Odstawić od piersi

Mam dziewiętnastomiesięczną córeczkę. Do niedawna była jeszcze karmiona piersią. Odstawiałam ją z wielkim bólem, ale tak jak pani zaleca - zdecydowanie i z miłością. Pierwsze noce były koszmarem. Zuzia budziła się po kilka razy, krzyczała i szarpała mi bluzkę. Spokojnie, ale stanowczo tłumaczyłam, że ją kocham, ale piersi już nie dostanie. Minęło już ponad siedem tygodni, a ona nadal płacze. Przestała spać w dzień. Wstaje o 6 rano i nie śpi do późnego wieczora. Kładzie się spać z płaczem i zasypia bardzo późno. Spanie traktuje jak najstraszniejszą karę. Najgorsze jest to, że zrobiła się bardzo agresywna, odpycha mnie, próbuje bić, nie da się przytulić ani pogłaskać, ale też nie pozwala mi odejść. Nie wiem, jak z nią postępować.

Przeżywa Pani ciężki okres. Nie wiem, czy przed odstawieniem małej od piersi karmiła Pani tylko w nocy, czy także w dzień. Dobrze jest zrezygnować najpierw z karmienia w dzień, a gdy dziecko źle to znosi, zostawić jeszcze na jakiś czas nocne.

Teraz warto już wytrwać - okazywać Zuzi dużo miłości, ale jednocześnie nie pozwalać jej na bicie mamy. Trudny okres przyzwyczajania się ułatwi regularny rytm dnia. Dobrze też jest wprowadzić jakiś rytuał: kąpiel w pianie przed snem, nowe mięciutkie zwierzątko do zasypiania, nucenie kołysanek przed snem. A może tata mógłby przez pewien czas układać małą do snu? Daje to czasem bardzo dobre rezultaty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.