Masz dość swojej pracy? Zarazisz tym swoje dziecko

Dzieci przejmują emocje od rodziców. Jeśli ci przeżywają wypalenie zawodowe, maluchy przestają się uczyć i zaniedbują kontakty z rówieśnikami - wynika z badań fińskich psychologów. Co w takim razie mają robić rodzice, którzy mają stresującą pracę?

Cenne 3 litery - z nimi zarobisz 9,5 tys. miesięczniePsychologowie z Finlandii pytali 500 uczniów o to, kiedy doświadczyli uczucia wypalenia związanego z nauką - czytamy na stronie "The Daily Mail". Jednocześnie badali czy ich rodzice są zadowoleni ze swojej pracy. Okazało się, że dzieci rodziców, którzy są zmęczeni swoim życiem zawodowym, tracą motywację do nauki w szkole. Mało tego, ograniczają kontakty z rówieśnikami, nie wierzą w korzyści płynące z dobrego wykształcenia i częściej od innych kolegów czują się zmęczeni.

Co ciekawe badacze zauważyli, że dziecko bardziej przejmuje emocje od rodzica tej samej płci. Zestresowane pracą matki bardziej zarażają tym stanem swoje córki, z kolei synowie biorą przykład od zestresowanych ojców.

Podobnie na zachowanie dzieci wpływają kłopoty finansowe rodziny. - Im większe problemy rodziców z pieniędzmi, tym silniejsze u dzieci poczucie życiowego wypalenia. Widzimy więc, jak wielki wpływ na rodziny i dzieci ma kryzys ekonomiczny - tłumaczy prof. Katariina Slamela-Aro.

Wszyscy rodzice miewają kłopoty finansowe i problemy w pracy. Jak uchronić przed nimi nasze dziecko? - Jeśli chodzi o wyczerpującą i bardzo stresującą pracę moja rada jest jedna: zmienić pracę - tłumaczy psycholog Katarzyna Korpolewska. - Wiem, że wielu się na to oburzy, ale naprawdę to się da zrobić. To jest kwestia postawienia sobie priorytetów: albo ja i moja rodzina albo praca. Dla żadnego zajęcia nie warto poświęcać swojej rodziny. I coraz więcej ludzi to rozumie. Mówią sobie: nie będę pracował w tej firmie za wszelką cenę i znajdują inne zajęcie. Mam znajomą dziennikarkę, która zwolniła się z wydawnictwa. I została tzw. wolnym strzelcem. Zaczęła mniej zarabiać, ale wcale tego nie odczuła, bo wcześniej pół wypłaty szło na psychoterapie i taksówki, ponieważ była w ciągłym biegu. Teraz chodzi na spacery, gotuje obiady i spędza czas z rodziną.

Jeśli jednak nie jesteśmy zdecydowani na tak radykalne rozwiązanie jak zmiana pracy, warto przestrzegać dwóch zasad, które pozwolą nam uchronić dzieci przez stresem przeżywanym w pracy. - Polacy deklarują, że najważniejsza jest dla nich rodzina, jednak jak się spojrzy na to, ile czasu spędzają w domu, nie wygląda to dobrze. Pilnujmy godziny wyjścia z pracy, jeśli to ma być 17.30., to opuszczamy firmę o 17.30. a nie godzinę później - radzi Korpolewska. Druga zasada brzmi: zostawiamy problemy w firmie i pod żadnym pozorem nie przynosimy ich ze sobą do domu. - Wielu powie, że to niemożliwe, ale to nieprawda. Tego się trzeba nauczyć - wyjaśnia ekspertka. - Po prostu przez lata wmówiono nam, że życiem firmy musimy żyć całą dobę. To nieprawda. To wręcz powinno być zakazane. Każdy człowiek potrzebuje dla własnej higieny psychicznej: oddzielenia życia prywatnego od zawodowego.

Jeśli natomiast rodzinę trapią problemy finansowe, lepiej powiedzieć o tym w przystępny sposób dziecku np. "Mamy mniej pieniędzy niż kiedyś, dlatego nie możemy Ci kupić tej zabawki", niż niczego nie mówiąc nagle wybuchnąć przy śniadaniu, że na coś nas nie stać. Gwałtowne zachowanie rodziców tylko spotęguje lęk i stres u dziecka.

Copyright © Agora SA