Dzień i noc - wychowanie dziecka

Jestem mamą 14-miesięcznej Iwonki (a niedługo kolejnej córeczki) i od narodzin dziecka nie przespałam ani jednej pełnej nocy. Iwonka zasypia około ósmej wieczorem a potem budzi się co półtorej godziny z wrzaskiem, na który pomaga tylko mama.

W środku nocy moje wyspane już dziecko, nie śpi przez trzy, cztery godziny, żeby znowu zasnąć o 5. i pospać do 8. Jestem u kresu sił. Próbowałam wszystkiego, przeczytałam setki książek, poradników, artykułów. Jestem w 34 tygodniu ciąży i nie wiem co będzie, jak urodzi się drugie dziecko. Mąż? Nawet gdyby chciał mi pomóc, to nie da rady, bo mała tylko mnie woła w nocy (jeżeli ktoś inny ją chce uspokoić, to jest wielki krzyk). Kocham moje dziecko, ale powolutku zaczynam mieć wszystkiego dosyć. Na dodatek w nocy muszę Iwonce podać dwa razy mleko (próby podawania wody nic nie dają, bo odgłos burczenia w brzuchu słychać chyba u sąsiada). (Elżbieta)

Pierwsza rzecz, która wydaje mi się niezbędna, to rozmowa z pediatrą prowadzącym dziecko. Sądzę, że pediatra po wyeliminowaniu ewentualnych przyczyn zdrowotnych (myślę, że raczej ich nie ma), wytłumaczyłby Pani, że nie należy karmić butelką kilkakrotnie w ciągu nocy dziecka, które nie jest już niemowlęciem. Nasz organizm przyzwyczaja się przecież do pór jedzenia, wydzielają się soki trawienne, itp. Jedzenie w nocy jest po prostu niezdrowe.

Druga rzecz dotyczy Pani relacji z córeczką. Z jakichś powodów czuje się Pani bezradna i nie może ustanowić w tej sprawie roztropnych norm. Niestety pozwoliła Pani rocznemu dziecku decydować, kiedy jest dzień, a kiedy noc. Tymczasem to jest fakt obiektywny, który dziecko musi zaakceptować - w nocy się śpi, a w dzień się działa. I my, rodzice musimy wziąć na siebie odpowiedzialność za rytm życia dziecka. Ono ma oczywiście prawo protestować, ale Państwo macie nie tylko prawo, ale nawet obowiązek nie doprowadzać do tego, by świat dziecka stawał na głowie. Zachęcam, by przez kilka nocy to tata wstawał do córeczki, nie karmił jej, gdy bardzo się domaga, dawał tylko wodę do picia, ciepło, ale stanowczo nakazywał położenie się i spanie, by Pani w ogóle się dziecku nie pokazywała. To zadanie wymagające dla całej Waszej Trójki, ale naprawdę realne. Po tygodniu wszystko powinno wrócić do normy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA