Bardzo możliwe, że jedną z przyczyn był stanik z fiszbinami, a drugą - pewnie aktywny i może nieco stresujący dzień (powrót do pracy, wizyta u lekarza...).
W efekcie wypływanie mleka mogło być utrudnione . Gdyby taka sytuacja się powtórzyła, to wystarczającym środkiem zaradczym powinno być częstsze karmienie córeczki lub odciąganie mleka (po trochu), a poza tym okłady z lekko schłodzonych i lekko zgniecionych liści białej kapusty. Jeśli nie pojawi się zaczerwienienie ani temperatura, to przed karmieniem można tę pierś delikatnie ocieplić, a w czasie karmienia - delikatnie głaskać. Oba te zabiegi są potrzebne, jeśli ma Pani wrażenie, że mleko ma problem z wypłynięciem.