Rady dla początkujących ojców

Nie ma nic gorszego niż bać się własnego dziecka. Choć opieka nad niemowlęciem może wydawać się trudna, strach najlepiej przezwyciężyć praktyką. Oto ściągawka dla początkujących tatusiów.

Umiejętność opieki nad dzieckiem nie jest wrodzona. Kobiety mają co prawda w tym zakresie lepszą intuicję, ale ich przewaga wynika zwykle z większej praktyki. Oto kilka czynności, przy których niemowlak będzie potrzebował ojcowskiej pomocy, ułożonych według stopnia trudności (sto powtórzeń gwarantuje status eksperta).

Zabawa

Nie ma nic prostszego niż zabawa z małym dzieckiem. Nie wymaga specjalnej inwencji ani wymyślnych rekwizytów. Pomyśl, że wszystko, co cię otacza, widzisz po raz pierwszy i wybierz coś, co wygląda interesująco. Pamiętaj, że ostrość wzroku małych dzieci rozwija się stopniowo i na początku trzeba podejść bardzo blisko, żeby maluch coś zauważył. Może mieć też problem z rozróżnieniem kolorów, ale doskonale dostrzeże kontrasty. Świetnie sprawdzają się także wszelkie odgłosy, np. wirującej monety, ale... nie dawaj jej dziecku do ręki, bo może ją połknąć!

Karmienie

Karmienie dziecka, o ile nie chodzi o karmienie piersią, nie jest dużym wyzwaniem. Przy butelce trzeba pamiętać o odpowiedniej, wygodnej pozycji. Dla karmionego i karmiącego, bo czasem trochę to trwa. Podobnie karmiąc łyżeczką - trzeba uzbroić się w cierpliwość, a część posiłku przeznaczyć na straty. I jeszcze jedna ważna rzecz: wiedz, że pojęcie czystości nie jest maluchowi znane.

Odbijanie

W pierwszym okresie życia dziecku po jedzeniu musi się "odbić". To naprawdę mało skomplikowane. Przerzucasz malucha sobie przez ramię i trzymasz, aż usłyszysz charakterystyczny dla podrzędnych barów dźwięk. W miejscu, gdzie spoczywa głowa malca, koniecznie podłóż tetrową pieluchę lub inną miękką szmatkę. Dzięki temu uratujesz ulubiony T-shirt.

Przewijanie

Z zakładaniem pieluchy jest jak z zakładaniem majtek - żeby zaliczyć próbę, wystarczy nie pomylić przodu z tyłem. Reszta to już tylko noty za styl. Dla ułatwienia producenci pieluch umieszczają z przodu kolorowy obrazek. Trzeba tylko pamiętać o jednej rzeczy: przy wsuwaniu pieluchy pod pupę nie unoś niemowlaka za nogi. Nie wszystko jest tam jeszcze dobrze zamocowane.

Ubieranie

Na widok małych ubranek wpadasz w panikę, bo nie jesteś mistrzem precyzji? Niepotrzebnie. Łatwiej ubrać dziecko niż dziewczynę. Maluch nie ma ulubionych kolorów i nie przegląda gazet o modzie. Problematyczna jest zwykle głowa, która nie zawsze chce się przedostać przez odpowiedni otwór. Polecam ubranka zapinane pod szyją.

Kąpiel

Kąpiel jest dla dziecka przyjemnością, więc i dla ciebie powinna to być frajda, a nie źródło stresów. Najważniejsza jest profilaktyka antypoślizgowa - nie zapomnij o zapięciu pod pachą dziecka tzw. klamerki (kciuk i palec wskazujący tworzą zabezpieczającą obręcz). Uważać trzeba też na oczy, więc głowę lepiej myć tylko symbolicznie. Zwykłe płyny do kąpieli nie wchodzą w rachubę, bo mogą podrażnić delikatną skórę. Z tych samych powodów nie wycieraj malucha za gwałtownie. Jeśli pomyślałeś o suszarce do włosów, to źle pomyślałeś.

Spacer

Spacer z małym dzieckiem to, niestety, nie jest prosta przejażdżka wózkiem, ale dość skomplikowana operacja logistyczna. Trzeba wcześniej sprawdzić pogodę, wybrać odpowiednie rzeczy, a i wkładanie kurtki i czapki nie jest już takie łatwe, jak rzeczy "domowych". Dla juniora nie zapomnij zabrać czegoś do picia, czegoś na ząb (nawet przy braku zębów) oraz kilku małych zabawek. Krajobraz ma znaczenie, ale głównie dla ciebie, bo dziecko najpewniej od razu zaśnie. Z tego właśnie powodu w ekwipunku nie może też zabraknąć ciepłego okrycia dla niego.

Czy wiesz, że:

Trudno zaprzeczyć, że natura przeznaczyła kobiety do rodzenia i karmienia dzieci. Ale do wszelkich innych czynności zdecydowanie lepiej nadaje się tata, bo:

ma duże ręce i rozłożyste dłonie, w sam raz do tego, by nosić niemowlę we wszelkich pozycjach, łącznie z pozycją "na leniwca". Ma także szerokie ramiona, przydatne do noszenia malucha na barana;

jest (zazwyczaj) pokryty wygodnym do trzymania futrem. Znacznie lepiej nadaje się do wczepiania pazurkami niż śliska mama;

ma niższy głos. Kiedy dziecko leży na tacie, a on mruczy, basowy odcień mruczanki wprawia ciało w miłe drganie. Przy tym leżaczek z opcją wibrowania to erzac;

może mieć brodę, która bardzo przydaje się do miziania po stopach, rączkach i brzuchu przy tak nudnych czynnościach jak przewijanie;

inaczej odbiera dźwięki, nie czuje podwyższonego niepokoju przy najlżejszym kwileniu niemowlęcia. Reaguje wtedy, gdy trzeba i adekwatnie do sytuacji, a nie na wyrost. To wprowadza zdrowy ład w relację dziecko-rodzic.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.