Potrzeba ssania

Moje dziecko ma ponad miesiąc. Karmię je tylko piersią. Ostatnio córeczka zaczęła częściej płakać. Po nakarmieniu nie daje się odłożyć, chciałaby być cały czas przy piersi. Nie mogę sobie na to pozwolić, bo zaczęły się obowiązki szkolne u starszych synów i nie mam po prostu czasu. Chciałabym podawać dziecku smoczek-uspokajacz, ale boję się, że może on spowodować wady zgryzu. Co robić?

Najwyraźniej córeczka nie może poradzić sobie z napięciem, jakie wyczuwa wokół siebie w związku ze zmianą rytmu dnia waszej rodziny. A ponieważ emocje dziecka są najważniejsze, zalecałabym podanie smoczka. Warto wiedzieć, że mechanizm ssania spełnia dodatkowo funkcję autoregulacyjną. Maluch podczas ssania uspokaja się, wycisza i zasypia.

Proszę nie martwić się, że smoczek spowoduje wady zgryzu. Nie dojdzie do ich powstania, jeśli w porę go Pani odstawi. Z punktu widzenia neurologopedy istotne jest, by częstotliwość podawania smoczka nie była zbyt duża i żeby dziecko przestało go ssać przed ukończeniem 2. roku życia.

Niektóre niemowlęta w wieku kilku miesięcy same rezygnują ze smoczka. Jeśli u Pani córeczki tak się nie stanie, warto spróbować odstawić uspokajacz, gdy mała zacznie być karmiona łyżeczką, czyli w 5.-6. miesiącu życia. To pierwszy dobry moment i warto go wykorzystać.

Kupując smoczek, proszę zwrócić uwagę na jego kształt i tworzywo, z którego jest wykonany. Polecam modele sylikonowe (przezroczyste, bezbarwne) i o anatomicznym kształcie. Taki smoczek ma owalny przekrój i nie jest ukośnie "ścięty".

Copyright © Agora SA