Nie chodzi wcale o skrępowanie spontanicznych dziecięcych zachowań sztywnym gorsetem konwenansów, ale o pokazanie jak traktować innych ludzi i samych siebie z szacunkiem. Przyswojenie podstawowych zasad kindersztuby pozwoli maluchowi czuć się komfortowo wśród innych ludzi i ułatwi mu przystosowanie się do najróżniejszych okoliczności.
Choć na naukę dobrych manier nigdy nie jest za późno, o czym świadczyć może choćby niesłabnące zapotrzebowanie na szkolenia z zasad savoir-vivre dla profesjonalistów, ale im wcześniej dziecko nabędzie ogłady, tym lepiej - wyuczone zachowania staną się jego trwałymi nawykami. Opanowanie podstawowych , schematycznych uprzejmości, jak choćby mówienia "dzień dobry" na powitanie, ułatwia dzieciom zapanowanie nad onieśmieleniem w kontaktach z dorosłymi .
Dzieci uczą się najwięcej obserwując i naśladując zachowania najbliższych, dlatego żadne "wykłady", ani napominania nie przyniosą rezultatów, jeśli sami nie będziemy konsekwentni w stosowaniu zasad, które chcemy wpoić dziecku.
Pamiętaj o uprzejmym zachowaniu, tłumacz dziecku, co należało powiedzieć , jak postąpić w danej sytuacji, np. "Przepuścimy tę panią w kolejce, bo jest w ciąży i nie powinna się męczyć długim staniem".
Zwracaj się uprzejmie do dziecka - przekonasz się, że wypowiadane do niego zwroty grzecznościowe wrócą niemal jak echo.
Pewne zachowania u dziecka są po prostu niegrzeczne i nie można przymykać na nie oka, bagatelizować, czy obracać w żart. Tak jak uczymy, że nie wolno nikogo bić, tłumaczmy, że nie wolno celowo sprawiać komuś przykrości: naśmiewać się, czy przezywać - to rani uczucia i jest bardzo niegrzeczne, podobnie jak niepochlebne komentowanie czyjegoś wyglądu i wskazywanie go palcem.
Na początku dzieciom trudno jest wczuć się w sytuację innej osoby i przewidzieć jej uczucia. Najmłodszym dzieciom trzeba zawsze dawać jasny komunikat, że nie podoba nam się takie zachowanie. Starsze dzieci są już zdolne do empatii i można wytłumaczyć im, dlaczego nie wolno tak postępować.
Samodzielne jedzenie to skomplikowane ćwiczenie zręcznościowe. Daj maluchowi czas, by zdobył w tym nieco wprawy i nie wymagaj od razu odkładania sztućców pod odpowiednim kątem po skończeniu dania. Dziecko powinno natomiast otrzymywać prawidłowe wzorce: jak wygląda wspólny rodzinny posiłek, jak nakrywa się stół, jak odnoszą się do siebie współbiesiadnicy itp. Koryguj zachowanie malucha przy stole, pomagaj prawidłowo chwytać sztućce, ucz korzystania z serwetek, napominaj by nie wierciło się i nie szukało w trakcie posiłku innych zajęć ( pamiętaj też, by nawet w przypadku niejadków nie zabawiać dziecka i nie odwracać jego uwagi od jedzenia - takie techniki karmienia przynoszą w ostatecznym rozrachunku więcej szkody niż pożytku).
To właśnie zachowanie dzieci przy stole bywa najbardziej uciążliwe dla osób postronnych. Warto popracować z dzieckiem nad wyeliminowaniem brzydkich nawyków: plucia i rzucania jedzeniem, siorbania, mlaskania czy wybrzydzania, by rodzinne wyjścia do restauracji mogły być przyjemne dla rodziców, dzieci i całego otoczenia.
Dobre maniery to nie tylko wyrafinowane obycie towarzyskie, ale też elementarne sprawy jak samoobsługa i zachowanie higieny. W tych obszarach wszystko zależy od naszej konsekwencji - to my od początku pracujmy nad nawykami malucha, a wraz z wiekiem podnośmy mu poprzeczkę. Pierwsze "sprawności", jakie powinien zdobyć maluch to:
By ułatwić dziecku wchodzenie w relacje z osobami spoza najbliższego, rodzinnego kręgu powinniśmy pokazać mu przydatne techniki i uczyć podstawowych umiejętności społecznych: - Mówiąc do kogoś patrzymy mu z oczy - dzięki temu zyskamy jego uwagę. - Kierujemy słowa do konkretnych osób: "Proszę pani", "ciociu" lub zwracamy się do rozmówcy po imieniu a nie bezosobowo "Chcę pić". - Naucz dziecko chwalić, komplementować i doceniać innych - odwzajemnią mu się. - W kontaktach z dorosłymi dzieci powinny pamiętać o cenionych przez nich zasadach: niegrzecznie jest przerywać komuś(a jeśli już koniecznie trzeba, to grzecznym "przepraszam"), należy pukać zanim się wejdzie. - Kluczem do harmonijnych interakcji z innymi dziećmi jest umiejętność dzielenia się i czekania na swoją kolej.
Jeśli chcemy, by dziecko umiało odpowiednio się zachowywać w różnych miejscach publicznych pamiętajmy, że musimy stwarzać mu dużo okazji do treningu (zabierać do teatru, do restauracji, jeździć komunikacją publiczną). Dziecko powinno zrozumieć i przyjąć podstawową zasadę, którą się kierujemy przebywając w miejscach, gdzie jest dużo ludzi: wszyscy musimy starać się być jak najmniej uciążliwi dla siebie nawzajem. Stąd wynikają szczegółowe zasady np., że nie rozmawiamy głośno w kinie, czy nie rozpychamy się w autobusie. Dla bezpieczeństwa dziecka, konieczne jest też nauczenie go, by w miejscach publicznych nie oddalało się od opiekuna.