Według norm mleka jest troszkę za mało, ale nie jest to niedobór dramatyczny. Dziecko w wieku córeczki powinno jeść dziennie cztery posiłki mleczne i zupę (czyli w sumie pięć dużych, pełnowartościowych posiłków). Posiłek złożony z owoców i kaszki na wodzie nie jest pełnowartościowy, bo nie zawiera białka. To raczej przyjemna bomba kaloryczna, bo ma dużo węglowodanów. Może to być podwieczorek, a nie zasadniczy posiłek , więc nie widzę sensu, by zwiększać jego objętość. Radzę robić kaszkę na mleku i do tego dodawać owoce albo traktować kaszkę na mleku jako jeden pełnowartościowy posiłek, a owoce podawać jako przekąskę.