Na progu
Za kilkanaście dni twój malec idzie do przedszkola. To ogromna zmiana w jego życiu. Czas na ostatnie przygotowania.
Z pewnością macie już za sobą rozmowę o tym, co czeka dziecko od września. Może nawet uczestniczyliście w zajęciach adaptacyjnych zorganizowanych w przedszkolu. Co jeszcze możesz zrobić, by ułatwić debiut małego przedszkolaka?
Zmiany w rozkładzie dnia
Przyjrzyj się rozkładowi dnia dziecka i postaraj się go dostosować do przedszkolnego. Śniadanie zacznij podawać o dziewiątej, obiad przesuń z piętnastej na dwunastą.
Niestety, w większości przedszkoli wciąż jest leżakowanie. Po obiedzie spróbuj namówić dziecko na domowe leżakowanie. Oczywiście nie musi spać (na pewno nie ma na to ochoty), ale niech poleży sobie przez pół godziny, słuchając muzyki, bajki puszczonej z kasety lub przeczytanej przez ciebie.
Rozmowy i lektury
Opowiadaj o przedszkolu, tłumacz i wyjaśniaj, ale unikaj obietnic typu: "Na pewno polubisz panią" czy "Poznasz fajnych kolegów". Lepiej, by maluch nie spodziewał się zbyt wiele, bo może poczuć się rozczarowany. Ale też nie strasz: "Zobaczysz, w przedszkolu nie będziesz mógł się tak zachowywać!" - to zniechęciłoby każdego.
Czytaj dziecku książeczki o przedszkolakach. Dwu- czy dwuipółlatkowi powinien spodobać się "Dzień malucha" z serii "Księga malucha", "Tupcio Chrupcio nie chce iść do przedszkola" czy "Kamyczek - przedszkole" Christine L'Heureux.
Trzylatka zainteresują: "Lulaki, pan Czekoladka i przedszkolaki, czyli ważne sprawy małych ludzi" Beaty Ostrowickiej, "Opowiadania o przedszkolakach" Renaty Piątkowskiej, "Witajcie w przedszkolu" Jutty Garbert i Ingrid Kellner czy "Żółwia foremka" z serii "Kasia i Kubuś" Ireny Landau.
Zwiedzanie, czyli oswajanie
Jeśli nie uczestniczyliście w zajęciach adaptacyjnych, koniecznie idźcie obejrzeć przedszkole. Jeżeli jest jeszcze nieczynne, przyjrzyjcie się dokładnie budynkowi. Policzcie okna, przeczytajcie tabliczkę nad wejściem, zastukajcie w drzwi, wypróbujcie huśtawki i ławeczki w ogródku. Chodzi o to, by przedszkole stało się dla malucha konkretnym i przyjaznym miejscem.
Jeśli przedszkole jest czynne, wejdźcie do środka. Przedszkola są wprawdzie urządzone przytulnie i kolorowo, ale ogromne sale i wielkie łazienki mogą malucha onieśmielić, a nawet przestraszyć. Lepiej więc, by poznał je na spokojnie w towarzystwie mamy i sympatycznej pani (byłoby świetnie, gdyby była to jego przyszła wychowawczyni).
Garderoba na czasie
Bardzo ułatwisz debiutującemu przedszkolakowi życie, jeśli zaopatrzysz go w odpowiednią garderobę: luźne spodnie lub spódniczkę w gumkę, najlepiej z rozciągliwego materiału, bluzkę zakładaną przez głowę (koniecznie z dużym dekoltem i szerokimi rękawami), zapinaną na suwak ciepłą bluzę. Na spacer przyda się wygodna kurtka na suwak, a jeszcze lepiej na rzepy, sprawdzają się też zakładane przez głowę kangurki. No i oczywiście łatwe w obsłudze kapcie i buty na rzepy lub takie, które zamiast sznurowadeł mają gumki ściągane stoperami. Najlepiej, by maluch mógł uczestniczyć w zakupach i zdecydować o kolorach czy wzorach.
Ranek bez pośpiechu
Gdy nadejdzie wreszcie długo oczekiwany pierwszy dzień, wstańcie nieco wcześniej, by się nie spieszyć, i zjedzcie lekkie śniadanie (zupa mleczna z pewnością nie wzbudzi tego dnia entuzjazmu). Wychodząc, nie zapomnijcie zabrać przygotowanego poprzedniego wieczoru zestawu: bluzki na zmianę (może się pobrudzić przy jedzeniu) oraz dwóch par majtek, spodenek i skarpetek na zmianę (wpadki zdarzają się najlepszym).
Przytulanka na drogę
Jeśli maluch ma swoją ukochaną przytulankę, weźcie ją ze sobą. W większości przedszkoli, przynajmniej w pierwszych dniach, jest to tolerowane. Niektórym maluchom pomaga tego dnia zdjęcie mamy, na które mogą popatrzeć w trudnych chwilach. Na inne jednak nie działa to najlepiej, ogarnia je wtedy jeszcze większa tęsknota.
Z mamą raźniej
W wielu przedszkolach rodzice mogą być w pierwszych dniach z dziećmi tak długo, jak to jest potrzebne. Skorzystaj z tego i nie zostawiaj malca samego. Gdy będzie z tobą, będzie mu łatwiej. I nie wymykaj się z sali, gdy zacznie się bawić. Kiedy zorientuje się, że cię nie ma, może się przerazić.
Konkretnie o rozstaniu
Jeśli musisz wyjść, powiedz o tym dziecku. Zapewnij je, że po nie wrócisz. Ale pamiętaj, że "niedługo" może brzmieć dla niego prawie jak "nigdy". Lepiej mów konkretnie: "Przyjdę po ciebie po spacerze", "Będę zaraz po obiedzie" (i koniecznie dotrzymaj słowa). Przygotuj się na to, że rozstanie będzie przykre. Maluch może kurczowo trzymać się ciebie, płakać, krzyczeć, choć na szczęście nie zawsze wygląda to tak dramatycznie. Jeśli naprawdę nie możesz zostać, poproś o pomoc przedszkolankę, ona utuli dziecko.
Dobrze, bo krótko
Najlepiej byłoby, żebyś odebrała dziecko po dwóch, trzech godzinach. Jeśli to niemożliwe, przyjdź zaraz po obiedzie. Potem, gdy maluch już przyzwyczai się do nowej sytuacji, zacznij stopniowo wydłużać jego pobyt w przedszkolu.
Gdy idziesz po dziecko, weź ze sobą soczek w kartoniku i banana. Twój przedszkolak może być głodny. Przedszkolna kuchnia to nie to samo co domowa. A i apetyt nie ten sam.
Trudne tygodnie
Kolejne dni mogą się okazać trudniejsze niż ten pierwszy.
Maluch może gwałtowniej rozpaczać przy rozstaniu . Czasem kryzys przychodzi po kilku dniach bez protestów. Niekiedy dziecko odreagowuje przedszkolny stres w domu. Staje się kłótliwe i agresywne. Może też być zmęczone i senne.
Po miesiącu, dwóch kryzys zwykle mija i protesty słabną. Dziecko się przyzwyczaja.
Jeśli po tym czasie nadal rozpacza, warto jeszcze raz rozważyć decyzję o posłaniu do przedszkola.
Zmiany w rozkładzie dnia
Przyjrzyj się rozkładowi dnia dziecka i postaraj się go dostosować do przedszkolnego. Śniadanie zacznij podawać o dziewiątej, obiad przesuń z piętnastej na dwunastą.
Niestety, w większości przedszkoli wciąż jest leżakowanie. Po obiedzie spróbuj namówić dziecko na domowe leżakowanie. Oczywiście nie musi spać (na pewno nie ma na to ochoty), ale niech poleży sobie przez pół godziny, słuchając muzyki, bajki puszczonej z kasety lub przeczytanej przez ciebie.
Rozmowy i lektury
Opowiadaj o przedszkolu, tłumacz i wyjaśniaj, ale unikaj obietnic typu: "Na pewno polubisz panią" czy "Poznasz fajnych kolegów". Lepiej, by maluch nie spodziewał się zbyt wiele, bo może poczuć się rozczarowany. Ale też nie strasz: "Zobaczysz, w przedszkolu nie będziesz mógł się tak zachowywać!" - to zniechęciłoby każdego.
Czytaj dziecku książeczki o przedszkolakach. Dwu- czy dwuipółlatkowi powinien spodobać się "Dzień malucha" z serii "Księga malucha", "Tupcio Chrupcio nie chce iść do przedszkola" czy "Kamyczek - przedszkole" Christine L'Heureux.
Trzylatka zainteresują: "Lulaki, pan Czekoladka i przedszkolaki, czyli ważne sprawy małych ludzi" Beaty Ostrowickiej, "Opowiadania o przedszkolakach" Renaty Piątkowskiej, "Witajcie w przedszkolu" Jutty Garbert i Ingrid Kellner czy "Żółwia foremka" z serii "Kasia i Kubuś" Ireny Landau.
Zwiedzanie, czyli oswajanie
Jeśli nie uczestniczyliście w zajęciach adaptacyjnych, koniecznie idźcie obejrzeć przedszkole. Jeżeli jest jeszcze nieczynne, przyjrzyjcie się dokładnie budynkowi. Policzcie okna, przeczytajcie tabliczkę nad wejściem, zastukajcie w drzwi, wypróbujcie huśtawki i ławeczki w ogródku. Chodzi o to, by przedszkole stało się dla malucha konkretnym i przyjaznym miejscem.
Jeśli przedszkole jest czynne, wejdźcie do środka. Przedszkola są wprawdzie urządzone przytulnie i kolorowo, ale ogromne sale i wielkie łazienki mogą malucha onieśmielić, a nawet przestraszyć. Lepiej więc, by poznał je na spokojnie w towarzystwie mamy i sympatycznej pani (byłoby świetnie, gdyby była to jego przyszła wychowawczyni).
Garderoba na czasie
Bardzo ułatwisz debiutującemu przedszkolakowi życie, jeśli zaopatrzysz go w odpowiednią garderobę: luźne spodnie lub spódniczkę w gumkę, najlepiej z rozciągliwego materiału, bluzkę zakładaną przez głowę (koniecznie z dużym dekoltem i szerokimi rękawami), zapinaną na suwak ciepłą bluzę. Na spacer przyda się wygodna kurtka na suwak, a jeszcze lepiej na rzepy, sprawdzają się też zakładane przez głowę kangurki. No i oczywiście łatwe w obsłudze kapcie i buty na rzepy lub takie, które zamiast sznurowadeł mają gumki ściągane stoperami. Najlepiej, by maluch mógł uczestniczyć w zakupach i zdecydować o kolorach czy wzorach.
Ranek bez pośpiechu
Gdy nadejdzie wreszcie długo oczekiwany pierwszy dzień, wstańcie nieco wcześniej, by się nie spieszyć, i zjedzcie lekkie śniadanie (zupa mleczna z pewnością nie wzbudzi tego dnia entuzjazmu). Wychodząc, nie zapomnijcie zabrać przygotowanego poprzedniego wieczoru zestawu: bluzki na zmianę (może się pobrudzić przy jedzeniu) oraz dwóch par majtek, spodenek i skarpetek na zmianę (wpadki zdarzają się najlepszym).
Przytulanka na drogę
Jeśli maluch ma swoją ukochaną przytulankę, weźcie ją ze sobą. W większości przedszkoli, przynajmniej w pierwszych dniach, jest to tolerowane. Niektórym maluchom pomaga tego dnia zdjęcie mamy, na które mogą popatrzeć w trudnych chwilach. Na inne jednak nie działa to najlepiej, ogarnia je wtedy jeszcze większa tęsknota.
Z mamą raźniej
W wielu przedszkolach rodzice mogą być w pierwszych dniach z dziećmi tak długo, jak to jest potrzebne. Skorzystaj z tego i nie zostawiaj malca samego. Gdy będzie z tobą, będzie mu łatwiej. I nie wymykaj się z sali, gdy zacznie się bawić. Kiedy zorientuje się, że cię nie ma, może się przerazić.
Konkretnie o rozstaniu
Jeśli musisz wyjść, powiedz o tym dziecku. Zapewnij je, że po nie wrócisz. Ale pamiętaj, że "niedługo" może brzmieć dla niego prawie jak "nigdy". Lepiej mów konkretnie: "Przyjdę po ciebie po spacerze", "Będę zaraz po obiedzie" (i koniecznie dotrzymaj słowa). Przygotuj się na to, że rozstanie będzie przykre. Maluch może kurczowo trzymać się ciebie, płakać, krzyczeć, choć na szczęście nie zawsze wygląda to tak dramatycznie. Jeśli naprawdę nie możesz zostać, poproś o pomoc przedszkolankę, ona utuli dziecko.
Dobrze, bo krótko
Najlepiej byłoby, żebyś odebrała dziecko po dwóch, trzech godzinach. Jeśli to niemożliwe, przyjdź zaraz po obiedzie. Potem, gdy maluch już przyzwyczai się do nowej sytuacji, zacznij stopniowo wydłużać jego pobyt w przedszkolu.
Gdy idziesz po dziecko, weź ze sobą soczek w kartoniku i banana. Twój przedszkolak może być głodny. Przedszkolna kuchnia to nie to samo co domowa. A i apetyt nie ten sam.
Trudne tygodnie
Kolejne dni mogą się okazać trudniejsze niż ten pierwszy.
Maluch może gwałtowniej rozpaczać przy rozstaniu . Czasem kryzys przychodzi po kilku dniach bez protestów. Niekiedy dziecko odreagowuje przedszkolny stres w domu. Staje się kłótliwe i agresywne. Może też być zmęczone i senne.
Po miesiącu, dwóch kryzys zwykle mija i protesty słabną. Dziecko się przyzwyczaja.
Jeśli po tym czasie nadal rozpacza, warto jeszcze raz rozważyć decyzję o posłaniu do przedszkola.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Nietrafione zabawki dla dziecka. "Z mężem wyjmowaliśmy je 20 godzin. To był koszmar"
-
Nową Miss Niemiec została 33-letnia matka dwójki dzieci. Ma "dodawać siły autentycznym kobietom"
-
W powrocie do szkoły mają pomóc programy Ministerstwa Edukacji. Czarnek: "Dzieci zostaną przebadane z uwagi na problemy psychologiczne"
-
Ulga na dziecko 2021. Rodzice mogą dostać nawet 4 tys. złotych
-
Kiedy 13. i 14. emerytura 2021? Wypłata trzynastki już wkrótce, ale wyniesie mniej niż minimalna emerytura
- Coraz mniej uczniów klas 1-3 chodzi do szkół? Minister Czarnek: Notujemy spadek frekwencji
- Lektury do matury 2021 to tylko osiem książek. "Nie jesteśmy w stanie przekazać wiedzy, jak w edukacji stacjonarnej"
- Dziecko dobrze rozwiązało z matematyki, nauczycielka odjęła punkty. Powód może dziwić
- CKE matury próbne 2021. "Niech próbne matury będą tym, czym są: diagnozą"
- Wielkanoc 2021. Najlepsze ciasto na Wielkanoc, które możesz przygotować razem z dzieckiem