowej na drugi koniec miasta i tam zostawia potomstwo. Po ośmiu godzinach pracy w warszawskim Wilanowie wraca do teściowej pod Warszawą aby je odebrać. - Codziennie nabijam dziesiątki kilometrów i po trzech tygodniach mam dość. W sierpniu weźmiemy dwa tygodnie urlopu i pojedziemy razem na wakacje. Potem Maciek wróci do przedszkola, gorsza sytuacja jest z Polą, która będzie się kręciła u dziadków. Na szczęście prowadzą swoją firmę i pracują głównie z domu - tłumaczy.
Z nianią z odzysku
Dobrze mieć zaplecze rodzinne, gdy dzieciaki zabierze do siebie uczynny wujek albo matka chrzestna, wyjadą z dziadkami na działkę albo rodzice podzielą swój urlop i na zmianę zaopiekują się potomstwem. Jeśli nie dostałeś urlopu a masz możliwości finansowe, to możesz wybrać rozwiązanie rodziców czteroletniego Tadzia. - Zapewnienie mu opieki przez całe lato to niezłe wyzwanie logistyczne a ja nie mogę wziąć teraz wolnego - przyznaje Marzena, mama chłopca. - W zeszłym roku był w pobliskim dyżurnym przedszkolu, ale źle to znosił, bo nie znał dzieci, z którymi miał się bawić. Dlatego w tym roku jest pod opieką swojej byłej niani, pani Heleny, którą zamówiliśmy wiele miesięcy wcześniej.
Mateusz, tata Tadzia, wspomina, że w dzieciństwie jeździł na całe lato do dziadków na wieś a mama odwiedzała go tylko raz na miesiąc. - Nie wyobrażam sobie, że miałbym zostawić mojego malucha na tak długo. Dziecko bardzo się zmienia, szkoda tracić cenne chwile jego dzieciństwa. Dlatego wolimy więcej wydać i mieć go w domu. Na wakacje wybierzemy się jesienią - planuje.
Hardcore w drzwiach do pracy
Rodzice, którzy nie mają wolnych dziadków ani pieniędzy na zatrudnienie niani często latem walczą o przetrwanie. - Gdy dziecko jest większe może wyjechać na obóz albo samo zorganizować sobie czas z przyjaciółmi. My nie mamy takiej opcji - narzeka Karolina, mama dwójki małych dzieci, która po raz pierwszy w tym roku nie musi improwizować. - Trzy lata temu pracowaliśmy oboje z mężem na trzy zmiany w tej samej firmie. Synka zabrali moi rodzice na tydzień, a przez resztę czasu wymienialiśmy się nim w drzwiach domu. To był hardcore - wspomina.
- Teraz jestem na urlopie wychowawczym, bo niedawno urodziłam córkę i już zaczynam się bać co będzie za rok, zwłaszcza jeśli chodzi o małą. Damiana wyślę na jakieś kolonie czy półkolonie a córeczka będzie miała dopiero dwa lata - martwi się Karolina.
Jak radzą sobie rodzice w innych krajach
Dla Moniki, Polki mieszkającej we Włoszech opieka nad dzieckiem w wakacje to dopiero kwestia przyszłości, bo na razie nie pracuje i sama się zajmuje dwuletnim Leonardo. Na razie o tym myśli i podpytuje jak sobie radzą jej włoskie koleżanki. Wakacje w Italii trwają ponad trzy miesiące dlatego oprócz rodzinnych wyjazdów, które trwają około trzech tygodni, Włosi zatrudniają sztab ludzi do pomocy - od babć po nianie. - Coraz popularniejsze są lokalne klubiki i rozmaite kursy dla dzieci np. pływania, tenisa czy kajakarstwa w ramach "przedłużonego" przedszkola. Nie wszystkich oczywiście na to stać i nie wszyscy się załapują - pierwszeństwo mają rodzice pracujący.
Z kolei w Wielkiej Brytanii rok szkolny jest inaczej podzielony - angielskie dzieci mogą wyjechać z rodzicami na odpoczynek przez cały rok, a nie tylko latem. - Praktycznie co dwa miesiące jest półsemestr i tydzień albo dwa wolnego. Za to letnie wakacje są krótsze i trwają niewiele ponad miesiąc - opowiada Iza, która mieszka z rodziną w Liverpoolu. - Wiele angielskich mam małych dzieci nie pracuje albo ma tylko pracę na pół etatu, więc łatwiej im zorganizować wolny czas.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Nietrafione zabawki dla dziecka. "Z mężem wyjmowaliśmy je 20 godzin. To był koszmar"
-
Kiedy wypłata 13 emerytury 2021? Seniorzy już niedługo mogą liczyć na przypływ gotówki
-
Złudzenie optyczne, czyli jak mózg potrafi nas oszukać
-
Szkoły zamknięte do końca roku szkolnego? Rodzice: To może wyrządzić dzieciom krzywdę
-
Pasterka spędza pandemię z dziewięciorgiem dzieci. "Standard życia bardzo się pogorszył"
- Zęby mleczne - jak dbać i od kiedy leczyć mleczaki? [Fluoryzacja, lapisowanie, lakowanie]
- Niedziele handlowe 2021. Czy 28 lutego sklepy są otwarte?
- Trzy słowa, kategoria: film animowany. Rozpoznasz, o jaki tytuł pytamy?
- Płaskostopie - poznaj rodzaje i przyczyny deformacji, a także skuteczne ćwiczenia stóp
- Alergia na roztocza - jakie są objawy i co można zrobić? Czy można się odczulić?