Czynności pielęgnacyjne, za którymi dzieci nie przepadają, a do których (dla ich dobra) musimy je przekonać

Zanim dzieci dorosną i same zrozumieją, że dbanie o higienę jest ważne, to my, rodzice, musimy pilnować, żeby ich ciało pozostawało zadbane i w czystości. Niestety, część z ablucji pozostaje na czarnej liście zabiegów nielubianych. Jak sprawić, żeby nie towarzyszyły im łzy i awantury?

Mycie zębów

Zęby małym dzieciom należy myć obowiązkowo dwa razy dziennie. Przypominanie, namawianie, zachęcanie do codziennej higieny jamy ustnej to niejednokrotnie wyzwanie dla rodziców. Nawyk prawidłowego mycia wszystkich powierzchni zębów trzeba jednak zaszczepiać od małego.

Według danych Ministerstwa Zdrowia, aż 89 procent dzieci w wieku siedmiu lat ma próchnicę. Aby rozwiązać ten problem, najlepszym sposobem jest edukacja dzieci w wieku wczesnoszkolnym, która pomoże wyrobić nawyk mycia zębów.

To przede wszystkim rodzice powinni dawać przykład - pokazywać, jak myją zęby, mówić o tym, jakie to ważne. Dentyści podkreślają, że do 8.-10. roku życia to rodzice powinni myć zęby dzieciom, bo ich pociechy mają za słabe zdolności manualne oraz problemy z czyszczeniem wszystkich powierzchni jamy ustnej.

Szybkim i skutecznym sposobem na to, aby zęby odpowiednio myć, będzie korzystanie ze szczoteczek elektrycznych (są szczególnie wskazane przy usuwaniu płytki bakteryjnej u dzieci). Samodzielny wybór szczoteczki przez dziecko to sposób na zachęcenie go do korzystania z niej.

Dwie minuty, które zalecane są jako minimalny czas szczotkowania zębów, najmłodszym mogą ciągnąć się w nieskończoność! Postarajmy się więc urozmaicić dziecku tę czynność, żeby nie była tylko nudnym obowiązkiem. Wymyślajmy zabawy, konkursy na najdokładniejsze mycie zębów albo korzystajmy z dostępnych pomocy, takich jak aplikacja w telefonie - zadania, które muszą w tym czasie wykonać dzieci zależą od apki. Można także ustalić, że myjemy zęby tyle, ile trwa piosenka, czy wprowadzić system nagród-naklejek.

Jeśli maluch lubi muzykę, śpiewajmy mu podczas mycia zębów piosenki, np. znane wszystkim „Szczotka, pasta, kubek…”. Co jeszcze robić? Dr Kamila Wasiluk, lekarz stomatolog, ortodonta z Centrum Medycyny Nowoczesnej Tricliniu wymienia inne sposoby:

• Można wymyślać przeróżne opowieści i wierszyki o tym, co się dzieje w buzi dziecka i dlaczego musi umyć ząbki. Np: „O, właśnie wyganiam małego robaczka z twojego ząbka i…”.

• Rodzic też może w tym samym czasie myć zęby, a dziecko niech go naśladuje. To też będzie dla niego dobra zabawa.

• Jeśli dziecku spodoba się taki pomysł, można użyć szczoteczki elektrycznej z dopasowanymi główkami szczoteczek do małej buzi. Jednak dobrze jest, gdy dziecko uczy się mycia zębów szczoteczką manualną.

• Można też włączyć do gry ulubione pluszaki i zabawki malucha oraz wymyślić zabawę polegającą na myciu ząbków lalkom czy misiom, dzięki czemu dziecko będzie chętniej powtarzało to samo u siebie.

• Czytanie książeczek o tematyce pierwszych wizyt u dentysty czy zabawa z ciastoliną z elementami dbania o zęby sprawi, że łatwiej będzie dziecku zrozumieć, dlaczego dokładne umycie zębów jest takie ważne.

• Starszym dzieciom od czasu do czasu można podać tabletki wybarwiające płytkę nazębną, w ten sposób łatwiej dziecku będzie przekonać się, że zęby są nie dość dobrze oczyszczone.

Mycie głowy i czesanie włosów

Dzieci nie lubią myć włosów, bo woda wpływa im do oczu, boją się, że nie będą mogły oddychać. Żeby uniknąć tej sytuacji, możemy kupić specjalne rondo kąpielowe, które tworzy nad twarzą ochronny daszek.

Wybierajmy też szampony, które nawet jeśli dostaną się do oczu, nie będą szczypały. Ustalmy dzień w tygodniu, w którym myjemy głowę i przestrzegajmy tego harmonogramu. Jeśli włosy są długie i łatwo się plączą, stosujmy na nie odżywki bez spłukiwania, które ułatwią rozczesywanie pukli.

Korzystajmy również z grzebieni o szerokich zębach lub szczotek typu tangle teezer. Do suszenia używajmy letniego powietrza, żeby nie sparzyć delikatnej skóry głowy. Dobrym sposobem jest także posadzenie dziecka przed lustrem - może wtedy obserwować dokładnie, co się dzieje i śledzić postępy w suszeniu.

Mycie uszu

Laryngolodzy postulują, żeby nie oczyszczać dzieciom uszu patyczkiem wkładanym głęboko do ucha. Wystarczy patyczkiem z watką, który nasączony jest płynem do czyszczenia uszu (ułatwia rozpuszczenie zabrudzeń), przetrzeć delikatnie ujścia kanału słuchowego zewnętrznego. A po myciu głowy przetrzeć mokrym ręcznikiem miejsca za uszami. Jeśli zrobicie to z wyczuciem, raz na jakiś czas, wcześniej uprzedzając o konieczności czyszczenia uszu, dziecko nie będzie zaskoczone tym faktem i zaakceptuje go.

Obcinanie paznokci

Tę niemiłą dla dziecka czynność da się złagodzić odpowiednio dobranym sprzętem - ostrymi nożyczkami lub obcinarką. Uprzedźcie dziecko, że chcecie obciąć mu paznokcie, wytłumaczcie, że pod paznokciami zbierają się zanieczyszczenia, zarazki i drobnoustroje, które mogą być przyczyną wielu chorób. Niektórzy rodzice, zwłaszcza tych najmniejszych dzieci, obcinają im paznokcie podczas snu. Dobrym sposobem jest skorzystanie z odwrócenia uwagi - jeden rodzic może wtedy czytać dziecku lub grać w zgadywanki.

Smarowanie kremami na mróz i z filtrami UV

Ze słońcem i mrozem nie ma żartów. Dzieci muszą wiedzieć, że nie mogą biegać po słońcu bez żadnej ochrony. To generuje zbyt duże ryzyko poparzenia, a w przypadku

mrozu - odmrożenia skóry. Małym dzieciom można “malować na twarzy” wymyślone przez nie wzorki, np. kotka lub myszkę. W tym wypadku liczy się wyczucie i dokładność nakładania kremu - róbmy to delikatnie, odgarnijmy z twarzy dziecka włosy, nie działajmy w pośpiechu, bo wtedy istnieje ryzyko, że krem dostanie się do buzi lub oczu.

W przypadku wszystkich czynności higienicznych postarajmy się uszanować obawy dziecka, zrozumieć jego niechęć i dyskomfort. Nie działajmy na siłę, tylko współpracujmy z dzieckiem.