Nie dam Pani jednoznacznej odpowiedzi, bo w życiu nie ma sytuacji albo - albo. Co do jednego nie ma wątpliwości - z faktu, że trzyletnie dziecko interesuje się dziećmi na spacerach, nie wynika, iż jest ono dojrzałe do przedszkola. To dwie zupełnie różne sytuacje.
Faktem jest, że wiele trzylatków chodzi do przedszkola, ale wynika to często z konieczności życiowych lub potrzeb rodziców, a nie samego dziecka. Zupełnie inaczej jest z dziećmi starszymi, u których rozwija się naturalna potrzeba większej ilości kontaktów społecznych.
Proponuję obserwować córkę - czy w domu nie jest smutna albo osowiała, czy w nocy niespokojnie śpi. Ważne są też relacje opiekunek o jej zachowaniu w przedszkolu. Jeśli jednak nic niepokojącego się nie dzieje, to proponuję, żeby w przedszkolu żegnać się z małą serdecznie, ale nie przedłużać tych pożegnań ani nie tłumaczyć płaczącej dziewczynce, że w przedszkolu będzie przyjemnie. Rozstania są bolesne, ale są częścią życia i obie musicie się ich nauczyć.