Żubry, wydmy, labirynty. Zwiedzamy z dziećmi Parki Narodowe

Dokąd wybrać się z dzieckiem na długi weekend? Proponujemy wam wycieczki po niezwykłych polskich parkach narodowych. Do pięknych miejsc jest naprawdę niedaleko.

Ojcowski Park Narodowy

Dojazd z Krakowa do tego niezwykłego miejsca nie powinien wam zająć więcej niż pół godziny. Naprawdę warto się tam wybrać - wielkie wapienne skały o fantastycznych kształtach, tajemnicze, mroczne jaskinie i bajkowe zamki robią wrażenie nie tylko na dzieciach. Najsłynniejsza ojcowska skała to Maczuga Herkulesa. Ten niezwykły ostaniec mierzący 25 metrów wysokości wygląda, jakby zgubił go mityczny heros. Skała nie znalazła się tu jednak z powodu roztargnienia Herkulesa ani - jak głosi legenda - za sprawą diabła. Swoje powstanie zawdzięcza działaniom czynników atmosferycznych: deszczu, wiatru i mrozu, które przez lata drążyły miękki wapień.

Przespacerujcie się malowniczą doliną Prądnika, by przyjrzeć się z bliska Bramie Krakowskiej - formacji skalnej w kształcie dwóch niemal 15-metrowych bastionów - i smukłej skale zwanej Igłą Deotymy. Zobaczycie tam także Rękawicę - ogromną skałę w kształcie ludzkiej dłoni.

Groty pełne nietoperzy

Ojcowski Park Narodowy to też jaskinie. Najbardziej znana jest Grota Łokietka (grotalokietka.pl), w której według legendy miał się przez sześć tygodni ukrywać przyszły król Polski Władysław Łokietek. Przewodnik pokaże wam salę rycerską, kuchnię i sypialnię. Przygotujcie się jednak na zwiedzanie w sporym tłumie. Warto wybrać się do Jaskini Wierzchowskiej Górnej (gacek.pl). Wśród krętych korytarzy i niezwykłych grot spotkacie jaskiniowego niedźwiedzia, lwa, hienę. Ale spokojnie, one tylko wyglądają jak prawdziwe, podobnie jak myśliwy z epoki kamienia łupanego. Jeśli wasze dziecko nie boi się ciemności, możecie wejść z nim do Jaskini Ciemnej (ciemna.ojcow.pl), którą zwiedza się przy świecach. Niemal na pewno czeka was w niej spotkanie z nietoperzami i pająkiem jaskiniowym. Jest maleńki i groźny tylko dla ciem i komarów. Na zwiedzanie jaskiń trzeba się przygotować. Na pewno przydadzą się ciepłe ubrania (nawet latem temperatura wynosi tu zaledwie kilka stopni powyżej zera) i latarka (dzięki niej maluch poczuje się pewniej).

Duchy i rycerze

W okolicy jest wspaniale położony średniowieczny zamek na Pieskowej Skale (pieskowaskala.pl, niestety obecnie trwają tam prace konserwatorskie i budowlane) oraz malownicze ruiny zamku w Ogrodzieńcu (zamek-ogrodzieniec.pl, na zdjęciu z lewej). Tu czeka was wiele atrakcji, np. nocne zwiedzanie zamku z duchami (wcześniej trzeba zarezerwować bilety), pokazy walk, jazdy konnej i dawnych tańców organizowane przez Bractwo Rycerskie Ziemi Ogrodzienieckiej.

Park Narodowy Gór Stołowych

To tylko półtorej godziny drogi z Wrocławia, a atrakcji co niemiara. Szczeliniec (naszczelincu.pl) jest najwyższym szczytem Gór Stołowych (919 m n.p.m.), z którego roztacza się piękny widok. Ale to nie on stanowi główną atrakcję, tylko niezwykły kształt skał, które go tworzą. Przez lata erozja wyrzeźbiła tu wspaniałe formy. Spotkanie oko w oko z "Kwoką", "Wielbłądem" czy "Mamutem" to duże przeżycie, zwłaszcza dla małych turystów. Wrażenie zrobi też na nich "Piekiełko", szczelina skalna o długości ok. 100 metrów - na jej dnie nawet do połowy czerwca zalega śnieg. Wybierając się tam, koniecznie spakujcie do plecaków ciepłe bluzy! Wejście na szczyt Szczelińca z dzieckiem nie jest proste. Prowadzi nań 680 stromych kamiennych schodków, dlatego z wózkiem nie ma co się tam wybierać. Z nosidłem też może być trudno wejść, więc większość drogi malec pewnie będzie musiał pokonać pieszo, trzymając mamę lub tatę za rękę.

Labirynt wśród skał

Błędne Skały to niezwykły labirynt skalny położony na grzbiecie Skalniaka. Idąc nim, będziecie przeciskać się między wielkimi blokami skalnymi i wąskimi szczelinami. A nad waszymi głowami zwisać będą skalne parasole. Dla kilkulatka trasa nie jest zbyt trudna. Jej przejście powinno wam zająć blisko godzinę. Jeśli maluch nie jest wprawnym piechurem, rozważcie zabranie chusty - wózek się nie zmieści na wąskim szlaku. Jeśli używacie nosidła turystycznego, konieczny będzie kask dla dziecka (może być rowerowy), by wysoko siedzący malec nie uderzył główką o skały. Jeżeli się wam spodobały Błędne Skały, wybierzcie się też w północną część Gór Stołowych, by się przyjrzeć z bliska Skalnym Grzybom.

Zabawki, papier i park rzeźb

W Otulinie Parku Narodowego Gór Stołowych znajdują się piękne miejscowości Kudowa, Duszniki i Polanica. W tej pierwszej na pewno zainteresuje malucha Muzeum Zabawek (muzeum-zabawek.pl). W drugiej warto odwiedzić Muzeum Papiernictwa (muzpap.pl).

Białowieski Park Narodowy

Wystarczą trzy godziny drogi z Warszawy, by znaleźć się w prawdziwie dzikiej puszczy. W Puszczy Białowieskiej występuje 4,5 tys. gatunków roślin i 12 tys. gatunków zwierząt. Najsłynniejsze z nich to oczywiście żubry. Żyje ich tu aż 450 sztuk. To największa populacja tego wielkiego zwierzęcia żyjąca na wolności. Szansa na spotkanie żubra w tzw. Rezerwacie Ścisłym jest mała, bo żubry zwykle chadzają własnymi ścieżkami, a turyści mają wstęp na wyznaczone szlaki i tylko z przewodnikiem. Ale poza ścisłym rezerwatem jest dostępnych wiele ciekawych szlaków. I to w miejscach, gdzie żyją wilki, lisy, dziki, jelenie, sarny, łosie, żbiki, jenoty, borsuki, wydry, zające... Można się tu też natknąć na wiele gatunków ptaków. A także zobaczyć ponadczterystuletnie dęby i wysokie niczym wieżowce świerki.

Żubrów moc

Żubra z bliska zobaczycie w pobliskim Rezerwacie Pokazowym Zwierząt (bpn.com.pl) położonym kilka kilometrów od Białowieży. W rezerwacie mieszkają też okazałe żubronie (to krzyżówka żubra z krową), jelenie, sarny, łosie, dziki, wilki, rysie, żbiki i koniki polskie. Rezerwat można zwiedzać już od 9 rano. Warto wstać wcześnie, bo wtedy zwierzęta nie są zmęczone tłumem zwiedzających i nie kryją się w bardziej oddalonej od ludzkich oczu części wybiegów. Zwiedzanie rezerwatu zajmie wam około godziny. Ponieważ wybiegi zwierząt są bardzo duże, warto wziąć ze sobą lornetkę.

Ciuchcią na piknik

Z Hajnówki przez leśne ostępy kursuje Turystyczna Kolejka Wąskotorowa (hajnowka.pl). Przejażdżka do stacji końcowej (również w Hajnówce) trwa około trzech godzin. W ten czas wliczona jest godzinna przerwa, podczas której można wyjść z pociągu i pospacerować po lesie lub urządzić piknik na polanie.

Słowiński Park Narodowy

Z Gdańska dotrzecie tam w półtorej godziny. To prawda, że morze i plaże macie też u siebie, ale ten nadmorski park narodowy to zupełnie co innego. Największą atrakcją tego parku są ruchome wydmy. Ogromne piaskowe góry są w ciągłym ruchu - przesuwają się pod wpływem wiatru, który przesypuje ziarenka piasku przez ich szczyty. Wędrówka przez wydmy to dla kilkulatka spore wyzwanie. Dla malucha, który nie ma jeszcze wprawy w chodzeniu, warto zabrać nosidło, a do plecaków wodę do picia i przekąski.

Widok z latarni

Na wysokiej wydmie w Czołpinie jest latarnia morska. Prowadzi do niej łatwy, niezbyt długi szlak. Do samej latarni wchodzi się po stromych schodach, ale kilkuletni turysta poradzi sobie z nimi bez trudu. Młodsze dziecko lepiej prowadzić za rączkę. Na górze jest taras widokowy (zabezpieczony barierkami), z którego rozciąga się widok na morską panoramę. Na terenie Słowińskiego Parku w Klukach znajduje się skansen Muzeum Wsi Słowińskiej (muzeumwklukach.pl). Są tam wiejskie chałupy, karczmy, zagrody, a wszystko w charakterystyczną dla tych okolic kratkę (białe gliniane ściany wzmocnione są ciemnymi belkami).

To się przyda

Na wędrówkę po parkach narodowych warto zabrać:

Nosidło ze stelażem. Nawet jeśli szlak wydaje się łatwy i niezbyt długi, dla małych turystów może być męczący.

Chustę. Przyda się, gdy w czasie zwiedzania malec poczuje się niepewnie i będzie chciał przytulić się do mamy czy taty.

Wygodne turystyczne buty dla całej rodziny. Koniecznie z dobrym protektorem. Dzięki nim chodzenie po śliskich skałkach nie będzie trudne.

Małą lupę. Obserwowanie owadów i innych małych żyjątek to dla malca fascynujące zajęcie.

Lornetkę. Będzie można zobaczyć też te zwierzęta, które wolą trzymać się od ludzi z daleka.

Środek odstraszający owady. Zwłaszcza w lasach jest sporo insektów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA