Chłopiec cierpiał na koszmary, które budziły go co 45 minut. Wtedy rodzice zauważyli, że lubi psa znajomych

Tupper cierpiący na autyzm każdej nocy przynajmniej kilka razy budził się z krzykiem. Dręczące go koszmary nie pozwalały mu wypocząć. Zmartwieni rodzice postanowili sprawić chłopcu labradora szkolonego do pracy z autystycznymi osobami.

Choć Tupper Dunlop, chłopiec cierpiący na autyzm, spał od sześciu do ośmiu godzin, jego sen zakłócały koszmary. To przez nie dziecko budziło się, płakało, krzyczało i rzucało się w pościeli. Takie ataki miały miejsce co 45 minut. Uspokoiwszy się, chłopiec znowu zasypiał. Tupper miał jeszcze kilka problemów. W wieku dwóch lat nie był w stanie z nikim złapać kontaktu wzrokowego, nie reagował na swoje imię, a także miał kłopoty z wysławianiem się. Zmartwieni rodzice postanowili pomóc dziecku. Rozwiązaniem problemów Tuppera okazał się być Lego - labrador szkolony do pracy z osobami cierpiącymi na autyzm.

Dlaczego pies?

Państwo Dunlop zdecydowali się sprawić synowi psa, kiedy zobaczyli, jak świetny kontakt chłopiec miał z pupilem ich znajomego:

Mieliśmy przyjaciela, który przychodził do nas ze swoim psem, którym Tupper zawsze był bardzo zajęty. Bawił się z nim w aportowanie i był bardzo szczęśliwy, podekscytowany, śmiał się i piszczał. To umocniło nasze przekonanie, że zwierzątko mogłoby być dobrym wsparciem dla Tuppera i mogłoby zachęcić go do interakcji z innymi.

Skuteczna terapia

Trzyletni Tupper dzięki swojemu labradorowi stał się spokojniejszy. Dużo więcej mówi i jest w stanie uczestniczyć w wielu codziennych czynnościach, takich jak wychodzenie z rodziną na spacer.

Co wieczór chłopiec zasypia, tuląc się do Lego - ze swoim zwierzęcym przyjacielem jest w stanie przespać całą noc bez budzenia się z krzykiem.

Nancy, matka Tuppera, uważa, że dzięki kontaktowi z psem, u trzylatka wydziela się serotonina - hormon odpowiedzialny za uczucie szczęścia, którego niedobór powoduje problemy z zasypianiem. 

Kiedy chłopiec jest przygnębiony, Lego pociesza go, przynosząc mu w pysku zabawki.

Niezbędna pomoc

Rodzina, za pomocą fundacji, zbiera pieniądze na kolejne szkolenia dla Lego, które pozwolą mu jeszcze lepiej służyć Tupperowi. Nancy chce otoczyć syna jak najlepszą opieką, jednak cierpi na twardzinę, która utrudnia jej zajmowanie się synem. Matka chciałaby wiedzieć, że Tupper oprócz niej, zawsze będzie mógł liczyć na pomoc dobrze wyszkolonego Lego.

To też może cię zainteresować:

Skąd się bierze poczucie własnej wartości?

"Co jest nie tak z jej twarzą?". Rodzice zdeformowanej dziewczynki: "To nie dzieci, tylko dorośli mają z nią problem"

Bądź ciekawy świata, nie bój się popełniać błędów! Co ważnego warto powiedzieć swojemu dziecku?

Więcej o:
Copyright © Agora SA