Nie zranić teściowej

Moja teściowa to osoba wyjątkowa łagodna; nawet jej mąż traktuje ją z góry. Moja trzyletnia córeczka dwa dni w tygodniu spędza pod opieką dziadków. Niestety, widzę, że już podchwyciła ton, jakim teść zwraca się do teściowej. Kiedy słyszę takie niestosowne wypowiedzi, zwracam jej dość ostro uwagę, ale widzę, że babcia zupełnie to ignoruje. Chciałabym porozmawiać z teściową, uświadomić jej, że nie chcę, by ulegała małej we wszystkim. Przecież ma prawo wymagać, żeby dziecko zwracało się do niej z szacunkiem. Jak przeprowadzić taką rozmowę, żeby nie zranić teściowej?

Obawiam się, że nie jest to możliwe. Taka rozmowa, nawet delikatna, z pewnością dotknie teściową. Jeśli od lat pozwala się traktować z góry mężowi i innym osobom, to pewnie nie potrafi inaczej. Powiedzenie jej tego przez synową z pewnością nie będzie dla niej miłe. Przypuszczam też, że zmiana zachowania nie będzie dla niej prosta, chyba że doradzicie Państwo babci wzięcie udziału na przykład w treningu asertywności.

W każdym razie warto rozmowy o czyichś "niedostatkach" osobowościowych prowadzić bardzo delikatnie, nie zapominając przy o własnych i o tym, jak trudno nam samym się zmienić.

Więcej o:
Copyright © Agora SA