Małe dziecko łatwo przyzwyczaja się do tego, co mu proponujemy. Jeśli w nocy podajemy mu picie, gdy się przebudzi, to po prostu zaczyna się tego domagać. Jeśli bierzemy je na ręce, uspokajamy, gdy tylko zakwili, to tego właśnie będzie oczekiwało za każdym razem.... A więc to w dużej mierze od rodziców zależy, jak maluch się zachowuje i do czego się przyzwyczaja. Moment odzwyczajania jest oczywiście bardzo trudny. Wymaga on od rodziców wiele cierpliwości, łagodności i zdecydowania jednocześnie. A przede wszystkim jasności, o jaki efekt nam chodzi. Jeśli chce Pani, żeby Marcinek zasypiał sam w swoim łóżeczku, to trzeba zacząć to wprowadzać, na początku zapewne wielokrotnie go uspokajając, siedząc przy nim. W nocy nie trzeba do niego podchodzić od razu, gdy tylko się odezwie. Z czasem Marcinek nauczy się sam zasypiać. Życzę wszystkiego dobrego, a przede wszystkim zaufania do swojej intuicji.