Mikołajek
Dziecku należy czytać. Cóż, kiedy Pitu zawsze wolał wieczorem urządzić poszukiwanie skarbu albo budować samolot. Jakież więc było nasze zdumienie, kiedy zapałał gorącą miłością do przygód Mikołajka.
Gdzie się podział dawny Pitu, który w czasie czytania ziewał, przerywał pytaniami zupełnie niezwiązanymi z tekstem i po skończonej lekturze nie miał najmniejszego pojęcia, o czym czytaliśmy? Teraz chłonął przygody Mikołajka i jego kolegów z wypiekami na twarzy i za nic by nie opuścił wieczornego czytania. Ba, po skończeniu rozdziału zaczynał dyskusję i zadawał pytania dodatkowe.
- Tato, to kto był szefem bandy Mikołajka - zapytał pewnego wieczoru.
- No, Mikołajek - odparłem. - Wiesz, tylko on znał hasło i odzew.
- Aha - pokiwał głową Pitu. A jak to jest z tym hasłem i odzewem?
- Jeśli chcesz gdzieś wejść, to musisz podać hasło. Wtedy ten, kto pilnuje wejścia, podaje odzew i tak się poznaje, kto jest z twojej bandy, a kto nie - wyjaśniłem.
- Rozumiem - ucieszył się Pitu. - A jakie mogą być hasła i odzewy?
- Jakie chcesz, tylko nie mogą być za trudne, żebyś ich nie zapomniał. I nie mogą być za łatwe, żeby wróg ich nie odkrył - powiedziałem.
- No tak, rzeczywiście - zasępił się Pitu.
Następnego wieczora Pitu w czasie dyskusji nad kolejnym rozdziałem zgłębiał źródłosłowy przezwisk nauczycieli Mikołajka.
- Dlaczego nazwali go Rosół? - dociekał.
- Hmmm - zacukałem się, bo to było nieproste. - Dlatego że w rosole pływają oka, a Rosół zawsze mówił do Mikołajka: spójrz mi w oczy.
Kolejne wieczory zeszły nam na omawianiu innych poważnych zagadnień. Choćby - co to znaczy odmienić za karę sto razy czasownik. Albo jak to jest z budowaniem sadzawki i jakich narzędzi do tego potrzeba.
Mikołajek poszedł z łopatką, ale łopatka jest za mała - trzeźwo zauważył Pitu.
Potem zeszliśmy na rozmowy o trąbce, na której Mikołajek grał tak długo, że tata dostał furii i ją wyrzucił, ale ponieważ Mikołajek zaczął płakać, musiał mu kupić w zamian bębenek.
- On płacze, żeby coś dostać - wydedukował Pitu.
Pitu dorasta - zawiadomiłem Monikę. - Prowadzimy poważne rozmowy o życiu i w ogóle.
Wczoraj pojechałem po Pitu do przedszkola. Przy furtce stał wyrośnięty sześciolatek.
- Hasło - rzucił.
- Nie znam.
- To nie wejdziesz - mruknął chłopiec. - Szef zabronił wpuszczać tych, co nie znają hasła.
- Tato, to kto był szefem bandy Mikołajka - zapytał pewnego wieczoru.
- No, Mikołajek - odparłem. - Wiesz, tylko on znał hasło i odzew.
- Aha - pokiwał głową Pitu. A jak to jest z tym hasłem i odzewem?
- Jeśli chcesz gdzieś wejść, to musisz podać hasło. Wtedy ten, kto pilnuje wejścia, podaje odzew i tak się poznaje, kto jest z twojej bandy, a kto nie - wyjaśniłem.
- Rozumiem - ucieszył się Pitu. - A jakie mogą być hasła i odzewy?
- Jakie chcesz, tylko nie mogą być za trudne, żebyś ich nie zapomniał. I nie mogą być za łatwe, żeby wróg ich nie odkrył - powiedziałem.
- No tak, rzeczywiście - zasępił się Pitu.
Następnego wieczora Pitu w czasie dyskusji nad kolejnym rozdziałem zgłębiał źródłosłowy przezwisk nauczycieli Mikołajka.
- Dlaczego nazwali go Rosół? - dociekał.
- Hmmm - zacukałem się, bo to było nieproste. - Dlatego że w rosole pływają oka, a Rosół zawsze mówił do Mikołajka: spójrz mi w oczy.
Kolejne wieczory zeszły nam na omawianiu innych poważnych zagadnień. Choćby - co to znaczy odmienić za karę sto razy czasownik. Albo jak to jest z budowaniem sadzawki i jakich narzędzi do tego potrzeba.
Mikołajek poszedł z łopatką, ale łopatka jest za mała - trzeźwo zauważył Pitu.
Potem zeszliśmy na rozmowy o trąbce, na której Mikołajek grał tak długo, że tata dostał furii i ją wyrzucił, ale ponieważ Mikołajek zaczął płakać, musiał mu kupić w zamian bębenek.
- On płacze, żeby coś dostać - wydedukował Pitu.
Pitu dorasta - zawiadomiłem Monikę. - Prowadzimy poważne rozmowy o życiu i w ogóle.
Wczoraj pojechałem po Pitu do przedszkola. Przy furtce stał wyrośnięty sześciolatek.
- Hasło - rzucił.
- Nie znam.
- To nie wejdziesz - mruknął chłopiec. - Szef zabronił wpuszczać tych, co nie znają hasła.
- Wpuść go, Piotrek - machnął ręką szef, w którym rozpoznałem mojego syna.
Dziękuje powiedziałem machinalnie.
- A ja mogę iść do łazienki - usłyszałem jakiegoś małego trzylatka?
- Hasło - burknął Piotrek.
Pani przedszkolanka podeszła do mnie ze zmarszczonym czołem.
Państwa syn mówi do mnie: Ty barszczu - poskarżyła się. A poza tym chce na placu wybudować sadzawkę.
W samochodzie postanowiłem rozmówić się z Pitu.
- O co chodzi z tym barszczem? - zapytałem.
- Bo robi się czerwona - wyjaśnił Pitu. - A poza tym chcę batoniki.
- Przed obiadem? Wykluczone - wzruszyłem ramionami.
Pitu rozdarł się koncertowo.
- Hej, ja też czytałem tę książkę - przypomniałem mu.
Pitu przestał ryczeć i sapnął filozoficznie.
- No tak. A dziś przeczytamy rozdział, jak dostać prezent.
Dziękuje powiedziałem machinalnie.
- A ja mogę iść do łazienki - usłyszałem jakiegoś małego trzylatka?
- Hasło - burknął Piotrek.
Pani przedszkolanka podeszła do mnie ze zmarszczonym czołem.
Państwa syn mówi do mnie: Ty barszczu - poskarżyła się. A poza tym chce na placu wybudować sadzawkę.
W samochodzie postanowiłem rozmówić się z Pitu.
- O co chodzi z tym barszczem? - zapytałem.
- Bo robi się czerwona - wyjaśnił Pitu. - A poza tym chcę batoniki.
- Przed obiadem? Wykluczone - wzruszyłem ramionami.
Pitu rozdarł się koncertowo.
- Hej, ja też czytałem tę książkę - przypomniałem mu.
Pitu przestał ryczeć i sapnął filozoficznie.
- No tak. A dziś przeczytamy rozdział, jak dostać prezent.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Zapomnimy o 500 plus? Będzie Bezwarunkowy Dochód Podstawowy? To aż 1200 zł dla dorosłego, 600 zł dla każdego dziecka
-
Joanna Koroniewska pozuje z mężem i córką. "Parcie na szkło wyssała z mlekiem matki"
-
Jak powstają rankingi? "Wykopuje się ucznia ze szkoły, żeby nie zaniżał statystyk"
-
Kiedy wracamy do szkoły 4-8? Adam Niedzielski: Będziemy obserwować wzrost zakażeń w kolejnych dniach
-
Skandaliczne potraktowanie włoskiej uczennicy podczas zdalnego nauczania. Nastolatka odpowiadała z zakrytymi oczami
- Dni wolne od szkoły 2021. Kiedy i jak zorganizować wycieczkę rodzinną? Pamiętaj o restrykcjach
- Kiedy klasy 1-3 wrócą do szkoły? Wirusolog prof. Gut: Na tę chwilę nie widzę szans, aby otworzyć szkoły
- Dlaczego przeciwne ładunki elektryczne się odpychają? To zjawisko łatwo zbadać na włosach
- Łamigłówki. Tym razem liczy się nie wiedza, lecz logiczne myślenie. Dasz sobie radę?
- Lara Gessler pokazała uroczy gest Neny. Wiadomo, po kim jej córka ma dryg do muzyki