Fundusz Alimentacyjny: Teraz zaliczka, za rok alimenty

Dobra wiadomość dla samotnych rodziców. Wraca Fundusz Alimentacyjny. Zła - dopiero jesienią 2008 roku. Piszemy jak teraz starać się o pieniądze na dzieci. Dziś - zaliczka aliemnatacyjna, jutro - nowa, wielga ulga podatkowa, w środe i czwartek - zasiłki.

Pani Weronika ze Szczecina ma dwójkę dzieci. Na siedmioletniego Andrzeja (ma kłopoty zdrowotne i wymaga opieki) sąd przyznał jej 400 zł alimentów, na czteroletnią Magdę już tylko 230 zł. Ale tych pieniędzy pani Weronika i tak nie zobaczy. Jej były mąż od lat bowiem nie płaci alimentów. Nawet komornikowi nie udaje się odzyskać pieniędzy. Pani Weronika co miesiąc dostaje z gminy zaliczkę alimentacyjną i z nadzieją czeka na przyszły rok i wyższe pieniądze. Uchwalona tuż przed wyborami ustawa przywracającą Fundusz Alimentacyjny (FA) wejdzie bowiem dopiero w październiku 2008 r. Jakie świadczenia przysługują teraz pani Weronice, a co się zmieni od przyszłego roku?

Dzisiaj dostaniesz zaliczkę

Warunek - dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 583 zł (wszystkie stawki podajemy netto).

Ile pieniędzy dostaniesz? Przy dochodzie wyższym niż 291,5 zł na osobę w rodzinie:

? 170 zł na dziecko - gdy w rodzinie jest jedno dziecko lub dwoje dzieci uprawnionych do zaliczki (a 250 zł, gdy w takiej rodzinie jest dziecko niepełnosprawne);

? 120 zł na dziecko - gdy w rodzinie są trzy osoby lub więcej uprawnionych do zaliczki (170 zł, gdy w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne).

Jeśli dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 291,50 zł, należy się więcej:

? 300 zł na dziecko - gdy w rodzinie jest jedna osoba lub dwie osoby uprawnione do zaliczki (380 zł na dziecko niepełnosprawne);

? 250 zł na dziecko - gdy w rodzinie są trzy osoby lub więcej uprawnionych do zaliczki (300 zł na dziecko niepełnosprawne).

Kiedy się można starać o taką zaliczkę alimentacyjną?

Gdy przez co najmniej 3 miesiące egzekucja alimentów jest nieskuteczna. Egzekucję dziś prowadzić może tylko komornik (od 2008 r. - komornicy i urzędy skarbowe). Gdy nic nie wskórał przez trzy miesiące, pani Weronika mogła złożyć wniosek o zaliczkę.

Gdzie zanieść wniosek?

Dzisiaj wypłatą zaliczki alimentacyjnej zajmują się albo urzędy gmin (miast), albo ośrodki pomocy społecznej. Dlatego najpierw matka musiała dowiedzieć się, kto za to odpowiada w jej mieście (urząd miasta). W 2008 r. świadczenia z utworzonego na poziomie gmin Funduszu Alimentacyjnego wypłacać będą tylko urzędy gmin (miast).

Kiedy pani Weronika składała wniosek, dowiedziała się, że zaliczka należy się osobom samotnie wychowującym dzieci. Pozostającym w związku wyłącznie wtedy, gdy mąż siedzi w więzieniu (ponad trzy miesiące) lub jest ubezwłasnowolniony, a także gdy toczy się sprawa o rozwód lub separację (w takiej sytuacji przez okres 12 miesięcy). Gdyby pani Weronika związała się z kimś i wychowywała z nim wspólne dziecko, straciłaby status osoby samotnie wychowującej i tym samym prawo do zaliczki alimentacyjnej na dzieci z poprzednich związków. Uwaga! To też ma się zmienić od października 2008 r.! Na korzyść rodziców.

Zaliczkę dostaje się na dziecko do 18. lub 24 roku życia, gdy dziecko uczy się w szkole lub szkole wyższej.

Zaliczka się nie należy: gdy dziecko przebywa w placówce zapewniającej całodobowe utrzymanie; jest w rodzinie zastępczej; ożeniło się/wyszło za mąż; ma swoje dziecko i jest uprawnione do zasiłku rodzinnego na nie. Na jak długo zaliczka jest przyznawana?

Na tzw. okres zasiłkowy, czyli od 1 września do 31 sierpnia następnego roku. Jeżeli wniosek złożymy w trakcie tego okresu, to zaliczkę dostaniemy od miesiąca złożenia wniosku.

Co można zrobić, gdy niepłacący małżonek, zwany dłużnikiem alimentacyjnym, twierdzi, że nie ma pracy i nie jest w stanie płacić alimentów albo ukrywa dochody czy przepisuje majątek na bliskich?

Dzisiaj gmina, gdy dłużnik twierdzi, że nie płaci alimentów z powodu braku pracy, zwraca się do urzędu pracy o znalezienie mu posady. Jeśli i to nie pomoże (np. odmawia zarejestrowania się jako bezrobotny lub poszukujący pracy albo nie chce podjąć zaoferowanej pracy), gmina może wytoczyć proces o alimenty przeciwko członkom najbliższej rodziny dłużnika. W takim przypadku sąd może zasądzić alimenty np. od rodziców dłużnika (tutaj gminy korzystają z możliwości, jakie daje kodeks rodzinny i opiekuńczy - art. 132).

Jak będzie od października 2008 roku

Pani Weronika uważa, że lepiej. Tak samo sądzi Renata Iwaniec, szefowa Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej na rzecz Ustawy o Funduszu Alimentacyjnym, który latami walczył o zmianę przepisów.

Od 1 października 2008 r. wchodzi w życie ustawa z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (DzU z 2007 r., nr 192, poz. 1378).

Po pierwsze, wzrośnie kryterium dochodowe uprawniające do pomocy ze strony państwa.

Kto ma szansę na nowe świadczenia? Rodziny, których miesięczny dochód na osobę nie przekracza 725 zł.

Ile będzie można dostać? Nawet do 500 zł (teraz jest to maksymalnie 380 zł).

- Pamiętajmy jednak, że nie więcej, niż zasądził sąd - przestrzega Joanna Błachowska-Kurbiel, kierowniczka referatu świadczeń rodzinnych Urzędu Miasta Szczecina. - Przychodzi do mnie wiele matek i już się cieszą, że dostaną po 500 zł. Są rozczarowane, gdy tłumaczę, że nie 500 zł, ale tyle, ile przyznał sąd. Matka, która ma zasądzone 170 zł, nie dostanie od października 2008 r. automatycznie więcej pieniędzy! Jeśli chce uzyskać wyższe świadczenia, może jedynie wystąpić do sądu o podwyższenie alimentów.

Ważna zmiana! Matka/ojciec nie musi już samotnie wychowywać dziecka. Może żyć w konkubinacie albo nowym związku i nie traci prawa do pomocy.

Kto będzie mógł dostać alimenty z FA?

Alimenty z FA będą przysługiwały na dziecko, na które zasądzone są alimenty, a ich egzekucja jest bezskuteczna:

? do ukończenia 18. roku życia;

? lub do ukończenia 25. roku życia, jeśli uczy się w szkole lub szkole wyżej.

Ważne! Jeśli dziecko skończyło szkołę i w tym samym roku zostało przyjęte do szkoły wyższej, to należą się świadczenia także za wrzesień.

? powyżej 25. roku życia bezterminowo, gdy dziecko ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności.

Alimenty z FA nie będą się należały na dziecko, które: zostało oddane do rodziny zastępczej lub instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie (np. dom dziecka); jest pełnoletnie i ma własne dziecko; ożeniło się/wyszło za mąż.

Ważna zmiana! O alimenty można będzie się starać szybciej niż teraz o zaliczkę - już po dwóch miesiącach bezskutecznej egzekucji.

Gdzie składać dokumenty?

W swojej gminie (urzędzie miasta lub gminy). Prócz danych typu: personalia (imię, nazwisko, datę urodzenia, numer PESEL, numer NIP), należy dołączyć oświadczenia, że przekazaliśmy wszelkie znane informacje dotyczące dłużnika i postępowania przeciwko niemu (np. podać, co wiemy o miejscu zamieszkania, wieku, zatrudnieniu i sytuacji finansowej dłużnika).

Uwaga! Za fałszywe oświadczenia możemy mieć sprawę karną (taką samą jak za składanie fałszywych zeznań).

Do wniosku musimy dołączyć w szczególności: zaświadczenie o dochodzie z fiskusa; dokument stwierdzający wiek dziecka; zaświadczenie od organu prowadzącego postępowanie egzekucyjne stwierdzające bezskuteczność egzekucji; ewentualne orzeczenie o stopniu niepełnosprawności dziecka; odpis orzeczenia sądu zasądzającego alimenty; zaświadczenie o uczęszczaniu do szkoły; a w przypadku ścigania dłużnika, który wyjechał za granicę lub pochodzi z innego kraju - informację z sądu o podjęciu ścigania go za granicą.

Alimenty (nazywane w ustawie świadczeniem alimentacyjnym) przyznawane będą na tzw. okres świadczeniowy - od 1 października do 30 września następnego roku. Wnioski będzie można składać od 1 sierpnia 2008 r. Aby do końca października dostać pierwszą wypłatę, z wnioskiem trzeba będzie zdążyć do końca sierpnia. Kto złoży dokumenty między 1 września a 31 października, otrzyma pieniądze do 30 listopada.

Strzeżcie się dłużnicy!

Od października 2008 r. dłużnikom będzie się gorzej wiodło. Dlaczego? Po pierwsze, ścigać ich ma już nie tylko komornik (tak jest teraz), ale także urzędy skarbowe.

Jeżeli dłużnik twierdzi, że nie płaci, bo nie ma z czego (nie pracuje), gmina, w której on mieszka, zobowiązuje go do zarejestrowania się jako bezrobotny lub poszukujący pracy. Urząd gminy zwraca się do starosty o skierowanie go do pracy, robót publicznych lub prac organizowanych na zasadach robót publicznych. Jeśli dłużnik odmawia zarejestrowania się, odmawia podjęcia pracy albo utrudnia przeprowadzenie wywiadu środowiskowego na swój temat czy nie chce złożyć oświadczenia majątkowego, gmina wnioskuje o karne ściganie. Grozi mu nawet kara pozbawienia wolności do 2 lat (na podstawie art. 209 par. 1 kodeksu karnego).

Gmina może też zwrócić się do starosty, by zabrał dłużnikowi prawo jazdy.

Kolejna kara to wpis do Centralnego Rejestru Dłużników. Zostanie stamtąd wykreślony, dopiero kiedy gmina zawiadomi, że wszystko zostało uregulowane (nastąpiła spłata zadłużenia lub umorzono je).

Komornik ma też prawo wpisać takiego rodzica do Krajowego Rejestru Sądowego (ale dopiero po 6 miesiącach niepłacenia).

Cierpieć za długi alimentacyjne niesolidnego ojca czy matki mogą nawet jego nowi partnerzy. Komornik będzie mógł zająć nie tylko rzeczy dłużnika, ale także należące do osoby, która z nim mieszka. Chyba że ta osoba udowodni, że to jej wyłączna własność.

Ciągle też możliwe będzie pozwanie do sądu rodziców dłużnika.

Za to pojawi się szansa na wyjście z pętli zadłużenia. Wprowadzony zostanie akcent mobilizujący rodziców. Gmina dłużnika będzie mogła rozłożyć na raty lub umorzyć część długów (w uzasadnionej sytuacji). Kiedy?

Gdy postanowi on się poprawić i regularnie zaczyna spłacać zaległości. * 30 proc. - gdy przez 3 lata miesięcznie płaci on przynajmniej tyle, ile na miesiąc zasądził sąd;

* 50 proc. - jeżeli spłaca tak 5 lat;

* 100 proc. - jeżeli regularnie płaci tak 7 lat.

Zarówno teraz, jak i po powrocie FA, gmina może zamiast pieniędzy (które rodzic marnotrawi) przyznać pomoc rzeczową.

Jak ścigać dłużnika za granicą?

Egzekucję alimentów zagranicznych prowadzą specjalne wydziały sądów okręgowych. One są naszymi pośrednikami. Tam składamy wnioski o egzekucję. Dzisiaj możemy dochodzić pieniędzy na podstawie albo obowiązującej od 1956 r. konwencji nowojorskiej, albo prawa europejskiego.

W UE możemy od razu iść do sądu, na którego terenie mieszka rodzic dłużnik. Tylko że wtedy wszelkie dokumenty trzeba przygotować w języku tamtego kraju (to my ponosimy koszty postępowania i tłumaczenia dokumentów; można poprosić o zwolnienie z nich - składając specjalny wniosek). Jak twierdzą pracownicy sądów, taka bezpośrednia procedura jest szybsza.

Warto sprawdzić, czy nasza sprawa może uzyskać Europejski Tytuł Egzekucyjny. Dostaje się go dla roszczeń bezspornych. Z takim tytułem nie trzeba się starać o uznanie wyroku naszego państwa przez inne państwo.

Zawsze w swoim sądzie okręgowym warto zapytać, na jakiej podstawie możesz egzekwować alimenty z danego państwa, czy i jakie są umowy z tym krajem oraz jakie dokumenty wypełnić i jak uniknąć kosztownych opłat.

Uwaga! Także w ściąganiu alimentów za granicą szykują się zmiany. Europarlament tworzy przepisy, które mają uprościć postępowanie i ułatwić ściganie dłużników (szczegóły - w rozmowie z prof. Genowefą Grabowską).

Czy nowy rząd planuje jakieś zmiany

Renata Iwaniec ma nadzieję, że rząd Tuska, zanim zacznie coś zmieniać, sprawdzi, jak przepisy działają.

- Po roku funkcjonowania nowych przepisów potwierdzi się, że przynoszą korzyści - przekonuje Iwaniec.

Uważa, że najważniejsze to poprawić ściągalność długów. Wtedy państwo, zamiast wypłacać zasiłki z opieki, dawałoby tylko zwrotne świadczenie. Budżet odzyskiwałby wydane pieniądze.

- A wtedy moglibyśmy rozważać kolejną zwyżkę progu uprawniającego do uzyskania wsparcia państwa - tłumaczy Iwaniec. - Idealnie byłoby, gdyby rodzic otrzymywał pomoc w realizacji każdego wyroku alimentacyjnego. Bo dzisiaj matki i ojcowie, którzy sami dużo pracują, tracą - przekraczają próg i państwo już ich nie wspiera.

Elżbieta Radziszewska, posłanka PO, jedna z przeciwników nowej ustawy w obecnym kształcie, twierdzi, że za wcześnie wspominać o jakichkolwiek inicjatywach. - Co będzie robił rząd, zależy od uzgodnień koalicyjnych. Na pewno warto byłoby poprawić ściągalność alimentów - uważa.

Pomysły na dłużnika:

* nałożenie obowiązku zarejestrowania się jako bezrobotny lub poszukujący pracy (gdy nie ma legalnej pracy),

* skierowanie do pracy, także robót publicznych,

* karne ściganie (z art. 209 kk - grzywna, ograniczenie wolności lub do dwóch lat więzienia),

* odebranie prawa jazdy,

* wpis do Centralnego Rejestru Dłużników,

* wpis do Krajowego Rejestru Sądowego,

* zajęcie przez komornika majątku dłużnika, a nawet majątku ruchomego osoby, z którą mieszka dłużnik,

* pozwanie bliskich dłużnika (np. jego rodziców).

Alimenciarze w Unii

Jak dłużników alimentacyjnych ścigać chce europarlament? Skutecznie! Zapewnić to mają zmiany w przepisach - gotowych polskich i przygotowywanych europejskich

Pytamy prof. Genowefę Grabowską, eurodeputowaną, która w Parlamencie Europejskim jest sprawozdawcą rozporządzenia Rady Unii Europejskiej w sprawie właściwości, prawa właściwego, uznawania i wykonywania orzeczeń sądowych oraz współpracy w zakresie zobowiązań alimentacyjnych.

Przygotowywane rozporządzenie ma uprościć ściganie dłużników. Jak?

Prof. Genowefa Grabowska : - Prawo rodzinne nie jest w Unii zharmonizowane. Kto będzie uprawniony do alimentów, wciąż ma wynikać z prawa krajowego. Ale ma powstać wspólny system egzekucyjny. Np. nie trzeba będzie się starać o uznanie wyroku przyznającego alimenty w jednym państwie przez sąd innego państwa członkowskiego. Dziś takie uznanie, tj. potwierdzenie wykonalności, jest konieczne. Projekt zakłada, że wyrok alimentacyjny sądu każdego kraju UE będzie od razu uznawany w całej UE.

Miałyby powstać specjalne biura tropiące dłużnika.

- Dziś rodzic, który ma przyznane alimenty, ale nie ma pieniędzy, bo dłużnik nie płaci, sam musi wskazać, gdzie mieszka dłużnik. A niesolidni rodzice, korzystając z otwartych granic, przemieszczają się między krajami UE. Liczą, że przed polskim komornikiem ukryją się gdzieś w Europie. Zdesperowana matka czy ojciec wynajmuje biuro detektywistyczne i szuka dłużnika. Omawialiśmy przypadek kobiety, która niemal zbankrutowała, bo wynajęła angielskiego detektywa, a ten wystawił jej gigantyczny rachunek.

Teraz w każdym kraju powstałby specjalny urząd, który zajmowałby się odnalezieniem dłużnika i ustaleniem, z jakiego majątku, można ściągnąć alimenty. Korzystałaby z danych urzędów podatkowych czy ubezpieczeń społecznych.

Te przepisy dotyczyłyby nie tylko alimentów płaconych przez rodzica na dzieci. Także tych, które dzieci mają płacić na rzecz rodziców (u nas takie są, ale np. w Skandynawii już nie) i takich, które po rozwodzie obciążają jednego z małżonków.

Kiedy te przepisy zaczną obowiązywać?

- W listopadzie kończę pracę nad raportem. W grudniu będzie głosowanie na sesji plenarnej. Później rozporządzenie wymaga tylko akceptacji Rady UE, czyli państw członkowskich. Gdyby wszystko poszło sprawnie, około połowy 2008 r. powinniśmy mieć nowe rozporządzenie. W ciągu około dwóch miesięcy weszłoby w życie i od razu zaczęło obowiązywać.

*Dziękuję departamentowi świadczeń rodzinnych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej za pomoc w przygotowaniu informatora

Copyright © Agora SA