Powrót do pracy

Przed wyjściem do pracy nie jestem w stanie ściągnąć tyle mleka, by małej Baśce starczyło na cały dzień. Muszę jej od stycznia zacząć dawać butlę (tzn. moja mama). Chcę zostać przy nocnym cycu. To chyba dobry pomysł, prawda?

Tak, to dobry pomysł, żeby zostawić chociaż nocnego cyca. A może też porannego, przed wyjściem do pracy, i popołudniowo-wieczornego, po powrocie. Można też dalej odciągać mleko, a nazajutrz oprócz niego podawać warzywa, owoce i kleik lub kaszkę ryżową (o ile Baśka skończyła już pięć miesięcy).

Niedługo wracam do pracy. Czy moje czteroipółmiesięczne dziecko będzie musiało dostawać w czasie mojej nieobecności jakieś mleko? Zamierzam karmić córkę piersią rano i wieczorem (nie mogę ściągać w pracy), ale ponieważ Julcia jest alergiczką, musiałaby dostawać Nutramigen, a nie chciałabym jej do tego przyzwyczajać. Czy zupki i deserki jej wystarczą? I czy moje piersi wytrzymają cały dzień?

W czasie kiedy Pani będzie w pracy, Julcia nie musi koniecznie dostawać mleka. Jeśli w nocy, przed Pani wyjściem do pracy i po powrocie z niej, będzie miała nieograniczony dostęp do piersi, to myślę, że w ciągu dnia wystarczy dawać jej owoce, warzywa i kaszki bezmleczne. Jeśli jednak regularne karmienie piersią w czasie Pani pobytu w domu nie będzie możliwe, to, niestety, trzeba będzie skorzystać z preparatu mlekozastępczego. Proszę tylko pamiętać, że jeśli karmi Pani regularnie co trzy, cztery godziny i nagle pójdzie Pani do pracy, to piersi nie wytrzymają nagłej zmiany tego rytmu. Dlatego musi się Pani do tych zmian przygotować wcześniej.

Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem pracy powinna Pani zacząć dawać małej nowe rzeczy do jedzenia w ciągu dnia i pozwolić jej tylko na popicie posiłku mlekiem z piersi. Po pójściu do pracy proszę wypijać rano napar z jednej saszetki szałwi, a potem w ciągu dnia - jeśli piersi bolą - odciągać odrobinę mleka, tak by pozbyć się uczucia nadmiernego napięcia. Z czasem piersi przyzwyczają się do nowego rytmu, ale może to potrwać nawet kilka tygodni.

Więcej o: