Przyrost masy ciała dziecka najlepiej ocenić na siatce centylowej, porównując kolejne dotychczasowe pomiary. Obecna waga Mateusza mieści się mniej więcej na 10. centylu. Ale nie musi jeszcze to oznaczać niczego złego. Chłopiec może być po prostu zdrowym drobnym dzieckiem lub zdrowym "niejadkiem". Wszystko zależy od tego, jak rozwijał się do tej pory. Jeśli waga wciąż utrzymuje się na tym samym centylu, to nie ma powodu do niepokoju. Jeżeli jednak wyraźnie spada na siatkach centylowych, trzeba ustalić, dlaczego tak się dzieje. Może winna jest niewłaściwa technika karmienia? Albo dziecku nie odpowiada smoczek, jego kształt, wielkość otworu? A może nie smakuje mu mieszanka, którą dostaje? Niekiedy u niemowlęcia słabszy apetyt jest powodowany infekcją, cofaniem się pokarmu w przebiegu choroby refluksowej przełyku, kolką czy alergią pokarmową.
Radziłabym skonsultować się z pediatrą, który dokładnie zbada dziecko, upewni się, że malec nie ma żadnych niepokojących objawów, przyjrzy się samemu procesowi karmienia i pomoże ustalić dalszą strategię postępowania. Konieczne może okazać się wykonanie badań dodatkowych, które pomogą wykluczyć przyczyny medyczne braku apetytu u niemowlęcia.