Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Dotychczasowa procedura zakładała, że dyrektor szkoły, w której uczeń dopuścił się przestępstwa lub wykroczenia, ma obowiązek zawiadomić o tym odpowiednie organy - policję i sąd rodzinny. Najprawdopodobniej zmieni się to jednak w kontekście drobnych wykroczeń, wobec których rolę sądu przejmie sama szkoła.
Nowa ustawa została już uchwalona przez Sejm, jednak w ubiegłym tygodniu nie zgodził się na nią Senat. Mimo to najprawdopodobniej propozycja resortu sprawiedliwości wejdzie w życie w przypadku odrzucenia przez posłów weta Senatu i przekazania zmian do podpisu Prezydentowi RP. Nowe przepisy miałyby obowiązywać już od 1 września 2022 roku.
Obecnie zarówno w przypadku przestępstw, jak i drobnych wykroczeń, procedura zakłada powiadomienie przez placówkę szkolną policji oraz sądu rodzinnego o popełnionym przez ucznia czynie karalnym. W związku z tym, czasami drobne przewinienia stanowią podstawę do długich i żmudnych procesów, które są wyczerpujące zarówno dla ucznia i jego rodziców, jak i samej szkoły. Stąd pomysł o usprawnieniu całego procesu i nadaniu placówce szkolnej praw do samodzielnego rozstrzygania i karania drobnych wykroczeń, takich jak wagarowanie czy zniszczenie mienia. Jak podkreślają autorzy tego projektu:
Szkolne życie to nie tylko kształcenie, lecz również nawiązywanie kontaktów rówieśniczych i uczenie się reguł życia w grupie. (...) Konieczne jest zatem, aby reakcja na niepożądane i niewłaściwe zachowania następowała niezwłocznie, bez konieczności ingerowania przez sąd rodzinny (...).
W przypadku dopuszczenia się przez ucznia drobnego wykroczenia dyrektor będzie mógł posłużyć się adekwatnymi do danej sytuacji środkami wychowawczymi. Przykładowo, uszkodzenie szkolnej ławki może skutkować nakazem naprawy. Inne kary, w zależności od charakteru danej sprawy to: ostrzeżenie ustne lub pisemne, pouczenie, wykonanie określonych prac porządkowych czy przeproszenie. Jeśli uczeń lub któryś z jego opiekunów nie zgodzi się na takie warunki, dyrektor szkoły będzie miał obowiązek zawiadomić odpowiednie organy.
Według portalu prawo.pl sędziowie rodzinni oceniają nadchodzące zmiany pozytywnie - ostrzegają jednak o możliwych komplikacjach w praktycznym zastosowaniu nowych zasad. Ponadto sędzia z Małopolski zwraca również uwagę na nieuwzględnienie zgody pokrzywdzonego i jego rodziców/opiekunów na odstąpienie od zawiadamiania sądu rodzinnego.
A co z czynami ściganymi na wniosek pokrzywdzonego np. z nękaniem? Dyrektor nie będzie musiał kierować sprawy do sądu, a rodzice pokrzywdzonego lub on sam nie będą mieli nic w tej sprawie do powiedzenia
- komentuje sędzia.