Przychodzi mama do detektywa

Gdy klientką jest mama, to zlecenie na pewno dotyczy spraw rodzinnych. Większość to mężowskie zdrady, poszukiwania dorosłych dzieci i matek biologicznych, sprawdzanie zbuntowanych nastolatków. Czasem detektywi śledzą nianie, którym rodzice nie dowierzają i odkrywają zaskakujące rzeczy.

Detektyw jednej z agencji detektywistycznych na warszawskiej Pradze, który zgodził się nam opowiedzieć anonimowo z jakich usług korzystają polskie matki, nie kryje, że prawie zawsze chodzi o ludzkie dramaty. Przyznaje, że jego praca to ciekawe, ale bardzo stresujące zajęcie. - Ciągle wychodzą jakieś niewyjaśnione sprawy, tragedie rodzinne - wie, że trzyma w rękach bieg ludzkiego życia i od jego ustaleń zależy los niektórych rodzin.

Niania incognito

Czasem zdarza się historia wyjątkowa - jak ta z nianią. Opiekunka, którą zajmował się nasz detektyw dobrze traktowała dziecko, jednak rodzice byli ostrożni i zlecili prześwietlenie opiekunki. Prawda była szokująca - niania nie była w ogóle osobą, za którą się podawała. - Nie miała wykształcenia, jakie przedstawiła, nigdy nie opiekowała się dziećmi i tym podobne - wylicza swoje ustalenia detektyw.

Niesforne nastolatki

Kolejna duża grupa to sprawdzanie dzieci. Takich, którzy przeżywają bunty nastoletnie, uciekają z domu, ale czasami w przypadku starszych - np. dwudziestoparolatków, sprawy mają często charakter kryminalny. Prowadzą dziwne interesy, trafiają w podejrzane towarzystwo. Detektyw pamięta historię pewnego 21-letniego mężczyzny, spokojnego, ułożonego chłopaka, który nagle zaginął i nie chciał podać miejsca pobytu, choć kontaktował się czasem z bliskimi. Detektyw go znalazł i ustalił, że mieszka z przyjacielem i dlatego zniknął rodzinie z oczu - ukrywał swoją orientację.

Zdrada...z panem

Większość spraw, którymi zajmują się detektywi, dotyczy jednak małżeńskiej niewierności, która zwykle zyskuje potwierdzenie. - Staram się złe wieści przekazywać delikatnie, ale i tak kobiety strasznie to przeżywają. Nie dopytuję się, co się dalej w tych sprawach dzieje. Czasem panie same dzwonią i mówią jak zakończyła się ich historia po obejrzeniu zdjęć czy nagrań niewiernego partnera w objęciach kochanka. Bo i takie sytuacje się zdarzają. - Zwykle w jednej chwili wali im się całe życie a mają wspólne dzieci, kredyty, plany i marzenia. To są naprawdę ogromne dramaty osobiste - mówi detektyw.

Gdy córka nie jest córką

Sporo przypadków zlecanych detektywom przez Polki dotyczy spraw rodzinnych - ustalania ojcostwa, poszukiwania biologicznych matek i prawdy w innych zawiłych historiach rodzinnych. - Po 40 latach okazuje się, że córka nie jest własną córką, bo podmieniono ją w szpitalu. Albo po 50 latach kobieta dowiaduje się, że jest adoptowana i poszukuje biologicznej matki - mówi detektyw z firmy Concordia Security z 14 letnim doświadczeniem w tej branży.

Niestety, to prawda

Najgorsze w pracy detektywa jest fakt, że muszą później przekazać kobietom prawdę o sprawie, która prowadzili. A nie jest to łatwe - 90 proc. przypadków, którymi się zajmują detektywi niestety kończy się potwierdzeniem podejrzeń klientek. Poza tym każda sprawa rodzinna jest inna, każda zaskakuje i się rozwija w niespodziewanym kierunku. To sprawia, że nie można przestać o nich myśleć nawet gdy się wraca do domu. - To nieustanne ukrywanie się odbija się na moim zdrowiu i psychice. Miałem stan przedzawałowy - przyznaje detektyw.

Copyright © Agora SA