Czy już czas?

W jaki sposób odstawić rocznego smakosza od piersi? Lepiej to zrobić od razu, czy najpierw ograniczać nocne posiłki? Lubię karmić i wiem, że nigdy nie będę gotowa w stu procentach, żeby odstawić... Jak mam się do tego przygotować?

W tym wypadku najważniejsze jest podjęcie decyzji. Potem warto zastanowić się, czy woli to Pani zrobić stopniowo, czy od razu. Można najpierw pożegnać nocne karmienia albo dziennie ssanie, albo wszystko naraz, zgodnie z tym, co według Pani będzie najlepsze.

Trzeba też nastawić się na to, że czeka was kilka trudnych dni i przygotować się na żal, rozpacz i złość dziecka. Ono ma prawo płakać i złościć się z powodu straty piersi, a Pani wcale nie ma stawać na głowie, żeby tylko przestało płakać. Naszą rolą jest towarzyszenie dziecku w przeżywaniu jego uczuć. Pierwsze dni i noce po zniknięciu piersi będą prawdopodobnie dosyć niespokojne, ale roczniak to już spore dziecko: nawet jak się trochę przegłodzi, to nic złego mu się nie stanie. W nocy ewentualnie można mu zaproponować odrobinę wody do picia, choć oczywiście na początku taka propozycja spotka się z oburzeniem dziecka.

Laktacja sama zanika, ale gdyby piersi zrobiły się twarde, napięte, warto trochę mleka odciągnąć i stosować okłady z lekko zgniecionych liści białej kapusty o temperaturze pokojowej. Można też pić napar z szałwii, nawet 3-4 saszetki dziennie.

Podkreślam jednak, że jeśli nie jest Pani przekonana do odstawienia dziecka od piersi, to proponuję jeszcze się do tego nie zabierać - podstawą sukcesu jest niezachwiana decyzja mamy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.