Mężczyzna z brzuszkiem

Kiedy kobieta zachodzi w ciążę, staje się dla całego otoczenia oczkiem w głowie. Przyszły tata schodzi na drugi (trzeci?) plan...

Kiedy para ma stać się rodziną, dla wszystkich zaczyna się nowy etap w życiu. Dla mężczyzny może być to czas trudnych wyzwań, rozterek, wątpliwości. Mężczyzna inaczej przeżywa wieść o ciąży, trudniej mu doświadczyć jej realnie. Zwłaszcza w pierwszych miesiącach jest ona dla niego czymś abstrakcyjnym, bo przecież w jego ciele nie odbywa się hormonalna przemiana.

Niektórzy mężczyźni w tym czasie przeżywają konflikt między potrzebą zaangażowania się w nową sytuacje bez reszty a potrzebą wycofania się i oswojenia z tym, co zupełnie nowe. Wielu potrzebuje teraz potwierdzenia uczuć ze strony żony. Tymczasem ona okazuje słabość i sama oczekuje wsparcia. To rodzi konflikty...

Oto kilka rad, które pomogą przejść przez te pełne niespodzianek miesiące.

1. Trudny początek

Kiedy okazuje się, że na teście ciążowym pojawiły się dwa paski, że klamka zapadła, przyszły tata również może (podobnie jak kobieta), przeżywać huśtawkę emocjonalną - od radości i uniesienia do przygnębienia i złości. Może obawiać się, czy poradzi sobie z nową dla siebie rolą ojca, czy będzie w stanie utrzymać rodzinę. Niekiedy czuje się opuszczony, a nawet zazdrosny o to, że otoczenie od tej chwili jest zainteresowane tylko partnerką i dzieckiem.

Nasza rada: Dla kobiety bardzo ważna jest pierwsza reakcja mężczyzny na wieść o tym, że będzie ojcem. Nawet jeśli ta wieść na razie bardziej cię przeraża niż uskrzydla, spróbuj dać kobiecie oparcie i pewność, że będziesz jej towarzyszył w tym nowym dla was doświadczeniu. Swoimi niepokojami dziel się z przyjacielem, ojcem, bratem - kimś, kto już przez to przeszedł. Z czasem, kiedy nastrój kobiety się ustabilizuje, ona również chętnie posłucha o tym, jak się teraz czujesz.

2. Jak ojciec ojca

Badania pokazują, że łatwiej wchodzą w rolę ci mężczyźni, którzy mają poczucie własnej wartości, ustabilizowaną sytuację finansową i emocjonalną, pozytywne doświadczenia z relacji z własnym ojcem. Mężczyźni niepewni, pozostający "na życiowym zakręcie", skonfliktowani z rodziną mogą mieć kłopot z czerpaniem satysfakcji z ojcostwa.

Nasza rada: Jeśli czujesz, że nowa sytuacja cię przerasta, nie czekaj, aż dziecko pojawi się na świecie. Wtedy będzie jeszcze trudniej. Porozmawiaj o swoich obawach z przyjacielem lub poszukaj pomocy doświadczonego doradcy rodzinnego.

3. Seks jest OK

Doskonałym sposobem na zmniejszenie napięcia jest seks. Bywa, że kobieta (lub mężczyzna) unika współżycia, sądząc, że to zagrożenie dla dziecka. Niektórzy mężczyźni mają poczucie, że kontakty z partnerką straciły na intymności, bo w relacjach pojawił się ktoś trzeci... Jeśli nie ma wyraźnych przeciwwskazań medycznych, nie ma powodu, by unikać seksu. Współżycie w czasie ciąży bardzo zbliża partnerów (a poza tym wspaniale przygotowuje mięśnie obrębu miednicy do porodu...).

Nasza rada: Jeśli masz wątpliwości, czy współżycie nie przyniesie dziecku jakiejś szkody, zapytaj o to na naszym forum www.edziecko.pl, na którym doświadczona położna odpowiada on-line. Z pewnością rozwieje twoje obawy.

4. Czas na kontakt

Drugi trymestr to zazwyczaj przełomowy okres dla relacji ojciec-dziecko. Gdy ruchy dziecka stają się wyczuwalne, jego obecność staje się bardziej realna, łatwiej je sobie wyobrazić, a to sprzyja rozwijaniu się więzi emocjonalnej i tworzeniu obrazu dziecka.

Nasza rada: Warto teraz więcej uwagi poświęcić małemu, dotykając go i głaszcząc przez brzuch. To nie tylko sprawi przyjemność partnerce, ale i tobie pomoże oswoić się z nowym osobnikiem. Nawet jeśli nie buduje to więzi z dzieckiem, miło jest powiedzieć wspólnie "nad brzuchem", który w ten sposób staje się wspólny. Warto też pytać o odczucia kobiety. Co czuje gdy ono się rusza? Czy jest większe? Gdzie może być główka itd.? Można też pobawić się tym brzuchem. Wspólnie. Postaraj się także znaleźć czas, by wraz z partnerką uczestniczyć w szkole rodzenia. Dowiesz się tam, czego możecie spodziewać się w trzecim trymestrze ciąży, jak przebiega poród i jak należy pielęgnować małego człowieka, który wkrótce do was zawita. Zajęcia w szkole rodzenia pomogą ci też podjąć decyzję, czy chcesz towarzyszyć partnerce w czasie porodu.

5. Szykowanie gniazda

Około 36. Tygodnia ciąży kobieta zaczyna przygotowywać w domu miejsce dla dziecka. To tak zwany "instynkt gniazda": kobieta odczuwa przypływ energii i wewnętrzny przymus porządkowania szaf, wymiatania kątów, kompletowania wyprawki. Zwykle przebiega to spokojnie, ale czasem prowadzi do zmęczenia i frustracji. Kobieta odczuwa niepokój, ma trudności z podejmowaniem decyzji, przeżywa lęk związany z ewentualnymi niedostatkami finansowymi.

Nasza rada: Jeśli partnerka koniecznie chce robić remont, nie studź jej zapałów, ale urealniaj ambitne projekty. Może nie całe mieszkanie, tylko kącik dla małego? Uspokajaj, wspieraj i...weź na siebie część pracy. W czasie gdy u kobiety pojawia się "syndrom gniazda" u ciebie może się pojawić " syndrom myśliwego", który polega na tym, że zaczyna się myśleć o tym, że trzeba zgromadzić jak najwięcej zasobów. Niektórzy mężczyźni zaczynają w tym czasie pracować jak szaleni. Postaraj się tym tak nie przejmować. I tak przez dziewięć miesięcy nie zarobisz na całe życie swojego dziecka.

6. Przed godziną zero

W miarę, jak zbliża się termin porodu, mężczyźni także zaczynają odczuwać różne, czasem niezrozumiałe dla nich samych, potrzeby. Rozpoczynają remont lub organizują przeprowadzkę, chodzą na siłownię, pracują z wytężoną energią, podejmują działania twórcze - piszą wiersze, komponują. Uważa się, że takie zachowanie to symboliczny wyraz walki z własną słabością i zależnością od kobiety, chęć bycia produktywnym i płodnym.

Nasza rada: Dopóki taki "maniakalny" stan nie przynosi nikomu niczego złego - nie ma powodu, byś się hamował. Pamiętaj jednak, że to ostatnie chwile waszego bycia we dwójkę - może zamiast iść na siłownię, zaprosisz kobietę do kina, waszej ulubionej knajpy (albo... Do sypialni?).

7. Tuż-tuż...

W związku ze zbliżającym się terminem porodu wzrasta napięcie emocjonalne. Kobieta staje się rozdrażniona, podekscytowana. Uważnie wsłuchuje się w to, co dzieje się z jej ciałem. Każdy skurcz przepowiadający budzi jej niepokój (nie potrafi odróżnić go od prawdziwych skurczów porodowych).

Zwykle koncentruje się wtedy bardziej na sobie i dziecku. Sprawom zewnętrznym poświęca niewiele uwagi. Jeśli poród się opóźnia, każdy dzień dłuży się w nieskończoność.

Nasz rada: Cierpliwość, wyrozumiałość i spokój - tego nigdy za dużo. W lepszy nastrój wprawia też seks, który nie tylko uspokaja i odpręża, a jest także naturalną metodą wywołania porodu.

8. Zaczęło się!

Dla większości przyszłych ojców to moment elektryzujący. Niejeden w pierwszym odruchu łapie torbę spakowaną do szpitala i biegnie do samochodu, zapominając o żonie. To oczywiście żart, ale trafnie oddający stan ducha mężczyzny, który traci głowę.

Nasza rada: Od pierwszego skurczu do finału mija sporo czasu. Jak możesz pomóc? Przede wszystkim postaraj się odwrócić jej uwagę od bólu. Jeśli już teraz będzie się na nim nadmiernie koncentrowała, to niepotrzebnie straci siły. W zależności od pory dnia możecie wybrać się na spacer, zagrać w jakąś grę, zjeść lekką kolację przy świecach, upiec razem ciasto. To dobry moment na obdarowanie żony przygotowanym wcześniej prezentem. Na pewno ją ucieszy i poprawi nastrój.

Jeśli kobieta ma na to ochotę i wody płodowe nie odeszły, możecie podjąć współżycie. Rozładuje ono napięcie i zdynamizuje poród (w męskim nasieniu są prostaglandyny, które stymulują organizm kobiety do wydzielania oksytocyny, hormonu odpowiedzialnego za skurcze macicy). Tym miłym akcentem rozpoczniecie wyprawę w nowe, nie znane wam jeszcze rejony.

Powodzenia!

Rozmowa nie zaszkodzi

W czasie ciąży kobieta dojrzewa do roli matki, a mężczyzna do roli ojca. Dojrzewają też relacje między nimi. Szczere rozmowy o problemach, wątpliwościach, wzajemne wspieranie się i otwartość pogłębiają związek. To bardzo ważne, bo dziecko, aby mogło być szczęśliwe, musi wiedzieć, że mama i tata kochają się wzajemnie. Tylko wtedy tworzy się "emocjonalne łożysko", klimat bezpieczeństwa, w którym dziecko może prawidłowo się rozwijać, dojrzewać i dorastać.

Więcej o:
Copyright © Agora SA