W wieku 29 lat zachorowała na nowotwór. Powodem było to, że zaszła w ciążę

Danielle Jones świeżo upieczona mama po urodzeniu dziecka, dowiedziała się, że ma ciężkie powikłania po ciąży trzonowej. Musiała rozpocząć chemioterapię.

Ciąża to jeden z najcudowniejszych momentów w życiu każdej kobiety. Szczególne dbanie o siebie, radość bliskich i oczekiwanie, kiedy na świat przyjdzie dziecko. Po porodzie kobieta zaznaje spokoju i radości wewnętrznej, ponieważ dziecko się urodziło i wszystko się udało. Niestety w przypadku 29-letniej Danielle Jones tak to nie wyglądało.

Ciąża trzonowa

Zaledwie dwa dni po urodzeniu córki u Danielle zdiagnozowano raka, który rozprzestrzenił się na kręgosłupie i mózgu. Jej ciąża spowodowała wzrost raka macicy. Od lekarzy dowiedziała się, że jest to ciąża trzonowa. Jest to rzadkie powikłanie ciąży. Polega na nienaturalnej proliferacji tkanki, która składa się na trofoblast (jedna z warstw komórkowych zaangażowanych w tworzenie zarodka). Podczas tego typu ciąży może pojawić się szereg z nią związanych chorób, obejmujących złośliwe zmiany wewnątrzkomórkowe. Jest to stan, który dotyka co roku jedną na 600 kobiet, które rodzą w Wielkiej Brytanii.

Mama z nowotworem

Danielle po zdiagnozowaniu choroby powiedziano, że będzie musiała rozpocząć cztery miesiące wyczerpującej chemioterapii. Musiała przestać karmić piersią z powodu leków. Była zbyt słaba, by podnieść dziecko. Mama wyznała:

Powiedziano mi, że rak znajduje się w mojej wątrobie, płucach, mózgu i kręgosłupie. Myślałam, że zostawię męża samego z nowo narodzonym dzieckiem i naszym synem Wesleyem. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym stanie i nie miałam pojęcia, że go mam, kiedy byłam w ciąży.

Danielle dodała również, że co tydzień musiała mieć chemioterapię i zastrzyki w kręgosłup. W Boże Narodzenie zaczęły wypadać jej włosy. Po czteromiesięcznej terapii wyzdrowiała. Od ponad roku nie ma objawów choroby, ale nie może mieć więcej dzieci, ponieważ w momencie ciąży jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że choroba wróci.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.