Możliwości jest wiele, choć trudno powiedzieć, który ze sposobów okaże się skuteczny. Zachęcam do pomysłowości - do połączenia tej przerażającej dla chłopczyka "operacji" z zabawą, robienie tego właśnie w małej wanience, pokazanie, jak mama i tata myją sobie z używaniem szamponu, itp. Na pewno rozwiązaniem nie jest rzadkie mycie głowy synkowi. I to nie tylko z powodu ciemieniuchy, ale także dlatego, że tworzenie sytuacji, w której małe dziecko aż tak może rządzić dorosłymi, jest dla niego niewskazane.