Ta matka karmi publicznie pięcioletnią córkę: "Będę to robić do jej 10 urodzin"

Maha Al Musa, 51-letnia Australijka, karmi piersią swoją pięcioletnią córkę i deklaruje publicznie, że nie przestanie tego robić, dopóki dziecko samo z tego nie zrezygnuje. Czy po słynnej okładce magazynu "Time" długie karmienie piersią nadal bulwersuje?

Poczuła, że spłynęło na nią błogosławieństwo i stwierdziła, że będzie karmić swoją pięcioletnią córeczkę, Aminah, tak długo, jak dziewczynka będzie chciała ssać jej pierś. Maha Al Musa, 51-letnia tancerka brzucha z Australii, trafiła tym stwierdzeniem do światowych mediów, bo długie karmienie piersią to temat wyjątkowo nośny, o czym przekonała się już Jamie Lynne Grumet, pozująca na okładce magazynu "Time" z prawie czteroletnim synem u piersi. Maha Al Musa wzbudza jeszcze więcej kontrowersji, bo nie jest młodą matka, mówi o błogosławieństwie i zachęca do tańca brzucha podczas porodu - wydała na ten temat nawet książkę i instruktażową płytę.

Maha ma już dwóch nastoletnich synów, których karmiła przez dwa lata. Tym razem poczuła szczególną więź z córką i postanowiła, że nie przestanie jej karmić, dopóki dziewczynka sama nie zrezygnuje z pokarmu matki. Maha Al Musa nie ma problemu z tym, by karmić córkę publicznie i przyznaje, że dla ludzi bardziej szokujące od widoku starszej kobiety karmiącej piersią jest to, że karmione dziecko ma 5 lat. Matce to nie przeszkadza: "Zamierzam ją karmić nawet dopóki nie skończy 10 lat, jeśli tego będzie właśnie chciała" - mówi odważnie Australijka. "Wierzę, że to pomaga wzmocnić jej układ odpornościowy" - mówi w wywiadzie dla magazynu "New!". "Rzadko choruje i jest spokojniejsza i bardziej zrelaksowana niż inne dzieci" - opisuje córkę.

Tanecznym krokiem przez ciążę i poród

Po urodzeniu drugiego dziecka Maha Al Mala napisała książkę "Dance of the Womb" ("Taniec łona"), w której zachęca kobiety do nauki tańca brzucha. Ruchy brzucha mają sprzyjać medytacji i dotarciu do swojej kobiecości, pomagają pełniej i świadomiej przeżyć ciążę oraz poród. Trzecia ciąża okazała się świetną okazją dla 46-letniej wówczas Mahy do nagrania płyty DVD z kursem tańca brzucha dla ciężarnych.

Sama Maha nie ma nic do ukrycia, nie tylko nie krępuje się karmić publicznie, ale na swojej płycie pokazuje też swój poród w wodzie. Film i książka dedykowane są kobietom spodziewającym się dziecka, położnym i doulom. Jak czytamy na stronie internetowej Australijki, "Dance of the Womb" ma pomóc kobiecie zaufać swojemu ciału i pozwolić na odkrycie własnego rytmu porodu i narodzin.

Media uczą tolerancji?

Najbardziej znaną adwokatką długiego karmienia piersią jest chyba Jamie Lynne Grumet, która pozowała na okładce magazynu "Time" z kilkuletnim synem przy piersi. Amerykanka, sama karmiona piersią do szóstego roku życia, twierdzi, że wiedziała, że okładka miała wzbudzać kontrowersje. Tak też się stało. "Postanowiliśmy, że warto to zrobić dla naszej rodziny. Chcieliśmy, żeby karmienie kilkulatków zaczęło być traktowane normalnie. Trochę się do tego przyłożyliśmy" - Jamie pisała na blogu. I chociaż numer poświęcony był rodzicielstwu bliskości, to właśnie długie karmienie piersią generowało chyba największe zainteresowanie. Jamie zapraszano do programów telewizyjnych i proszono o komentarze do prasy.

I rzeczywiście, mimo że karmienie piersią kilkulatków wciąż wzbudza kontrowersje, nie jest już tak wielkim szokiem, jak przed tą publikacją. - Jesteśmy tak skonstruowani, że ekspozycja na jakąś sytuację wytwarza w nas poczucie normy - tłumaczyła Agnieszka Stein, propagatorka idei rodzicielstwa bliskości, w wywiadzie dla naszego serwisu . - Ludzie uważają, że karmienie tak dużego dziecka jest dziwne, bo nie widują tego i nie mogą sobie nawet wyobrazić, jak to wygląda. Myślą np. że takie kilkuletnie dziecko jest karmione na żądanie, tak jak noworodek. Ta okładka zrobiła też tyle dobrego, że ludzie zobaczyli, że takie rzeczy istnieją. Za którymś razem przestanie to nas szokować - twierdzi psycholog.

Nie oceniaj, nie będziesz oceniany

Jamie Lynne Grumet napisała w swoim blogu, że doświadczenie z publikacją w "Time" zmieniło ją i jej rodzinę. Nie była zadowolona z wyboru zdjęcia na okładkę i z tytułu, którym je opatrzono, bo wyraźnie miały służyć wywołaniu kolejnej wojny wśród matek. Nie chciała brać w tym udziału. "Wiele nauczyliśmy się z tego doświadczenia. Prawie całkowicie zrezygnowałam z oglądania telewizji (poza filmami i kilkoma serialami). Nie mogę nawet oglądać wiadomości, bo już im nie ufam, wiedząc, jak to wygląda naprawdę i że nic nie jest dokładnie relacjonowane. Jestem też bardziej empatyczna". W dalszej części swojego postu, w którym opisuje przygodę z okładką "Time", Jamie nawołuje do zaprzestania osądzania wyborów innych ludzi. Sama przestała to robić.

I właśnie do tego próbuje przekonać też ludzi Maha Al Musa, karmiąc publicznie swoją pięcioletnią córkę. Kto wie, może za jakiś czas dołączy do niej Shakira? Na razie piosenkarka przyznała, że uwielbia karmić piersią syna i że jak tak dalej pójdzie, to będzie go karmić aż chłopak pójdzie na studia: "Nie mogę przestać" - stwierdziła.

A gdy podejmiesz decyzję o zakończeniu karmienia piersią, przeczytaj: jak przestać karmić piersią?

Porady lekarzy: karmienie piersią

Więcej o:
Copyright © Agora SA