Polski tata bije na głowę Europejczyków
Polacy, którzy pracują poświęcają dzieciom więcej czasu niż Francuzi, Niemcy i Belgowie. Jeszcze lepszy jest polski tata domowy.
Narzekania na polskich ojców przechodzą do lamusa. Teraz nawet mężczyźni zajęci pracą zawodową znajdują dla swoich dzieci czas - 40 minut dziennie. Mają go nawet więcej niż wiele innych europejskich narodów - na przykład Niemcy (37 minut), Francuzi (26) czy Belgowie (28). Polacy poświęcają latoroślom tyle samo uwagi co słynący z oddania dzieciom Włosi i ciut mniej niż Hiszpanie (43).
Ojciec Polak?
Jeszcze lepszy jest polski tata pozostający w domu, który dla dzieci przeznacza 56 minut - podobnie jak Szwed a w Europie przebija go tylko Hiszpan (60) i Brytyjczyk (63). Takie dane podaje najnowszy raport OECD, który zbadał ilość czasu poświęcanego dzieciom przez rodziców. Pokazuje on, że chociaż mężczyźni są za mamami Polkami nadal daleko w tyle jeśli chodzi o oddanie dzieciom, to niezależnie czy pracują czy też nie, nie mają się czego wstydzić. Marcin, ekonomista z Poznania i tata małego Kamila jest przykładem ojca, który lubi być z synem i nie żałuje na to czasu. - Ameryki pewnie nie odkryję, ale często staram się połączyć zabawę z jakąś formą nauki przez urozmaicone zabawy i wykorzystywanie okazji do przemycenia ciekawych treści - mówi Marcin. - Idealnym miejscem do tego typu zabaw jest huśtawka, bo dziecko siedzi spokojnie i może się bardziej skoncentrować. Innym ciekawym patentem jest zabawa z tablicą i kredą, gdy między rysunki wplatam literki. Przewijanie pupy synka nie wzbudzają u mnie takiego entuzjazmu - przyznaje ze śmiechem.
Amerykanie jak z kina familijnego
Jednak na świecie to Australijczycy i Amerykanie spędzają z rodzinami najwięcej czasu spośród zachodnich narodów. Nic dziwnego, że w USA tak prężnie rozwinęło się kino familijne. Bo tata zza oceanu to nie tylko zabiegany pracoholik, który realizuje amerykański sen, jak bywa przedstawiany w filmach, ale też mężczyzna oddany dzieciom. Pracujący ojcowie z USA poświęcają na opiekę nad potomstwem więcej czasu niż jakikolwiek inny naród w krajach wysoko uprzemysłowionych - ponad godzinę dziennie. Oczywiście nie przebiją pod tym względem amerykańskich mam pracujących w pełnym wymiarze, które mają dla swoich pociech zaledwie minutę mniej niż pełnoetatowi ojcowie, czyli 94 minuty. Z kolei Amerykanki nie pracujące zawodowo mają godzinę więcej czasu dla swoich pociech niż ojcowie pozostający w domu.
Tata do poprawki
Ojcowie spędzają ten czas jednak zupełnie inaczej niż mamy - zamiast mycia, ubierania, zmiany pieluszek wolą pomóc przy odrabianiu lekcji, pograć w gry, poczytać im lub zadbać o transport do szkoły czy odwiezienie na dodatkowe zajęcia. W tym wypadku warto mieć tatę po studiach, bo jak się okazuje, lepiej wykształceni tatusiowie chętniej spędzają czas z potomstwem i dostarczają im bardziej zróżnicowanej rozrywki niż ojcowie bez wykształcenia. Dla tych pierwszych, w wolnym czasie dzieci są ważniejszym priorytetem niż rozrywka czy sen a opiekę nad dzieckiem uważają za inwestycję w jego przyszłość. W Skandynawii mężczyźni spędzają tyle samo czasu z latoroślami niezależnie czy pracują czy też nie - około 40 minut. Najgorszymi ojcami w tym zestawieniu wydają się być przedstawiciele RPA i Korei Południowej - mają dla swoich pociech odpowiednio 8 i 12 minut dziennie.
Tata równie ważny jak mama
Ojcowie z innych krajów powinni brać przykład z anglosaskich kolegów, bo jak podają ostatnie badania ich rola jest coraz bardziej doceniana - są równie ważni w wychowaniu dzieci jak mamy. Obecność ojca oznacza, że dzieci mają większe szanse na sukcesy szkolne i mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa w przyszłości. Tak zwana pełna rodzina daje im też lepsze umiejętności społeczne, podaje opublikowany w "Daily mail" raport "What Good Are Dads?" wykonany na zlecenie organizacji Fathers Direct oraz National Family and Parenting Institute. - Dawny obraz ojców, którzy zajmują się tylko zarabianiem pieniędzy na rodzinę jest nieadekwatny do rzeczywistości - tłumaczy autor raportu, prof. Charlie Lewis z Lancaster University. - Obecność ojca jest pozytywna już od początku pojawienia się maleństwa na świecie. Najpierw daje świeżo upieczonej mamie wsparcie psychiczne a potem uczestniczy w wielu aspektach rozwoju malucha.
Również inni eksperci doceniają wyjątkową rolę ojca, obalając stereotypy sugerujące, że rola ojca jest mało znacząca. Jeśli chcemy by dzieci dobrze rozwijały się emocjonalnie, intelektualnie, społecznie i fizycznie, musimy zaangażować w ich wychowanie ojców - podkreślają. Co ciekawe, reakcje u młodych rodziców na widok maleństwa w postaci zmiany pracy serca i ciśnienia krwi są identyczne u kobiet i mężczyzn. Zdaniem niektórych specjalistów wyrażenie "ojcostwo" należy zastąpić terminem "rodzicielstwo" by promować ideę, że mężczyzna i kobieta pełnią podobną rolę w wychowaniu dziecka. Już teraz badania dowodzą, że ojcowie mogą cierpieć na depresję poporodową, a w czasie ciąży partnerki mieć zachcianki i zmienne nastroje a nawet przybierać na wadze.'
Ojciec Polak?
Jeszcze lepszy jest polski tata pozostający w domu, który dla dzieci przeznacza 56 minut - podobnie jak Szwed a w Europie przebija go tylko Hiszpan (60) i Brytyjczyk (63). Takie dane podaje najnowszy raport OECD, który zbadał ilość czasu poświęcanego dzieciom przez rodziców. Pokazuje on, że chociaż mężczyźni są za mamami Polkami nadal daleko w tyle jeśli chodzi o oddanie dzieciom, to niezależnie czy pracują czy też nie, nie mają się czego wstydzić. Marcin, ekonomista z Poznania i tata małego Kamila jest przykładem ojca, który lubi być z synem i nie żałuje na to czasu. - Ameryki pewnie nie odkryję, ale często staram się połączyć zabawę z jakąś formą nauki przez urozmaicone zabawy i wykorzystywanie okazji do przemycenia ciekawych treści - mówi Marcin. - Idealnym miejscem do tego typu zabaw jest huśtawka, bo dziecko siedzi spokojnie i może się bardziej skoncentrować. Innym ciekawym patentem jest zabawa z tablicą i kredą, gdy między rysunki wplatam literki. Przewijanie pupy synka nie wzbudzają u mnie takiego entuzjazmu - przyznaje ze śmiechem.
Amerykanie jak z kina familijnego
Jednak na świecie to Australijczycy i Amerykanie spędzają z rodzinami najwięcej czasu spośród zachodnich narodów. Nic dziwnego, że w USA tak prężnie rozwinęło się kino familijne. Bo tata zza oceanu to nie tylko zabiegany pracoholik, który realizuje amerykański sen, jak bywa przedstawiany w filmach, ale też mężczyzna oddany dzieciom. Pracujący ojcowie z USA poświęcają na opiekę nad potomstwem więcej czasu niż jakikolwiek inny naród w krajach wysoko uprzemysłowionych - ponad godzinę dziennie. Oczywiście nie przebiją pod tym względem amerykańskich mam pracujących w pełnym wymiarze, które mają dla swoich pociech zaledwie minutę mniej niż pełnoetatowi ojcowie, czyli 94 minuty. Z kolei Amerykanki nie pracujące zawodowo mają godzinę więcej czasu dla swoich pociech niż ojcowie pozostający w domu.
Tata do poprawki
Ojcowie spędzają ten czas jednak zupełnie inaczej niż mamy - zamiast mycia, ubierania, zmiany pieluszek wolą pomóc przy odrabianiu lekcji, pograć w gry, poczytać im lub zadbać o transport do szkoły czy odwiezienie na dodatkowe zajęcia. W tym wypadku warto mieć tatę po studiach, bo jak się okazuje, lepiej wykształceni tatusiowie chętniej spędzają czas z potomstwem i dostarczają im bardziej zróżnicowanej rozrywki niż ojcowie bez wykształcenia. Dla tych pierwszych, w wolnym czasie dzieci są ważniejszym priorytetem niż rozrywka czy sen a opiekę nad dzieckiem uważają za inwestycję w jego przyszłość. W Skandynawii mężczyźni spędzają tyle samo czasu z latoroślami niezależnie czy pracują czy też nie - około 40 minut. Najgorszymi ojcami w tym zestawieniu wydają się być przedstawiciele RPA i Korei Południowej - mają dla swoich pociech odpowiednio 8 i 12 minut dziennie.
Tata równie ważny jak mama
Ojcowie z innych krajów powinni brać przykład z anglosaskich kolegów, bo jak podają ostatnie badania ich rola jest coraz bardziej doceniana - są równie ważni w wychowaniu dzieci jak mamy. Obecność ojca oznacza, że dzieci mają większe szanse na sukcesy szkolne i mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa w przyszłości. Tak zwana pełna rodzina daje im też lepsze umiejętności społeczne, podaje opublikowany w "Daily mail" raport "What Good Are Dads?" wykonany na zlecenie organizacji Fathers Direct oraz National Family and Parenting Institute. - Dawny obraz ojców, którzy zajmują się tylko zarabianiem pieniędzy na rodzinę jest nieadekwatny do rzeczywistości - tłumaczy autor raportu, prof. Charlie Lewis z Lancaster University. - Obecność ojca jest pozytywna już od początku pojawienia się maleństwa na świecie. Najpierw daje świeżo upieczonej mamie wsparcie psychiczne a potem uczestniczy w wielu aspektach rozwoju malucha.
Również inni eksperci doceniają wyjątkową rolę ojca, obalając stereotypy sugerujące, że rola ojca jest mało znacząca. Jeśli chcemy by dzieci dobrze rozwijały się emocjonalnie, intelektualnie, społecznie i fizycznie, musimy zaangażować w ich wychowanie ojców - podkreślają. Co ciekawe, reakcje u młodych rodziców na widok maleństwa w postaci zmiany pracy serca i ciśnienia krwi są identyczne u kobiet i mężczyzn. Zdaniem niektórych specjalistów wyrażenie "ojcostwo" należy zastąpić terminem "rodzicielstwo" by promować ideę, że mężczyzna i kobieta pełnią podobną rolę w wychowaniu dziecka. Już teraz badania dowodzą, że ojcowie mogą cierpieć na depresję poporodową, a w czasie ciąży partnerki mieć zachcianki i zmienne nastroje a nawet przybierać na wadze.'
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Zmiany w 500 plus. Co zrobić, aby nie stracić świadczenia?
-
Rząd luzuje obostrzenia. Sklepy w galeriach handlowych będą otwarte? "Mam nadzieję, że decyzje zapadną 10 dni od zakończenia ferii"
-
Joanna Krupa pokazała nagranie z córką. "Mała leniwa". Fanki: Fajnie, że mówisz do niej w dwóch językach
-
Tak wyglądają brzuchy po cesarce. Dumne mamy pokazują zdjęcia bez retuszu na Instagramie
-
Lekarka pokazała czterolatkowi, jak się robi cięcie cesarskie. "Sprawdzimy, czy znieczulenie działa"
- Terapia poznawczo-behawioralna. Kiedy skorzystać z porady terapeuty?
- Alergia pokarmowa u dzieci może być groźna dla życia i zdrowia. Poznaj jej objawy
- Produkty bogate w błonnik. Dlaczego są tak ważne w naszej diecie?
- Motyw patriotyzmu w literaturze ["Pan Tadeusz", "Dziady", "Kordian"]
- Motyw podróży w literaturze. W jakich książkach pojawia się motyw wędrowców?