Jamie Otis łysieje po porodzie. "Połóg wstrząsnął mną do głębi"

Jamie Otis, gwiazda amerykańskiego serialu telewizyjnego "Married at First Sight", udostępniła na swoim profilu na Instagramie nagranie, gdzie pokazuje, jak wyglądają jej włosy po porodzie. Gwiazda zmaga się z łysieniem poporodowym.

Jamie Otis i jej mąż Doug Hehner w maju powitali na świecie kolejnego członka rodziny. Aktorka na swoim profilu na Instagramie wyznała, że nadal nie doszła do siebie po porodzie. 

Oto cała ja. Bez surowa, naga i łysiejąca. Nie mam makijażu, nie mam filtra i możecie dokładnie zobaczyć moje łysiejące place

- napisała pod najnowszym nagraniem opublikowanym na swoim profilu na Instagramie. Otis przeczesuje dłonią włosy, żeby dokładnie zaprezentować obserwatorom swoje zakola.

ZOBACZ NAGRANIE

Zobacz wideo Qczaj: Od lat walczę z depresją i stanami lękowymi, dlatego lockdown był sprawdzianem dla mojej psychiki

Jamie Otis zmaga się z łysieniem poporodowym

Utrata włosów po porodzie jest normalnym zjawiskiem i często jedynie chwilowym. Dr Adam Friedman w rozmowie z portalem today.com wyznał, że aktorka może doświadczać łysienia telogenowego, czyli wywołanej stresem związanym z narodzinami dziecka, utraty włosów. 

Osiągniesz plateau, a włosy zaczną odrastać. Jednak cały proces trwa mniej więcej rok

- pociesza ekspert. Inaczej sytuacja wyglądałaby, gdyby na głowie Otis pojawiły się całkiem łyse place. Wówczas zmagałaby się z łysieniem plackowatym, co jest autoimmunologiczną formą wypadania włosów. Poród również może wywołać powyższe schorzenie.

Jamie Otis ma depresję poporodową

Chociaż na zdjęciach Otis wydaje się roześmiana, wcale do śmiechu jej nie jest. Do tej pory nie doszła do siebie po porodzie, zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie.

Połóg wstrząsnął mną do głębi, wpływając na mnie fizycznie, psychicznie i emocjonalnie

- przyznała gwiazda i dodała, że czuje się, jakby była zupełnie inną osobą. Miewała dni, kiedy nie miała siły, żeby podnieść się z łóżka. Dopiero gdy córka prosiła ją, żeby wstała, ta wychodziła z sypialni po południu.

Cieszę się, że jestem mamą. Ale tak jest z depresją, nie możesz sobie tego racjonalnie wyjaśnić

- dodała. Wiele mam podziękowało jej za ten wpis i otoczyło ją słowami wsparcia. 

Więcej o: