Jak wybrać elektroniczną nianię

Na co zwracać uwagę, wybierając elektroniczną nianię - urządzenie dość drogie, ale niezwykle przydatne, nie tylko na wakacjach?

Tego typu sprzęt składa się z umieszczanego w pobliżu dziecka nadajnika oraz z odbiornika, który się nosi albo ustawia przy sobie. Dzięki temu na wakacjach dorośli mogą cieszyć się urokami życia towarzyskiego, kiedy dziecko już zaśnie. Gdyby się przebudziło i zapłakało, nawet z odległości kilkudziesięciu metrów usłyszą w odbiorniku jego płacz.

Zalety elektroniki

Mając taką nianię, możecie bez obaw (choć oczywiście nigdy nie tracąc czujności) posiedzieć wieczorem u znajomych w sąsiednim domku kempingowym albo zejść na bilard na parter waszego domu wczasowego.

Przydaje się także tym, którzy mają duże mieszkanie lub domek. Po włączeniu urządzenia możesz pracować przy komputerze na parterze, gdy dziecko śpi w pokoiku na piętrze, bądź robić coś w domu, gdy drzemie na dworze. Chodzi o to, by być na tyle blisko, by w ciągu kilku minut przybiec do dziecka, gdy zapłacze. Ważne też, by nawet w najlepszej zabawie nie tracić czujności. Gdy wokół jest głośno, trzeba być naprawdę uważnym, żeby wyłowić dźwięk nadawany przez elektroniczną nianię, lub też często sprawdzać świetlny sygnał alarmowy (jeśli urządzenie ma taką opcję).

Cechy dobrej niani

Na naszym rynku jest bardzo dużo modeli elektronicznych niań, które różnią się parametrami. Ponieważ sprzęt ten jest coraz bardziej popularny, a z reguły pracuje na podobnych częstotliwościach, może się zdarzyć, że wasz będzie odbierać sygnał nadawany przez nianię bliższych lub dalszych sąsiadów. Dlatego, jeśli mieszkacie na terenie gęsto zabudowanym, praktyczniejsze będą dla was te modele, które mają kilka kanałów.

Ważny jest też system zasilania urządzenia. Niektóre mają zarówno nadajnik, jak i odbiornik podłączany do sieci elektrycznej. Takie rozwiązanie bardzo ogranicza zastosowanie niani, uniemożliwia bowiem swobodne korzystanie z niej na dworze. Najlepsze są te modele, w których i nadajnik, i odbiornik mogą pracować zarówno na baterie (lub - tak jak telefony komórkowe - na akumulatorze zasilanym za pomocą ładowarki), jak i pobierać prąd z sieci elektrycznej. Lepiej wybierać też te modele, które mogą dłużej pracować bez zasilania z zewnątrz.

Przy zakupie zwróćcie uwagę na czujniki. Przydaje się sygnalizacja informująca o tym, że akumulatorek lub baterie są bliskie wyczerpania. Bardzo praktyczny jest też sygnalizator świetlny, który dodatkowo daje znać o hałasie w pokoju dziecka (przyda się, gdy sami bierzecie udział w jakiejś hałaśliwej imprezie). Zasięg urządzenia nie jest natomiast tak bardzo istotny. Zostawianie dziecka samego i oddalanie się na kilkaset metrów jest trochę ryzykowne.

Alternatywa - telefony i... pluskwy

Do wyboru są także inne urządzenia, które mają funkcję elektronicznej niani. Tak jest w przypadku niektórych telefonów bezprzewodowych. Istnieją też monitory oddechu z tego rodzaju funkcją (jeden z nich pokazujemy w ramce). Jest nawet urządzenie, które pozwala nie tylko słuchać, ale i oglądać dziecko.

Znajomy elektronik zasugerował mi jeszcze jedno oryginalne rozwiązanie do wypróbowania przez odważnych - zakup tzw. pluskwy, miniaturowego urządzenia do podsłuchu. Dźwięki przekazywane przez "pluskwę", odbiera się za pomocą odbiornika radiowego. Jej zasięg to około 50 metrów (na otwartym terenie) - akurat tyle, ile potrzeba, by wieczorem spokojnie wypić herbatę u sąsiadów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.