Nie lubisz swoich teściów? Sprawdź, czy to może zniszczyć twoje małżeństwo

Za bardzo się wtrącają albo w ogóle się nie interesują. Ona zawsze stoi po stronie swojego synalka, a on nigdy nie zaakceptował męża córki. Brzmi znajomo? To tylko niektóre skargi na teściów, które zdarza nam się usłyszeć. Czy zła relacja z teściami może mieć wpływ na trwałość naszego małżeństwa?

Zakochujemy się w konkretnym człowieku, ale wraz z nim otrzymujemy w pakiecie ludzi, którzy będą pełnić ważną rolę w naszym życiu. I nawet jeśli uważamy, że nasz związek to my: mąż i żona, a teściowie są tylko dodatkiem, ludźmi w gruncie rzeczy obcymi, których wcale nie wybieraliśmy, decydując się na małżeństwo zapraszamy ich do naszego życia.

Dla naszego związku najlepiej będzie, jeśli polubimy się z teściami - podpowiada to nie tylko zdrowy rozsądek, ale i nauka. Tu jednak także trzeba zachować ostrożność, żeby... nie polubić się za bardzo! Innymi słowy: relacja z teściami może mieć wpływ na to, czy nasze małżeństwo będzie udane, czy też skończy się rozwodem.

Zmiana priorytetów

W pierwszej części życia rodzice są dla człowieka podstawową grupą odniesienia, wzbudzają też niezwykle silne, często skrajne emocje. Dlatego też relacje z teściami to - zdaniem Karoliny Szczęsnej-Czernuszczyk, terapeutki par i certyfikowanej psychoterapeutki PTP - jedne z kluczowych czynników dla związku: - Gdy ludzie decydują się wejść w związek, na ogół ich koncentracja i uwaga, które były kierowane do rodziców, w naturalny sposób zaczynają być kierowane do partnera - wyjaśnia psychoterapeutka. Wraz z wejściem w związek, relacja z rodzicami wymaga zmiany. Jest to związane z naturalnym procesem w cyklu rozwoju rodziny, czyli z tzw. separacją od rodziny pochodzenia.

- Nawet jeżeli ten proces przebiega bez zakłóceń, młody związek jest narażony na liczne rafy związane z koniecznością przeformułowania relacji w rodzinie. Często wszystko rozgrywa się wokół niekoniecznie wypowiadanych pytań: kto jest najważniejszą kobietą dla mojego męża - ja czy jego matka? Kogo bardziej podziwia moja żona - mnie czy swojego ojca? I tak dalej. Atmosfera wokół tych kwestii zwykle rodzi sporo napięcia w parze - przyznaje Szczęsna-Czernuszczyk.

On nie lubi teściów? Uwaga!

Do interesujących wniosków na temat wpływu relacji z teściami na trwałość małżeństw doszli naukowcy z University of Michigan (USA). Przez 26 lat przyglądali się parom małżeńskim i analizowali ich kontakty z rodzicami współmałżonków. Okazało się, że kiedy mężczyzna dobrze dogaduje się ze swoimi teściami, ryzyko rozpadu małżeństwa maleje o 20 proc. Zaskakujące jednak jest to, że kiedy to żona ma dobrą relację z rodzicami męża, jej małżeństwo jest o 20 proc. bardziej zagrożone rozwodem. Jak to możliwe?

Autorka badania, Terri Orbuch, uważa, że jest to spowodowane różnicą w postrzeganiu stosunków z teściami: "Kobiety doceniają bliskie kontakty z teściami, ale po jakimś czasie mogą uznać tę bliskość za nadmierną ingerencję w małżeństwo. Mężczyźni natomiast, bardziej zainteresowani pracą zawodową, nie biorą tak bardzo do siebie zachowań swoich teściów" - argumentowała psycholożka. Dla kobiety - zdaniem Orbuch - uwagi teściów są wyrazem podważania ich tożsamości jako żon i matek.

Skąd te konflikty?

Problemem w związkach mogą być różnice, w tym, jak wyobrażamy sobie kontakty z teściami. - Dla jednego normą będzie wspólny obiad w każdą niedzielę, kto inny sądzi, że spędzanie zarówno Wigilii, jak i Świąt Wielkanocnych z teściami to zdecydowanie zbyt intensywny kontakt - tłumaczy Szczęsna-Czernuszczyk. - Jeżeli różnica między partnerami jest zbyt duża, nietrudno o konflikt.

Skargi na "wścibskich" i "wtrącających się" teściów też nie biorą się znikąd - taka postawa rodziców może rzeczywiście wpływać niekorzystnie na nasze małżeństwa. - Sytuacja, gdy teściowie inwazyjnie przekraczają granice związku i chcą wpływać na jego intymność i decydować o jego sprawach, jest niezwykle trudna dla związku - przyznaje psychoterapeutka. - Bywają też trudności tego rodzaju, że teściowie wchodzą w koalicję z synowymi czy zięciami przeciw własnemu dziecku. To również jest trudna sytuacja dla związku, w którym, żeby był satysfakcjonujący, partnerzy powinni być podstawowo lojalni wobec siebie.

Lepiej, żeby lubił moją mamę

Sytuacja, w której nasz partner lub partnerka nie lubi naszych rodziców jest trudna dla budowania bliskości i prawidłowych relacji w naszym związku. - Jeżeli ludzie nie lubią swoich teściów, często stawiają męża/żonę w sytuacjach konieczności wyboru, po której jest się stronie, a to bywa dewastujące dla związku - tłumaczy Szczęsna-Czernuszczyk i wyjaśnia: - Jeżeli zaś relacje z teściami są przyjazne, ale nie nadmiernie bliskie, sprzyja to spójności i harmonii w związku.

Relacja z teściami jest prawdopodobnie jedną z najtrudniejszych w życiu. To całkiem naturalne: - Nieuchronne jest to, że dla naszego partnera jego rodzice są bardzo ważni (nawet jeśli ma trudną z nimi relację), a dla nas wyjściowo to obcy ludzie. Zmierzenie się z tą sytuacją stanowi wyzwanie dla każdego związku - przyznaje psychoterapeutka.

Idealnie, jak wynika z badań i z opinii specjalistów, byłoby, gdyby nasze nasze kontakty z rodzicami żon i mężów były dobrze wyważone: pełne szacunku, ale bez przekraczania granic intymności i lojalności wobec naszych partnerów. Relacje z teściami, jak i sposób, w jaki wyrażamy się o nich przy naszych mężach i żonach, wymagają delikatności i kompromisów. Ale czy coś w małżeństwie tego nie wymaga?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.